Elon Musk planuje wielkie inwestycje w Europie
Tesla nie zakończyła jeszcze budowy swojej pierwszej ogromnej fabryki baterii, które będą montowane w samochodach elektrycznych i magazynach energii, a już planuje budowę kolejnej. Gigafactory 1 powstaje w Nevadzie, Gigafactory 2 ma powstać w Europie.
Szef Tesli Elon Musk w tym tygodniu odwiedził Niemcy, aby poinformować o przejęciu lokalnej firmy Grohmann Engineering, która specjalizuje się w wytwarzaniu linii produkcyjnych, które dotąd dostarczała m.in. dla Daimlera i BMW. Grohmann Engineering współpracował z Teslą od roku w zakresie budowy Modelu 3.
Tesla określiła w komunikacie niemiecką firmę, której siedziba znajduje się w mieście Prüm i która w 2015 r. wypracowała przychody w wysokości 123 mln euro, jako „jednego z globalnych liderów w wysoce zautomatyzowanych sposobach produkcji”.
Nowy podmiot o nazwie Tesla Grohmann Automation ma zatrudnić w ciągu dwóch lat tysiąc inżynierów i techników, dzięki czemu załoga firmy zwiększy się do 1700 osób.
W ramach transakcji, która zostanie sfinalizowana w przyszłym roku, Tesla przejmie 74,9 proc. udziałów od właściciela firmy Klausa Grohmanna, a 25,1 proc. od funduszu Deutsche Beteiligungs AG.
Amerykanie nie podali warunków, na jakich przejmą niemiecką firmę. Deutsche Beteiligungs AG poinformowało natomiast, że na transakcji zarobi kilkadziesiąt milionów euro, nie wskazując jednak konkretnej sumy.
Przy okazji wizyty w Niemczech Elon Musk zasygnalizował, że chce ulokować w Europie swoją fabrykę, która będzie produkować baterie i całe auta elektryczne. – Nie ma wątpliwości, że w dłuższym terminie Tesla będzie mieć przynajmniej jedną – może dwie albo trzy – europejskie fabryki samochodów i baterii – powiedział podczas wizyty w Niemczech Elon Musk.
Niemcy, Holandia, może Francja?
Na razie Tesla nie deklaruje, gdzie w Europie ulokuje swoją inwestycję. Lokalizacja ma zostać wybrana w przyszłym roku. Wśród wymienianych destynacji pojawiają się Niemcy i Holandia, a wcześniej do ulokowania Gigafactory 2 we Francji namawiał rząd tego kraju.
W kwietniu br. francuski dziennik „Le Figaro” podał, że francuska minister ekologii i energii Ségolène Royal zaproponowała Elonowi Muski przeznaczenie terenu po zamykanej elektrowni jądrowej we francuskim Fessenheim pod fabrykę elektrycznych aut Tesli. Obecnie najstarsza francuska elektrownia jądrowa jest miejscem pracy dla ok. 2 tys. osób, a jej zamknięcie może spowodować duży wzrost bezrobocia w regionie położonego w Alzacji miasta Fessenheim.
Amerykańska Gigafactory gotowa w kilkunastu procentach
Tesla uruchomiła na razie część linii produkcyjnych w budowanej w Nevadzie gigantycznej fabryce baterii. Koszt budowy amerykańskiej Gigafactory wyceniono na 5 mld dolarów.
Po zrealizowaniu całości przedsięwzięcia pełna powierzchnia hal wyniesie 10 mln m2, co odpowiada wielkością 262 boisk do futbolu amerykańskiego. Wówczas Gigafactory będzie jednym z największych budynków na świecie, w dodatku zasilanym w dużej mierze dzięki znajdującym się na dachu panelom fotowoltaicznym. W ciągu 3-4 lat fabryka ma zatrudniać do 10 tys. ludzi.
Dzięki uruchomieniu Gigafactory Tesla chce uzyskać efekt skali, który pozwoli na znaczące obniżenie kosztu produkcji baterii litowo-jonowych, które wykorzystuje w swoich elektrycznych autach, a ostatnio również w oferowanych od ubiegłego roku domowych magazynach energii.
Cel to obniżenie kosztu baterii, który w przypadku Tesli ma już teraz być najniższy na rynku (poniżej 200 dol./kWh) – o 1/3 do roku 2018.
W tym czasie Tesla chce produkować baterie o pojemności 35 GWh. To tyle, ile wyprodukowano na całym świecie w 2014 r. Bloomberg porównuje tą wartość do rocznego zużycia energii przez miasto Nowy Jork, które wynosi 52 GWh. Musk zapewnia zresztą, że zdolność produkcji Gigafactory można w razie potrzeby podnieść do 150 GWh/rok.
Celem Tesli jest wytwarzanie 500 tysięcy samochodów elektrycznych już w roku 2018. Obecnie jej produkcja w skali kwartału sięga ok. 25 tys. sztuk. W przyszłym roku firma Elona Muska ma rozpocząć dostawy, jak dotąd najtańszego w swojej ofercie, Modelu 3, którego cena ma wynieść w USA ok. 35 tys. dolarów.
Na razie Tesla produkuje swoje elektryczne auta w kalifornijskiej fabryce w Freemont, gdzie – jak podkreśla – w ciągu ostatnich 4 lat zwiększyła produkcję o 400 proc.
Póki co Tesla zaopatruje się w baterie głównie w Japonii, gdzie kupuje je od Panasonica. Japońska firma jest jednocześnie partnerem Tesli w projekcie Gigafactory i zainwestowała już w niego 1,6 mld dolarów.
red. gramwzielone.pl