MŚ wskazało, jakie drewno będzie można spalać w elektrowniach
Drewno energetyczne. Ministerstwo Środowiska skierowało do konsultacji projekt rozporządzenia w sprawie szczegółowych cech jakościowo-wymiarowych i fizyko-chemicznych drewna energetycznego. Przygotowanie tego rozporządzenia wynika z ostatniej nowelizacji ustawy o OZE, której autorzy wprowadzili definicję tzw. drewna energetycznego, czyli drewna, które będzie mogła spalać energetyka. Do tej kategorii mają zaliczać się m.in. „elementy wyposażenia wnętrz wycofywane z eksploatacji wskutek zużycia fizycznego lub moralnego„.
Ostatnia nowelizacja ustawy o OZE rozszerza definicję drewna, które będzie można zastosować w energetyce. Zgodnie z nowelizacją uchwaloną przez Sejm w dniu 22 czerwca br., drewno energetyczne to „surowiec drzewny, który ze względu na cechy jakościowo-wymiarowe i fizyko-chemiczne posiada obniżoną wartość techniczną i użytkową uniemożliwiającą jego przemysłowe wykorzystanie”.
Wprowadzenie tego terminu zastępuje jednocześnie stosowane wcześniej pojęcie drewna pełnowartościowego, które zdaniem autorów ostatniej nowelizacji ustawy o OZE było nieprecyzyjne.
Wprowadzenie do ustawy o OZE takiej definicji ma, zdaniem jej autorów, umożliwić wykorzystanie w energetyce drewna, które ze względu na gorszą jakość i tak nie nadawałoby się do wykorzystania w innych sektorach przemysłu. Definicja drewna energetycznego zawarta w ustawie o OZE jest jednak mało precyzyjna i parametry takiego drewna trzeba dookreślić w rozporządzeniu.
Projekt rozporządzenia w sprawie szczegółowych cech jakościowo-wymiarowych i fizyko-chemicznych drewna energetycznego skierowało właśnie do konsultacji publicznych Ministerstwo Środowiska.
Rozporządzenie ogranicza drewno energetyczne do drewna pozyskanego w lasach, zaliczając do niego „drewno małowymiarowe; pozostałości drzewne po wycince i wyróbce surowca drzewnego; karpinę; drewno które zostało poddane długotrwałemu składowaniu; pozyskane z użytkowania plantacji energetycznych, a także pozyskane z użytkowania krzewostanów”.
W rozporządzeniu jest ponadto mowa m.in. „o innych surowcach drzewnych nadających się na cele energetyczne„. Chodzi w „drewno zdeformowane pod względem kształtu, nadmiernie przesycone substancjami żywicznymi, zdeprecjonowane biodegradacyjnie lub abiotycznie w fazie wzrostu drzew, a także na skutek długotrwałego przelegiwania po pozyskaniu w lesie lub na składnicach drewna”.
Do drewna energetycznego MŚ chce ponadto zaliczyć „rozdrobniony lub pozostający w stanie nierozdrobnionym surowiec drzewny i materiał roślinny zbudowany głównie z tkanki drzewnej, pozyskany w kraju lub za granicą„, w tym „elementy drewniane po rozbiórce obiektów wielkogabarytowych oraz małej architektury„, a także „elementy wyposażenia wnętrz wycofywane z eksploatacji wskutek zużycia fizycznego lub moralnego„, o ile spełniają określone w rozporządzeniu cechy jakościowo-wymiarowe i fizyko-chemiczne.
– Wyznaczenie parametrów w rozporządzeniu pozwoli spełnić warunek, aby zgodnie z definicją, zawartą w ustawie o odnawialnych źródłach energii, jako drewno energetyczne zaliczane było tylko drewno o obniżonej wartości technicznej i użytkowej, uniemożliwiającej jego przemysłowe wykorzystanie – uzasadnia Ministerstwo Środowiska. – Szczegółowe określenie parametrów drewna wykorzystywanego w odnawialnych źródłach energii przyczyni się do lepszej weryfikacji przysługujących z ww. ustawy świadczeń dla wytwórców tej energii wykorzystujących biomasę pochodzenia leśnego – zapewnia resort środowiska.
W uzasadnieniu rozporządzenia MŚ tłumaczy, że wykorzystanie drewna do celów energetycznych pomoże Polsce wypełnić cele w zakresie wykorzystania odnawialnych źródeł energii.
Wpisanie do ustawy o OZE definicji drewna energetycznego wywołało wiele kontrowersji już na etapie prac nad tą regulacją. Przedstawiciele branż, które korzystają z drewna, podkreślali obawy, że szersze wykorzystanie drewna przez energetykę wywinduje jego ceny i pogorszy ich konkurencyjność.
– Zakwalifikowanie drewna posuszowego jako drewna energetycznego oraz ponowne dopuszczenie do niekontrolowanego jego spalania w elektrowniach (jakie miało miejsce w poprzednim okresie), powiększy deficyt drewna. Spowoduje to z kolei ograniczenie w produkcji w przemyśle i przełoży się na ograniczenie wielu miejsc pracy w krajowym przemyśle drzewnym – oceniał Kronospan, największy krajowy producent płyt drewnopochodnych.
Zapisów o drewnie energetycznym broniły natomiast Lasy Państwowe. Więcej na ten temat w artykule: Kontrowersje wokół nowej definicji drewna energetycznego w ustawie o OZE.
Projekt rozporządzenia w sprawie szczegółowych cech jakościowo-wymiarowych i fizyko-chemicznych drewna energetycznego jest dostępny pod tym linkiem.
red. gramwzielone.pl