"W takich warunkach nie zatrudnia się pracowników"
– Przedsiębiorcy są zmęczeni i niechętnie podejmują kolejne ryzyka. Czekali na ustawę o OZE wiele lat i gdy wydawało się, że rynek OZE wreszcie zyskuje stabilność doszło do kolejnego załamania regulacyjnego. W takich warunkach się nie inwestuje i nie zatrudnia pracowników – komentuje w wywiadzie dla wnp.pl Tomasz Sęk, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Słonecznej (PSES).
Tomasz Sęk zwraca uwagę, że odroczenie wejścia w życie rozdziału 4 ustawy o OZE doprowadziło już do zwolnień w firmach z branży fotowoltaicznej.
– Te firmy przygotowywały się do tego, że 1 stycznia br. wejdzie w życie nowy system wsparcia OZE, który zwiększy popyt na ich produkty i usługi, a zaskoczone w grudniu 2015 nowelizacją ustawy o OZE w następnym miesiącu rozpoczęły zwolnienia pracowników. Trudno nam oszacować skalę tego zjawiska, ale według naszej wiedzy i oceny zwolnienia były znaczące – komentuje prezes PSES.
Tomasz Sęk odnosi się także do ostatnich propozycji wsparcia dla prosumentów, które przedstawiło Ministerstwo Energii i zgodnie z którymi właściciele mikroinstalacji mieliby zostać objęci zmodyfikowanym mechanizmem net-meteringu. Więcej o propozycjach ME w artykule: Ministerstwo Energii proponuje nowe zasady wsparcia dla prosumentów
Prezes PSES ocenia, że propozycja net-meteringu według ME to „temat zastępczy” i „ograniczenie konkurencji na rynku energii”. – Uważamy, że podstawowym tematem dla mikroinstalacji są taryfy gwarantowane. Kolejne dyskusje na ten temat zapewne będą i mam nadzieję, że branży uda się porozumieć z Ministerstwem Energii i utrzymać korzystny net-metering, co najmniej taki jak w ustawie o OZE i zachować jakąś formę taryf gwarantowanych. W końcu Sejm poprzedniej kadencji przegłosował taryfy gwarantowane dzięki PiS – komentuje Tomasz Sęk.
Cały wywiad z prezesem PSES w wnp.pl (link)
gramwzielone.pl