TergoPower chce wydać na bioelektrownie w Polsce 850 mln euro
Norwegowie chcą budować w Polsce elektrownie i elektrociepłownie na biomasę. Mogą jednak napotkać na problemy, o czym przekonali się przy okazji projektu w Lublinie, którego realizacja została wstrzymana przez niekorzystną decyzję lokalnych władz.
Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, moc każdego z bloków biomasowych, których realizację w naszym kraju planuje norweska firma TergoPower ma wynieść około 50 MW mocy, a jego koszt szacuje się na ok. 170 mln euro, przy czym koszt produkcji energii ma być 2,5-krotnie wyższy niż koszt produkcji energii w elektrowniach węglowych.
Norwegowie w trakcie realizacji swoich planów mogą jednak napotkać na przeszkody, co pokazuje przykład realizowanego przez TergoPower już od kilku lat projektu elektrociepłowni w Lublinie.
Moc elektrociepłowni na biomasę, która miałaby powstać na terenie około 12 hektarów w Lublinie, ma wynieść 49,9 MW i produkowałaby energię elektryczną w ilości pokrywającej zapotrzebowanie około 112 tysięcy gospodarstw domowych. Szacowana oszczędność emisji CO2 miała wynieść około 200 tys. ton CO2 rocznie.
Pracę podczas budowy elektrociepłowni w Lublinie ma znaleźć około 300 osób, a po uruchomieniu ma ona zatrudniać około 30 pracowników na miejscu, a także około 50 osób zatrudnionych przy logistyce.
Realizację tego projektu Norwegowie rozpoczęli już w 2013 r. Na razie nie udało im się jednak zebrać niezbędnych pozwoleń, a kilka miesięcy temu władze Lublina odmówiły wydania decyzji środowiskowej. Pozytywne opinie dla tej inwestycji wydały co prawda sanepid oraz regionalny dyrektor ochrony środowiska, a poparł ją także m.in. rektor Politechniki Lubelskiej prof. Piotr Kacejko. Przeciwko byli jednak mieszkańcy – swoje podpisy przeciwko tej inwestycji złożyło ok. 4,7 tys. osób – oraz radni Prawa i Sprawiedliwości.
TergoPower odwołał się od decyzji władz Lublina. Na razie nie wiadomo, czy inwestycję uda się sfinalizować.
Pozostałe bioelektrownie TergoPower chce wybudować w Biłgoraju oraz w lokalizacjach w zachodniej części kraju.
Ministerstwo Energii, które przygotowało rozporządzenie nt. cen referencyjnych dla aukcji na 2017 r., wskazało w nim, że maksymalna cena, jaką można by uzyskać za sprzedaż energii z tego rodzaju instalacji o mocy nieprzekraczającej 50 MW, może wynieść 415 zł/MWh. Natomiast w dedykowanej instalacji spalania biomasy lub układach hybrydowych o mocy do 50 MW, w wysokosprawnej kogeneracji, maksymalna, możliwa do uzyskania w tegorocznych aukcjach cena może wynieść 450 zł/MWh.
red. gramwzielone.pl
