Duńczycy obniżą koszty wsparcia OZE do 0,1 DKK/kWh
W ramach nowej strategii energetycznej Duńczycy chcą mocno zmniejszyć koszty subsydiowania energii odnawialnej, a jednocześnie zapewnić, że w roku 2030 połowa ich potrzeb energetycznych zostanie pokryta dzięki OZE, a w roku 2050 nie będą w ogóle wykorzystywać paliw kopalnych. Ma to umożliwić m.in. budowa kolejnej wielkiej farmy wiatrowej na morzu – już bez subsydiów.
Duńczycy już wcześniej zdecydowali, że w najbliższych latach przerzucą koszty wspierania producentów energii odnawialnej z odbiorców końcowych na budżet państwa, co ma nastąpić w latach 2017-2022 i co ma przełożyć się na średnio 10-procentowe obniżenie kosztów energii dla gospodarstw domowych i 25-procentowy spadek kosztów energii dla przedsiębiorstw.
Teraz władze Danii chcą odłożyć na realizację nowej strategii energetycznej 15 mld koron (8,5 mld zł), w tym około 4,2 mld DKK ma trafić na wsparcie fotowoltaiki czy lądowej energetyki wiatrowej w latach 2020-2024. Później na ten cel ma być przeznaczane co roku około 500 mln DKK.
Kopenhaga chce jednocześnie obniżyć koszty wsparcia producentów zielonej energii do około 0,1 DKK/kWh, czyli ok. 0,06 PLN/kWh.
Tymczasem duńska agencja Energistyrelsen podała ostatnio, że wartość duńskiej opłaty OZE (tzw. opłata PSO) w drugim kwartale br. wyniesie 0,147 DKK/kWh (ok. 0,08 zł/kWh) i będzie nieznacznie niższa niż w pierwszym kwartale 2018 r., w którym wynosiła 0,149 DKK/kWh.
Energistyrelsen szacuje że opłata PSO w całym 2018 r. wyniesie 0,15 DKK/kWh w porównaniu do 0,155 DKK/kWh w roku 2017.
Obniżenie kosztów wsparcia OZE ma być możliwe dzięki wdrożeniu neutralnych technologicznie aukcji. Konkurencja między sektorem wiatrowym, fotowoltaicznym czy biomasowym ma skutkować niższymi premiami za sprzedaż zielonej energii.
Kilka dni wcześniej Kopenhaga zapowiedziała budowę wielkiej morskiej farmy wiatrowej o mocy 800 MW, która ma powstać w odległości przynajmniej 50 km od lądu. Roczny uzysk energii ma odpowiadać łącznej konsumpcji energii elektrycznej 7 największych duńskich miast. Zakłada się, że na potencjał 800 MW złoży się 50-75 turbin, a wybór inwestora, który zrealizuje ten projekt, ma nastąpić około roku 2021.
Duńczycy są przekonani, że ta farma wiatrowa powstanie bez jakiegokolwiek wsparcia z publicznych pieniędzy. Jednak budowę infrastruktury przyłączeniowej ma wziąć na siebie państwo.
Wkrótce największą farmą wiatrową na duńskich wodach terytorialnych będzie farma wiatrowa Kiegers Flak o mocy 600 MW, która ma produkować energię w ilości odpowiadającej konsumpcji 600 tys. gospodarstw domowych, czyli 23 proc. wszystkich gospodarstw domowych w Danii. Koszt inwestycji wyceniono na 1,1-1,3 mld euro.
Inwestycję zrealizuje szwedzki koncern energetyczny Vattenfall, który wygrał przeprowadzoną kilka lat temu przez duńskie władze aukcję, proponując wówczas rekordowo niską cenę za energię na poziomie około 50 EUR/MWh, przy czym zakontraktowano w ten sposób zakup 30 TWh energii elektrycznej. Szacuje się, że taki wolumen produkcji powinien zostać osiągnięty po 12 latach od uruchomienia generacji.
Na razie największą morską farmą wiatrową na Bałtyku jest uruchomiona w 2013 r. przez duński koncern Orsted (do ubiegłego roku Dong Energy) w cieśninie Kattegat farma wiatrowa Anhlot, której moc wynosi aż 400 MW.
Farma wiatrowa Anholt składa się z 111 turbin wiatrowych Siemensa, każda o mocy 3,6 MW. Ma produkować energię wystarczającą do pokrycia zapotrzebowania na prąd dla 400 tys. gospodarstw domowych, a także pokrywającą 4 proc. zapotrzebowania na energię Danii.
Według Eurostatu, w 2016 r. Duńczycy osiągnęli udział energii odnawialnej w ogólnej konsumpcji energii na poziomie 32,2 proc., podczas gdy wyznaczony dla nich cel na rok 2020 wynosi 30 proc.
Jeszcze wyższy udział OZE Dania posiada wyłącznie w elektroenergetyce. Jak poinformował duński operator systemu elektroenergetycznego Energinet, w 2017 r. działające w Danii farmy wiatrowe wyprodukowały ok. 14,7 TWh energii elektrycznej, co stanowi dotychczasowy rekord rocznej generacji z wiatru w tym kraju.
Dzięki temu energetyka wiatrowa zwiększyła udział w miksie wytwarzania energii elektrycznej w Danii za rok 2017 aż do 43,6 proc., bijąc poprzedni rekord odnotowany w roku 2015, kiedy duńskie wiatraki osiągnęły 42-procentowy udział w krajowym miksie generacji.
red. gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.