Perspektywy zatrudnienia w energetyce wiatrowej

Europejskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej szacuje, że do 2020 roku europejska branża energii wiatrowej stworzy 250 tys. {więcej}nowych miejsc pracy.

Pod koniec ubiegłego roku w sektorze energetyki wiatrowej w Europie zatrudnionych było 192 tys. osób. Jak podkreśla EWEA, europejscy deweloperzy i producenci elektrowni wiatrowych zatrudniają także dziesiątki tysięcy osób poza Europą.

Jak twierdzi Christian Kjaer, dyrektor wykonawczy EWEA, w 2015 roku całkowita liczba pracowników zatrudnionych w energetyce wiatrowej na Starym Kontynencie wyniesie 280 tys., a pięć lat później – już 450 tys. Jeśli te prognozy się sprawdzą, w ciągu najbliższej dekady zatrudnienie przy produkcji i obsłudze elektrowni wiatrowej znajdzie ćwierć miliona osób.

REKLAMA

Zatrudnieni mają pracować przede wszystkim przy budowie sieci przesyłowych i kształceniu przyszłych specjalistów, a także przy instalacji morskich farm wiatrowych. EWEA szacuje, że w 2025 roku liczba osób zatrudnionych przy obsłudze projektów realizowanych na morzu przekroczy liczbę zatrudnionych przy lądowych farmach wiatrowych.

Prognozy zatrudnienia w energetyce wiatrowej zostały podane do publicznej wiadomości podczas spotkania w Brukseli, które odbyło się 9 czerwca, a w którym udział wzięli – oprócz ekspertów ds. energii wiatrowej, także urzędnicy unijnych instytucji oraz posłowie Parlamentu Europejskiego.

REKLAMA

Jak mówił podczas tego spotkania Duńczyk Poul Nyrup Rasmussen, przewodniczący parlamentarnej frakcji socjalistów – warunkiem utrzymania konkurencyjności przez europejskie przedsiębiorstwa z branży energii wiatrowej jest realizacja dużej liczby projektów i wspieranie rozwoju nowych technologii.

– Europa nie rozwiąże swoich problemów wyłącznie przez implementowanie planów oszczędnościowych – kontynuował Rasmussen, dodając, że instytucje UE muszą kreować odpowiednie otoczenie dla gospodarki i wspierać w ten sposób rozwój energetyki odnawialnej.

Jak informował Kjaer, obecnie ok. 80 proc. unijnego dofinansowania dla energetyki trafia do projektów związanych z energią atomową i paliwami kopalnymi, a tylko 20 proc. przeznaczane jest na zwiększenie energooszczędności i rozwój energii odnawialnej.

– Zielona rewolucja jest ostatnią z serii technologicznych i gospodarczych rewolucji, które miały miejsce w europejskiej historii. Pytanie, czy Europa będzie w stanie generować zaawansowane rozwiązania (…) Zdecentralizowana i bazująca na energetyce odnawialnej gospodarka będzie kreować więcej miejsc pracy niż nadmiernie zracjonalizowany i scentralizowany system – przekonywała Portugalka Maria Da Graca Carvalho, posłanka Parlamentu z frakcji konserwatystów i chrześcijańskich demokratów.

Jak zakłada EWEA, w najbliższych latach europejski sektor energii wiatrowej będzie rozwijał się w dynamicznym tempie – w szczególności w zakresie budowy morskich parków wiatrowych, które – zdaniem Stowarzyszenia – będą zaspokajać 10 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną w Europie.


gr