EDF dostanie 400 mln euro za wyłączenie elektrowni jądrowej
Koncern energetyczny EDF ma otrzymać od francuskiego państwa odszkodowanie w wysokości co najmniej 400 mln euro za wyłączenie dwóch reaktorów o łącznej mocy 1,8 GW w najstarszej francuskiej elektrowni jądrowej.
Taką informację podała agencja Bloomberg, dodając, że to wartość około 4 razy wyższa niż wcześniej zakładał francuski rząd. W czerwcu br. francuska minister energii Segolene Royal zaproponowała kwotę 100 mln euro.
Wypłata odszkodowania za wyłączenie elektrowni jądrowej w Fessenheim ma być rozłożona na lata, a jego dokładna wartość ma zależeć od rynkowych cen energii. Warunki porozumienia między Paryżem i EDF mają jeszcze zostać poddane dyskusji na forum związków zawodowych i rady nadzorczej francuskiego koncernu.
Wyłączenie obecnie najstarszej elektrowni jądrowej we Francji, która została uruchomiona w 1977 r., obiecał w kampanii prezydenckiej Francois Hollande.
Bloomberg przypomina, że francuski rząd chce zmniejszyć udział elektrowni jądrowych w krajowym miksie energetycznym do 50 proc. już do roku 2025. Obecnie udział energii jądrowej we francuskim miksie energii sięga 75 proc.
Paryż przyjął prawo, które wyznacza maksymalną moc francuskich elektrowni jądrowych na 63,2 GW. Aby utrzymać ten poziom, EDF budujący nową elektrownię jądrową o mocy 1,65 GW w Flamanville, musi wyłączyć bloki w Fessenheim.
Obecnie EDF ma we Francji 58 reaktorów jądrowych znajdujących się w 19 lokalizacjach. Ich łączna moc wynosi 34,9 GW.
EDF podaje, że tylko w ubiegłym roku wydał na poprawę standardów bezpieczeństwa w Fessenheim kwotę rzędu 67 mln euro. Francuski koncern zapewnia, że na modernizację swojego portfela elektrowni jądrowych we Francji wyda w latach 2014-2025 kwotę 51 mld euro.
gramwzielone.pl