Efekt posiedzenia Rady UE ws. klimatu "rozczarowujący"

Efekt posiedzenia Rady UE ws. klimatu "rozczarowujący"
woodleywonderworks/NASA, fickr cc

W piątek, 4 marca podczas posiedzenia Rady ds. Środowiska (ENVI) obradowano na temat skutków porozumienia paryskiego i jego wpływu na politykę klimatyczno-energetyczną Unii Europejskiej.

Głównym założeniem umowy paryskiej, przyjętej przez 195 państw 12 grudnia 2015 roku, jest zahamowanie wzrostu średniej temperatury globalnej znacznie poniżej 2oC w porównaniu z czasami przedindustrialnymi, a nawet zatrzymanie go na poziomie 1,5oC. Obecnie cele redukcji gazów cieplarnianych (tzw. INDC) są niewystarczające, spowodują bowiem wzrost średniej temperatury globalnej o około 3oC. Wszystko zależy zatem od dalszych działań poszczególnych państw.

Podczas Rady nie rozpoczęto debaty na temat podwyższenia celu redukcyjnego Unii Europejskiej na 2030 rok. Muszę przyznać, że jest to szczerze rozczarowujące. Co prawda, ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. w porównaniu do roku bazowego 1990 jest ważnym zobowiązaniem i nie podważa zaangażowania Unii w politykę klimatyczną, ale jeżeli zamierzamy wywiązać się z postanowień porozumienia paryskiego i zatrzymać wzrost średniej temperatury globalnej na poziomie 1,5oC, to musimy podnieść sobie poprzeczkę. Dotychczasowe INDC dotyczyły przecież ograniczenia wzrostu do 2oC – podkreśla dr hab. Zbigniew Karaczun, profesor SGGW, wiceprezes Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego.

REKLAMA
REKLAMA

Porozumienie przewiduje wieloletnie działania, które będą rewidowane i wzmacniane co 5 lat. Pierwszą weryfikację bieżących celów redukcji gazów cieplarnianych zaplanowano na 2018 rok.

Miejmy nadzieję, że podczas tego przeglądu Unia Europejska oraz pozostali sygnatariusze porozumienia podniosą swoje cele redukcyjne – dodaje dr hab. Zbigniew Karaczun, profesor SGGW, wiceprezes Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego.

Umowa paryska wejdzie w życie, gdy ratyfikuje ją 55 państw odpowiedzialnych za co najmniej 55 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych. Przedtem porozumienie musi zostać podpisane, na co poszczególne kraje będą miały 12 miesięcy licząc od 22 kwietnia br. Minister Szyszko zapewnił, że Polska podpisze konkluzje wynikające z COP21 już pierwszego dnia oraz ratyfikuje porozumienie najszybciej jak to możliwe.

Koalicja Klimatyczna