Niemcy szukają lokalizacji na swoją Gigafactory
Niemiecki przemysł chce dorównać Tesli, która w Nevadzie buduje największą na świecie fabrykę baterii do samochodów elektrycznych i magazynów energii. Skutkiem rosnącej rywalizacji na rynku producentów baterii powinny być niższe koszty magazynowania energii.
Amerykańska Gigafactory oficjalnie rozpoczęła produkcję baterii na początku tego roku. W Gigafactory pracowało wówczas około 3 tys. osób, a budowa została sfinalizowana w ok. 1/3. Gigafactory będzie jednym z największych budynków na świecie, w dodatku zasilanym w dużej mierze dzięki znajdującym się na dachu panelom fotowoltaicznym. W ciągu 3-4 lat fabryka ma zatrudniać do 10 tys. ludzi.
W tym czasie Tesla chce produkować w skali roku baterie o pojemności 35 GWh. To tyle, ile wyprodukowano na całym świecie w 2014 r. Musk zapewnia zresztą, że zdolność produkcji Gigafactory można w razie potrzeby podnieść do 150 GWh w skali roku.
Niemiecka firma TerraE Holding GmbH zapowiedziała w maju br. uruchomienie podobnej, ogromnej fabryki, która ma produkować baterie litowo-jonowe o pojemości 34 GWh.
Wkrótce zostanie wybrana jej lokalizacja. Jak podaje Bloomberg, w grze ma być pięć lokalizacji, nie tylko w Niemczech, ale również w krajach sąsiednich.
Zarejestrowaną we Frankfurcie nad Menem firmę tworzą m.in. czołowy europejski producent baterii BMZ Holding i dr Ulrich Ehmes, były CEO szwajcarskiego producenta baterii Leclanché SA, a kieruje nią, pełniący funkcję CEO, Holger Gritzka, b. menedżer w Thyssenkrupp System Engineering, któremu udało się dotąd zebrać konsorcjum składające się w sumie 17 niemieckich firm, których nazwy nie są jednak na razie upubliczniane.
Gritzka na działalność TerraE Holding pozyskał także federalne fundusze – na razie 5,2 mln euro. Twórcy firmy zakładają, że do zrealizowania planów produkcji baterii o pojemności 34 GWh potrzebne będą fundusze rzędu miliarda euro.
Budowa niemieckiej Gigafactory miałaby ruszyć w 2019 r., a swoją docelową zdolność produkcyjną, podawane 34 GWh, ma osiągnąć jednak dopiero w roku 2028.
Póki co swoją fabrykę baterii rozbudowuje w Niemczech, kosztem 500 mln euro, koncern motoryzacyjny Daimler.
Bloomberg New Energy Finance zakłada, że produkcja baterii litowo-jonowych podwoi się, w stosunku do obecnego poziomu sięgającego 103 GWh, już pod koniec obecnej dekady.
Na razie liderami tego rynku są firmy z Azji – m.in. LG Chem, które swoją europejską fabrykę baterii buduje pod Wrocławiem, a także Samsung, który prowadzi podobną inwestycję koło Budapesztu.
red. gramwzielone.pl