Udział węgla w brytyjskim miksie energii to już tylko 2 proc.
Transformację, którą przechodzi brytyjski system elektroenergetyczny, potwierdza spadający udział węgla w krajowym miksie wytwarzania. W I połowie 2017 r. elektrownie węglowe odpowiadały już tylko za 2 proc. produkcji energii w Wielkiej Brytanii.
Zaledwie w ciągu pięciu lat udział elektrowni węglowych w wytwarzaniu energii na wyspach spadł z około 40 proc. do zaledwie 2 proc. odnotowanych w I połowie br.
Jeszcze w roku 2012 działające na Wyspach elektrownie węglowe wyprodukowały 150 TWh energii elektrycznej, w ubiegłym roku ich produkcja spadła poniżej 30 TWh, a w tym roku powinna być jeszcze niższa. Tylko w ubiegłym roku spadek generacji z węgla wyniósł aż 66 proc.
Obecnie w Wielkiej Brytanii działa już tylko 10 mniejszych kopalni węgla wobec około tysiąca funkcjonujących w latach 60. XX wieku.
Na Wyspach działa nadal 8 elektrowni węglowych. Ich moc sięga – poza znajdującą się w Irlandii mniejszą elektrownią o mocy 0,52 GW – od ok. 1,5 GW do 2 GW.
Brytyjski rząd skierował do konsultacji plan zakładający wyłączenie wszystkich elektrowni na węgiel do roku 2025. Zdaniem ekspertów brytyjskiego rynku energii, zamknięcie ostatniej brytyjskiej elektrowni węglowej nastąpi jednak kilka lat wcześniej.
Symboliczny dla brytyjskiej transformacji energetycznej był piątek 21 kwietnia br., będący pierwszym dniem na Wyspach bez energii z węgla od czasów rewolucji przemysłowej. Energia elektryczna w tym dniu była produkowana w Wielkiej Brytanii głównie z elektrowni gazowych, a także w mniejszym stopniu z atomu oraz OZE, natomiast całkowicie wyłączone były pozostające na Wyspach elektrownie węglowe.
W ubiegłym roku energetyka gazowa miała 42,4-procentowy udział w brytyjskim miksie wytwarzania energii elektrycznej (rok wcześniej 29,5 proc.), źródła odnawialne osiągnęły udział na poziomie 24,4 proc. (rok wcześniej 24,6 proc.), energetyka jądrowa miała 21,2-proc. udział (20,7 proc. w roku 2015), a z węgla Brytyjczycy wyprodukowali 9,1 proc. energii wobec 22,3 proc. w 2015 r.
red. gramwzielone.pl