Enea odpowiada URE: ceny energii nie będą spadać
{więcej}W tym tygodniu prezes Urzędu Regulacji Energetyki informował, że nie ma podstaw do podwyżek cen energii elektrycznej od początku przyszłego roku, a ceny mogą nawet spadać.
Tradycyjnie do końca roku koncerny energetyczne muszą przedstawić plany taryfowe dotyczące cen energii na przyszły rok. Taryfy musi następnie zaakceptować Urząd Regulacji Energetyki. W ostatnich latach dystrybutorzy energii systematycznie wnioskowali do URE o podwyżki cen energii nawet o kilkanaście procent, a URE plany podwyżek znacząco ograniczał.
W tym tygodniu prezes URE Marek Woszczyk informował w mediach, że w tym roku nie ma podstaw do podniesienia cen energii, a ceny energii na przyszły rok mogą nawet spaść.
Wystąpienie prezesa URE można odbierać jako przygotowanie do negocjacji w sprawie planów taryfowych na przyszły rok, dlatego na stanowisko URE od razu odpowiedzieli przedstawiciele firm sprzedających energię.
Według Janusza Bila, pełniącego obowiązki prezesa koncernu Enea, ceny energii nie powinny spaść, gdyż na obecnie oferowane ceny na poziomie 175-180 zł/MWh nie ma chętnych, a dodatkowo czynnikiem, który może wpłynąć na konieczność podniesienia cen będzie sytuacja na rynku CO2. Z kolei Hubert Rozpędek, wiceprezes Enei, poinformował, że obecnie oferowane ceny „to próg rentowności, przy którym produkcja jest mało opłacalna”.
Przedstawiciele Enei podkreślili jednak, że cena energii nie powinna w przyszłym roku wzrosnąć. We wniosku dotyczącym taryf na 2013 rok Enea chce utrzymać obecne ceny energii.
gramwzielone.pl