Chińczycy zbudują ogromne farmy fotowoltaiczne k. Czarnobyla
Ukraińskie władze już od pewnego czasu sygnalizują chęć zagospodarowania terenów skażonych w wyniku katastrofy elektrowni jądrowej w Czarnobylu, umożliwiając zagranicznym inwestorom budowę ogromnych farm fotowoltaicznych. Teraz do gry o te inwestycje włączyli się Chińczycy.
Jak informował kilka miesięcy temu Bloomberg, władze Ukrainy chcą wykorzystać tereny skażone podczas katastrofy elektrowni jądrowej w Czarnobylu do budowy kompleksu farm fotowoltaicznych i szukają inwestorów, którzy pomogą w zagospodarowaniu terenów wielkości Luksemburga. Cel to budowa farm fotowoltaicznych o mocy 1 GW, co wiązałoby się z inwestycjami wartymi około 1 mld euro.
– Mamy normalne europejskie priorytety, co oznacza posiadanie najlepszych standardów w zakresie środowiska i ambicji w zakresie czystej energii – komentował cytowany przez Bloomberga ukraiński minister środowiska Ostap Semerak.
Ukraińskie władze informowały wcześniej, że zainteresowane budową farm fotowoltaicznych w Czarnobylu są fundusze m.in. z USA i Kanady, a teraz dołączają do nich Chińczycy.
Chiński portal ChinaDaily podał, że ogromne farmy fotowoltaiczne na Ukrainie chcą zbudować dwie chińskie firmy GCL oraz China State Construction Engineering Corporation, które mają obecnie prowadzić koło Czarnobyla rozeznanie terenu pod kątem budowy elektrowni PV i przyłączenia ich do sieci.
Zainteresowanie wspomnianych chińskich firm budową farm fotowoltaicznych koło Czarnobyla potwierdził zresztą ukraiński minister Ostap Semerak, informując, że wartość chińskich inwestycji w ciągu najbliższych dwóch lat ma przekroczyć 1 mld dolarów.
Zbudowane przez Chińczyków farmy fotowoltaiczne miałyby powstać na terenie 2,5 tys. hektarów, 10 km na południe od miejsca katastrofy elektrowni jądrowej, produkując w skali roku około 1,5 TWh energii elektrycznej.
Wcześniej ukraińskie władze sygnalizowały, że mogą przeznaczyć pod budowę farm fotowoltaicznych koło Czarnobyla w sumie 6 tys. hektarów.
gramwzielone.pl