Wiceminister gospodarki o ustawie o OZE: dobra, rewolucyjna i ..trudna
Ustawa o OZE została „wyhamowana” i nie ma szans na przyjęcie jej na początku 2013 roku, co jeszcze klika miesięcy temu zapowiadało Ministerstwo Gospodarki.
Minister Kasprzak określił ustawę o OZE jako „trudną” ze względu na rozbieżności w zdaniach m.in. resortów finansów, który chce zmniejszenia ogólnego poziomu dopłat do produkcji zielonej energii, oraz resort skarbu
Prace idą w dobrym kierunku, kilka miesięcy temu było kilkaset spornych kwestii, dzisiaj zostało ich tylko kilka. Zdaniem Kaprzaka, ministrowi gospodarki uda się pogodzić interesy wszystkich stron.
Nowa ustawa ma na celu racjonalizowanie poziomów wsparcia dla poszczególnych sektorów OZE. Nowy system wsparcia nie może pozwolić na nadmierny rozwój określonych technologii OZE.
Współspalanie jest drugie, szkodliwe i nie rozwiązuje problemów wynikających z zasad pakietu klimatycznego oraz poszanowania środowiska. Obcięcie wsparcia dla współspalania w nowym systemie wsparcia w nowej ustawie o OZE to realizacja wcześniejszych planów rządu.
Zdaniem ministra Kasprzaka, przyjęcie ustawy przez Sejm może nastąpić jeszcze w pierwszym półroczu 2013 roku, a później ustawa zostanie skierowana do Komisji Europejskiej, która – zdaniem wiceministra gospodarki – powinna zostać notyfikowana w szybkim tempie. Mieczysław Kasprzak podkreślił, że inwestorzy będą mieć pewność co do przyszłego prawa już po uchwaleniu ustawy przez Sejm, a nowe regulacje powinny wejść w życie przed końcem 2013 roku.
Jak podkreśla TVN CNBC, brak ustawy o OZE wstrzymuje inwestycje w branży energii odnawialnej. Przykładem jest działająca w branży hydroenergetyki spółka MEW, która zamroziła swoje plany inwestycyjne na rok 2013 i szuka okazji inwestycyjnych za granicą, m.in. w Rumunii, która wcześniej przyjęła swoją, spełniającą wymogi unijnej dyrektywy o OZE ustawę o energii odnawialnej i która posiada stabliną sytuację inwetycyjną dla branży OZE.