Ta zmiana może zabić brytyjską branżę PV. Możliwe zwolnienia nawet 18,7 tys. osób
Ostatnie obniżenie taryf gwarantowanych w Wielkiej Brytanii może skutkować zatrzymaniem się rozwoju fotowoltaiki na Wyspach, a także utratą 18,7 tys. miejsc pracy w brytyjskim sektorze fotowoltaicznym. To oficjalne dane brytyjskiego rządu, który za tymi zmianami stoi.
Na nowych zmianach w brytyjskim systemie taryf gwarantowanych paradoksalnie najbardziej mogą stracić najmniejsi inwestorzy. W przypadku najmniejszych instalacji o mocy do 10 kW, taryfa gwarantowana w przypadku instalacji rejestrowanych w okresie od 8 lutego do końca I kwartału br. została zredukowana z 0,1203 GBP/kWh do zaledwie 0,0439 GBP/kWh (przeliczając po kursie 1 GBP = 5,3 PLN, redukcja wyniosła z ok. 0,63 PLN/kWh do zaledwie 0,23 PLN/kWh).
Nowe stawki taryf gwarantowanych dla fotowoltaiki w Wielkiej Brytanii, które wprowadzono w I kwartale br., przedstawiają się następująco: dla instalacji o mocy do 10 kW 0,0439 GBP/kWh, dla instalacji o mocy 10-50 kW – 0,0459 GBP/kWh, dla przedziału 50-250 kW – 0,027 GBP/kWh, a dla instalacji większych niż 1 MW i wszystkich instalacji gruntowych stawka wyniesie 0,0087 GBP/kWh.
Ponadto te stawki mają być w kolejnych kwartałach stopniowo zredukowane. W przypadku najmniejszych instalacji o mocy do 10 kW oddawanych do użytku w I kw. 2019 r., taryfa ma wynosić już tylko 0,0355 GBP/kWh.
Dodatkowo wprowdzone zostaną kwartalne limity na nowy potencjał, które w przypadku instalacji o mocy do 10 kW wyniosą w tym roku po ok. 50 MW na kwartał, a w przypadku instalacji gruntowych już tylko 5 MW na kwartał.
Jeśli inwestor nie zdąży zarejestrować swojej instalacji w tym przedziale w danym kwartale, będzie musiał poczekać do następnego kwartału.
Teraz brytyjski departament energii i zmian klimatu, który stoi za redukcją taryf gwarantowanych dla fotowoltaiki, oszacował, jakie mogą być tego skutki.
Jak podaje brytyjski branżowy portal Solarpowerportal.co.uk, powołując się na rządowy raport, ostatnia redukcja taryf gwarantowanych przełoży się aż na 900 tys. (5,2 GW) mniej zainstalowanych systemów fotowoltaicznych niż zainstalowano by w latach 2016-2019 w przypadku pozostawienia taryf na niezmienionym poziomie.
Dodatkowo brytyjski rząd szacuje, że ostatnie zmiany taryf gwarantowanych mogą oznaczać utratę od 9,7 tys. do 18,7 tys. miejsc pracy w sektorze fotowoltaicznym.
Wcześniej brytyjski departament energii i klimatu uchylał się od odpowiedzi, jakie straty na rynku pracy mogą przynieść wprowadzane zmiany, tłumacząc to złożonym charakterem rynku. Natomiast brytyjskie stowarzyszenie branży solarnej Solar Trade Association wskazało na ryzyko utraty nawet 36 tys. miejsc pracy.
Dodatkowym ciosem w brytyjską branżę solarną może być podniesienie podatku VAT w przypadku domowych instalacji fotowoltaicznych – z preferencyjnej stawki 8 proc. do 20 proc. Póki co ta sprawa pozostaje nadal nieprzesądzona.
Tymczasem z niezależnej analizy pt. Toxic Time Capsule, wykonanej ostatnio przez think tank Intergenerational Foundation, wynika, że Wielka Brytania zaoszczędziłaby około 40 mld GBP w ciągu kolejnych 35 lat, jeśli pieniądze podatników (ok. 24 mld GBP), które brytyjski rząd chce przekazać na sfinansowanie budowy i zakup energii z elektrowni jądrowej Hinkley Point C, zostałyby przekazane na inwestycje w elektrownie fotowoltaiczne.
Londyn chce przyznać inwestorowi zamierzającemu wybudować nową brytyjską elektrownię jądrową gwarantowaną stawkę za sprzedaż energii na poziomie 92,5 GBP/MWh – czyli ponad dwukrotnie wyższą niż ta, na którą mogą liczyć teraz brytyjskie gospodarstwa domowe chcące zamontować domową instalację fotowoltaiczną – i ponad 10-krotnie wyższą niż stawka przyznawana za sprzedaż energii z naziemnych instalacji PV.
Raport pt. Toxic Time Capsule na temat kosztów brytyjskiej elektrowni jądrowej Hinkley Point C, wykonany przez Intergenerational Foundation (link)
gramwzielone.pl