Carlsberg za 5 lat przejdzie wyłącznie na energię z OZE
Carlsberg dołącza do grona czołowych koncernów, które zadeklarowały całkowite przejście na energię elektryczną ze źródeł odnawialnych. W jego przypadku ma się to wydarzyć już za 5 lat.
Jeden z największych koncernów piwowarskich na świecie, którego przychody w ubiegłym roku sięgnęły niemal 8,5 mld euro, złożył zobowiązanie, że do roku 2030 całkowicie wyeliminuje emisje CO2, a już w roku 2022 energia elektryczna wykorzystywana w jego zakładach będzie pochodzić wyłącznie ze źródeł odnawialnych.
Przejście duńskiego koncernu na OZE przełoży się na zmniejszenie emisji, które odpowiadałoby wyłączeniu z ruchu drogowego około 160 tys. samochodów.
Jak komentuje brytyjski „The Guardian”, ta decyzja pociągnie za sobą zamknięcie mniejszych elektrowni zasilających zakłady Carlsberga m.in. w Chinach, Indiach i Polsce, i zastąpienie ich źródłami w rodzaju fotowoltaiki czy biogazu.
Duński potentat wskazuje, że decyzja o wyeliminowaniu emisji CO2 wynika z postanowień paryskiego porozumienia klimatycznego, zgodnie z którym państwa należące do Organizacji Narodów Zjednoczonych zobowiązały się do powstrzymania wzrostu średnich rocznych temperatur do poziomu poniżej 2 st. C, licząc od średniej temperatury sprzed rewolucji przemysłowej.
Dodatkowo Carlsberg zobowiązał się do zmniejszenia emisji CO2 w ujęciu tzw. beer-in-hand emissions o 30 proc. do roku 2030. Terminem beer-in-hand emissions określono emisje powstałe w całym procesie powstawania produktu, zaliczając emisje wygenerowane w rolnictwie, transporcie czy sprzedaży detalicznej.
Carlsberg to nie pierwszy koncern browarniczy, który zdecydował o całkowitym przejściu na energię elektryczną pochodzącą ze źródeł odnawialnych.
Wcześniej decyzję o przejściu na 100 proc. energii z OZE podjął największy na świecie producent piwa Anheuser-Busch InBev NV, zobowiązując się do całkowitego przejścia na OZE do roku 2025.
Ta decyzja oznacza zastąpienie około 6 TWh energii konsumowanej przez ten koncern w skali roku energią z OZE. 1/5 zielonej energii AB InBev ma wytwarzać we własnym zakresie. Pozostała energia zostanie zakupiona bezpośrednio od właścicieli farm wiatrowych i fotowoltaicznych.
red. gramwzielone.pl