Rząd chce dłużej mrozić ceny prądu. Zmiana taryf zostanie przesunięta

Rząd chce dłużej mrozić ceny prądu. Zmiana taryf zostanie przesunięta
Paulina Hennig-Kloska / TVP Info

Obecnie gospodarstwa domowe korzystają z zamrożenia cen energii elektrycznej, które na razie obowiązuje do końca września 2025 r. Jak będzie później? Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapewniła, że celem jest utrzymanie obecnych cen do końca roku. Podległy jej resort jednocześnie przygotował przepisy, które przesuną wprowadzenie nowych taryf na prąd dla gospodarstw domowych, co ma wpłynąć na obniżenie opłat.

Od 1 stycznia 2025 r. gospodarstwa domowe zostały objęte zamrożoną ceną energii elektrycznej bez względu na wolumen zużycia. Obowiązujące do 30 września 2025 r. przepisy uwzględniają zamrożenie ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 0,5 zł netto/kWh (0,62 zł brutto/kWh). W tym roku zamrożeniem cen energii nie są już objęci – jak w ostatnich latach – inni odbiorcy: małe i średnie przedsiębiorstwa, samorządy i podmioty z sektora publicznego.

Na razie nadal nie jest pewne, czy mrożenie cen energii zostanie wycofane po 30 września 2025 r. także w przypadku gospodarstw domowych i kiedy ewentualnie to nastąpi. Ostatnio głos w tej sprawie zabrał minister finansów. Andrzej Domański zapewniał, że z zamrożenia cen energii elektrycznej gospodarstwa domowe będą mogły korzystać do końca 2025 r.

REKLAMA

Szef resortu finansów zaznaczył, że w przyszłym roku ten mechanizm ochrony odbiorców prawdopodobnie zostanie zakończony z uwagi na spadek hurtowych cen energii, będących podstawą wyznaczania cen dla odbiorców końcowych.

Zmiana taryfy zostanie przesunięta o 3 miesiące

Niezależnie od decyzji o ewentualnej kontynuacji mrożenia cen energii dla gospodarstw domowych Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało projekt przepisów przesuwających o 3 miesiące zatwierdzenie taryf na energię elektryczną dla odbiorców domowych przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Na rządowych stronach przedwczoraj pojawiła się zapowiedź projektu ustawy, która ma określić dalsze kroki w zakresie wyznaczania cen energii, a już wczoraj projekt zmian w ustawie zatwierdziła Rada Ministrów.

Przesunięcie zatwierdzenia taryf uwzględniono w projekcie nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku oraz w 2024 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej. Po wczorajszej decyzji rządu teraz tym projektem zajmie się parlament.

Celem nowego rządowego projektu jest przesunięcie wprowadzenia nowych taryf na energię elektryczną z 1 lipca na 1 października 2025 r. – co jednocześnie pokrywa się z dotychczas obowiązującym terminem zakończenia mechanizmu mrożenia cen energii dla gospodarstw domowych.

Projekt ustawy, który opracował resort klimatu, ma zapewnić techniczną możliwość realizacji tego rozwiązania przez Prezesa URE oraz przedsiębiorstwa energetyczne – sprzedawców pełniących funkcję sprzedawców z urzędu na rynku energii elektrycznej.

Zmiana terminu dla przedsiębiorstw energetycznych

Po uchwaleniu ustawy przez parlament w kształcie zatwierdzonym wczoraj przez Radę Ministrów zmieni się jednocześnie termin na złożenie wniosków taryfowych przez przedsiębiorstwa energetyczne – z 30 kwietnia r. na 31 lipca 2025 r.

Ministerstwo zapewnia, że przesunięcie terminu wejścia w życie zmienionych taryf dla energii elektrycznej pozwoli na pełniejsze odzwierciedlenie warunków rynkowych w nowym poziomie taryf. Jak tłumaczy Ministerstwo Klimatu i Środowiska, według obecnego stanu prawnego sprzedawcy pełniący funkcję sprzedawców z urzędu są zobowiązani do złożenia wniosków o zmianę stosowanych taryf dla gospodarstw domowych na drugą połowę 2025 r. „celem skorzystania z aktualnie stabilnej sytuacji na rynku hurtowym i obniżenia cen dla gospodarstw domowych w drugiej połowie 2025 r.”.

Resort klimatu zapewnia, że aktualne warunki kształtowanie się cen na rynkach hurtowych energii elektrycznej – w przedziale 400-500 zł/MWh – tworzą przestrzeń do obniżenia cen w taryfach dla energii elektrycznej spółek pełniących funkcję sprzedawców z urzędu dla gospodarstw domowych. 

REKLAMA

Autorzy projektu liczą, że dzięki przesunięciu zatwierdzenia taryf na 1 października 2025 r. cena w taryfach będzie istotnie niższa od obecnie obowiązującej, która wynosi średnio około 623 zł/MWh.

Minister klimatu: Utrzymać cenę do końca roku

Niezależnie od przesunięcia zatwierdzenia taryf niedługo powinno rozstrzygnąć się, co dalej z mrożeniem cen energii, które wdrożono w związku z drastycznym wzrostem cen energii na europejskich rynkach po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Od tamtego czasu sytuacja na giełdach energii uległa stabilizacji, co tworzy przestrzeń do wycofania mechanizmu mrożenia.

Wcześniej o planie kontynuowania mrożenia tylko do końca 2025 r. mówił minister Domański, a teraz głos w tej sprawie zabrała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig Kloska. Zapewniła ona wczoraj na antenie TVP Info, że celem rządu jest utrzymanie do końca roku obecnych cen energii dla odbiorców końcowych.

Ceny energii na rynku hurtowym spadają. Oczywiście jest to rynek hurtowy. Czym innym jest energia, którą dostajemy w domu, i to jest dla nas wyzwanie – aby obniżyć ceny dla gospodarstw domowych. Mamy już niższe ceny dla firm – powiedziała Paulina Hennig-Kloska.

Naszym celem jest utrzymanie do końca roku ceny, którą mamy, a w dalszej perspektywie chcemy ją obniżyć – zadeklarowała minister klimatu.

Szefowa resortu klimatu podkreśliła, że obecnie firmy mogą kontraktować zakupy energii po cenach niższych od obowiązującej jeszcze w zeszłym roku ceny zamrożonej na poziomie 693 zł/MWh – w tym kontekście minister wspomniała o osiągalnej aktualnie kwocie około 630 zł/MWh.

Energia potanieje dzięki OZE

Paulina Hennig-Kloska zaznaczyła w programie TVP Info, że długofalowo do obniżenia cen energii elektrycznej powinny się przyczynić inwestycje w odnawialne źródła energii oraz podejmowane obecnie inwestycje w magazyny energii i sieci elektroenergetyczne.

Węgiel kamienny ma najwyższy koszt wytwarzania energii, działalność kopalń jest deficytowa. Najtańsza jest energia produkowana przez elektrownie wodne, wiatrowe i słoneczne. Musimy przestawiać miks na odnawialne źródła energii, bo są one tańsze – powiedziała minister klimatu, zaznaczając, że elektrownie węglowe są na razie nadal potrzebne do stabilizowania systemu, co ma się jednak z czasem zmienić dzięki rozpoczynanym inwestycjom.

Dopiero teraz zaczęliśmy budowę pierwszego wielkoskalowego bateryjnego magazynu energii. Zaplanowaliśmy całą sekwencję wydarzeń: modernizujemy sieci energetyczne, aby mogły lepiej przyjmować energię z odnawialnych źródeł i obniżyły koszty bilansowania – wyliczała Paulina Hennig-Kloska.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.