Kanada chce zamknąć wszystkie elektrownie węglowe

Kanada chce zamknąć wszystkie elektrownie węglowe
Premier Kanady Justin Trudeau. Fot. Day Donaldson, flickr cc

Rząd Kanady zapowiedział, że zintensyfikuje działania zmierzające do zamknięcia wszystkich działających w tym kraju elektrowni na węgiel. Ottawa pokazuje, że traktuje poważnie zobowiązania przyjęte na forum ONZ podczas ubiegłorocznego szczytu klimatycznego w Paryżu. 

Rezygnacja ze spalania węgla to jeden z elementów planu forsowanego przez rząd Justinea Trudeau, którego celem jest redukcja kanadyjskich emisji CO2 o 30 proc. do roku 2030 w porównaniu do poziomu z 2005 r.

Kanada ma zamknąć wszystkie elektrownie węglowe do roku 2030. Ottawa planuje, że do tego roku około 90 proc. energii będzie pochodzić ze źródeł odnawialnych i atomu.

REKLAMA

Jeszcze wcześniej, bo do roku 2025, wszystkie elektrownie na węgiel chce zamknąć Wielka Brytania. Projekt strategii w tej sprawie, który przygotował brytyjski rząd, jest obecnie w fazie konsultacji.

Szacuje się, że obecnie na świecie w trakcie budowy jest około 2,4 tys. elektrowni węglowych, z czego 2/3 znajduje się w Chinach i Indiach. Chińczycy zapowiedzieli jednak ostatnio wstrzymanie części inwestycji w bloki opalane węglem, które znajdowały się nawet na zaawansowanym etapie budowy.

W Kanadzie wydobywa się co roku około 69 mln ton węgla, a obecnie kanadyjskie firmy związane z sektorem węglowym zatrudniają około 42 tys. pracowników.

REKLAMA

Węgiel produkowany w Kanadzie przez 19 znajdujących się tam kopalni w połowie zasila kanadyjskie elektrownie węglowe, a reszta trafia na eksport.

Plan kanadyjskiego rządu zakłada również wprowadzenie podatku węglowego liczonego od emisji CO2 lub alternatywnie implementowania systemu cap-and-trade. 

Podatek, który kanadyjski rząd chce wprowadzić już w roku 2018, miałby wynieść przynajmniej 10 dolarów kanadyjskich za tonę CO2, a w następnych latach rósłby co roku o kolejne 10 dol. kanadyjskich, sięgając w roku 2022 kwoty 50 dol. za tonę CO2.

W czerwcu tego roku premier Kanady wraz prezydentem USA Barackiem Obamą i prezydentem Meksyku Enrique Pena Neto opowiedzieli się wspólnie za produkcją połowy energii elektrycznej w swoich krajach z czystych źródeł już do roku 2025. 

Stanowisko kanadyjskiego rządu w sprawie energii i klimatu stoi jednak w sprzeczności z deklaracjami prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa, który zapowiada „drugie życie” dla amerykańskiego sektora węglowego.

red. gramwzielone.pl