Moduły fotowoltaiczne: jakość nie zawsze idzie w parze z marką
Czy ubocznym efektem wyścigu o tańszą energię z fotowoltaiki i osiągniecie grid-parity może być spadek jakości modułów fotowoltaicznych skutkujący szybszą degradacją i niższymi niż podawane przez producentów uzyskami energii z instalacji PV w kolejnych latach eksploatacji?
Odpowiedzi na to pytanie możemy poszukać analizując wyniki testów przeprowadzonych przez renomowaną firmę konsultingową DNV GL, której eksperci przyjrzeli się jakości i wytrzymałości modułów fotowoltaicznych dostarczonych przez czołowych producentów.
W 1997 r. Siemens Solar Industries jako pierwszy rozszerzył gwarancję na uzysk energii z modułów fotowoltaicznych z 10 do 25 lat, wyznaczając poziom, który dzisiaj stał się standardem, a obecnie. pierwsze firmy oferują gwarancję nawet na 30 lat.
Normą w branży solarnej jest podawanie gwarancji na uzysk energii po upływie takiego czasu – 25 lat lub nawet 30 lat – na poziomie 80 proc. początkowej efektywności, przy czym podawana z reguły degradacja sięga 3 proc. w pierwszym roku eksploatacji, a następnie efektywność spada liniowo.
Problem w tym, że na razie trudno zweryfikować w praktyce, czy po takim czasie produkowane obecnie moduły nie utracą swojej produktywności poniżej poziomu gwarantowanego przez producentów.
Z modułów fotowoltaicznych o mocy ponad 300 GW, które pracują już na całym świecie, niemal 4/5 działa krócej niż 5 lat.
DNV GL zaznacza we wnioskach ze swojego badania, że ceny modułów fotowoltaicznych spadły w okresie 2010-16 o około 80 proc., a tylko w okresie od początku 2016 r. – aż o 35-50 proc.
GTM Reserach szacuje, że średnie ceny modułów fotowoltaicznych w ostatnich latach wynosiły w roku 2011 1,53 USD/W, w roku 2015 spadły do 0,57 USD/W, a w ubiegłym roku do 0,41 USD/W.
O ile spadek cen napędza rozwój rynku fotowoltaicznego, o tyle stawia pod znakiem zapytania jakość dostarczanych modułów.
W badaniu sprawdzono moduły firm zaliczonych przez DNV GL do grupy „Top Performers” (w kolejności alfabetycznej): Astronergy, BYD , Flextronics, GCL, Hanwha Q-Cells, Hyundai, Jinko Solar, Kyocera, Longi, NSP, REC, S-Energy, Seraphim, Silfab, Solaria, SolarWorld, SunPower, SunSpark, Talesun, Trina Solar, Vikram i Yingli.
Tymczasem w wykonanym przez PV Tech zestawieniu największych producentów modułów fotowoltaicznych za 2016 r. znajdziemy kolejno Jinko Solar, Trina Solar, Canadian Solar, Hanwha QCells, JA Solar, GCL, First Solar, Yingli, Talesun i Risen.
W badaniu DNV GL nie uwzględniono modułów m.in. Canadian Solar, JA Solar czy Risen.
Łączną liczbę producentów modułów PV na całym świecie DNV GL szacuje na ponad 100, z czego wielu produkuje w różnych fabrykach, często na różnych kontynentach, stosując materiały pochodzące z różnych źródeł. Stąd jakość modułów od poszczególnych producentów nie musi być jednolita. Potwierdzają to wyniki tetsów wykonanych przez DNV GL.
– Proces starzenia się modułów i ich wadliwe działanie zostało udokumentowane w ostatnich latach na wielu przykładach farm fotowoltaicznych, wykonanych z różnych komponentów. Wadliwe działanie modułów może wynikać z kwestii materiałowych, wad produktowych lub błędów w procesie kontroli jakości w czasie produkcji – komentuje DNV GL.
We wnioskach z raportu nt. modułów fotowoltaicznych DNV GL podkreśla, że ich jakość nie zawsze idzie w parze z wielkością producenta czy jego pozycją na globalnym rynku PV.
– W ostatnich latach do testów DNV GL swoje moduły oddało ponad 40 producentów, dużych i małych. Analizując nasze wyniki, nie widzimy bezpośredniej korelacji pomiędzy wielkością producenta i uzyskanymi wynikami. (…) Niektórzy mali producenci uzyskali bardzo dobre wyniki, podczas gdy niektórzy duzi producenci wyprodukowali moduły, które znalazły się w drugiej połowie tabeli – komentują autorzy raportu. – Znajdujemy kilka czynników, które mają wpływ na wyniki testów, w tym zastosowane materiały, fabryka, a także uwaga, jaką producent przykłada do kontroli jakości i niezawodności. Nie rekomendujemy polegania jedynie na wielkości sprzedaży danego producenta czy jego reputacji – dodają.
Moduły dostarczone przez wymienionych wyżej producentów eksperci DNV GL sprawdzili m.in. pod kątem odporności na uszkodzenia mechaniczne, wilgotność i ekstremalne temperatury, a także zbadali tzw. efekt PID (Potential Induced Degradation). Wyniki poszczególnych badań jakości modułów fotowoltaicznych można znaleźć w raporcie DNV GL pod tym linkiem.
red. gramwzielone.pl