39 mln zł z opłaty OZE
Taka kwota trafiła na konto spółki Zarządca Rozliczeń SA z tytułu wpłat z opłaty OZE za lipiec i sierpień. Opłata OZE wynika z mechanizmów i instrumentów wspierania wytwarzania energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii oraz biogazu rolniczego i ciepła w instalacjach OZE, które zostały wprowadzone w ramach ustawy o odnawialnych źródłach energii.
Opłata OZE ma docelowo obciążać odbiorców końcowych. Operatorzy systemów dystrybucyjnych mają ją następnie przekazywać do operatora systemu przesyłowego, a ten do spółki Zarządca Rozliczeń SA. Opłatę OZE operatorzy mogą pobierać od początku lipca. Wtedy weszła w życie nowelizacja ustawy o OZE, która wprowadziła nowe zasady wsparcia dla producentów zielonej energii.
Jednocześnie ta nowelizacja zmieniła podmiot, który ma zarządzać środkami z opłaty OZE. Wcześniej miał być to specjalnie powołany do tego celu Operator Rozliczeń Energii Odnawialnej (OREO) SA, ale przy okazji ostatniej nowelizacji zdecydowano, że jego obowiązki w tym zakresie przejmie istniejąca już spółka Zarządca Rozliczeń SA, która dotychczas zajmowała się gromadzeniem środków z tytułu opłaty przejściowej, która również jest doliczana do rachunków za energię.
Stawka opłaty OZE została ustalona na ten rok na poziomie 2,51 zł za MWh zużytej energii. Mimo ostatnich zmian w systemie wsparcia, autorzy nowelizacji ustawy o OZE nie zmienili wysokości opłaty, która została obliczona pod poprzednią wersję systemu wsparcia wpisaną do pierwotnej wersji ustawy o OZE.
Jan Bogolubow, prezes Zarządcy Rozliczeń SA, informuje na łamach wnp.pl, że dotychczas wpłynęły dwie transze środków z tytułu opłaty OZE, za lipiec i za sierpień 2016 r. W sumie chodzi o kwotę 39 mln zł.
Prezes Zarządcy Rozliczeń SA informuje, że zanim dojdzie do wypłat tych środków, będą one lokowane na depozytach bankowych, a później w miarę potrzeb będą wypłacane beneficjentom. – Tak samo postępujemy z środkami z opłaty przejściowej, co oznacza także, że jeśli mamy nadwyżki to je lokujemy na depozytach bankowych, a jeśli mamy deficyt bieżących środków w stosunku do potrzeb to zaciągamy dług – wnp.pl cytuje Jana Bogolubowa.
red. gramwzielone.pl