Regulator podliczył, ile jest mikroinstalacji OZE w Polsce

Według raportu Urzędu Regulacji Energetyki w Polsce działa już ponad 1,5 mln mikroinstalacji odnawialnych źródeł energii. Regulator podkreśla, że zmniejsza się jednak dynamika rozwoju tego sektora.
Jak podaje Urząd Regulacji Energetyki (URE), na koniec 2024 r. liczba zarejestrowanych w całym kraju mikroinstalacji wykorzystujących odnawialne źródła energii przekroczyła 1,5 mln. Ich łączna moc wynosi ponad 12,7 GW. Do mikroinstalacji zaliczane są najmniejsze źródła generacji o mocy zainstalowanej do 50 kW.
Swoje zestawienie URE przygotowuje na podstawie rocznych sprawozdań dystrybutorów energii, którzy podają liczbę najmniejszych instalacji OZE przyłączonych do sieci.
Regulator zauważa, że kolejny rok z rzędu obserwowany był wolniejszy przyrost liczby i mocy mikroinstalacji.
Jedno źródło OZE dominuje
Według stanu na koniec 2024 r., do sieci elektroenergetycznych w Polsce przyłączonych było 1 544 574 mikroinstalacji, a ich łączna moc wynosiła dokładnie 12 749,891 MW. W 2024 r. wszystkie mikroinstalacje wprowadziły do sieci ponad 8,5 TWh energii elektrycznej. Nadal zdecydowana większość tej energii pochodziła z fotowoltaiki – miała ona 99,7 proc. udziału.

Najwięcej mikroinstalacji – prawie 98,6 proc. – należało do prosumentów. W całym kraju na koniec ubiegłego roku było ich już 1 522 655.
Systemy prosumenckie odpowiadały za niemal 95 proc. mocy (12 045 MW) i 97,2 proc. energii (8,318 TWh) wprowadzonej do sieci ze wszystkich mikroinstalacji. To oznacza, że drugi rok z rzędu minimalnie zmniejszył się udział prosumentów w produkcji energii w mikroinstalacjach. W 2023 r. wyniósł on 97,7 proc, a w 2022 r. – 98,1 proc.

Według danych na koniec 2024 r. ponad 1 mln mikroinstalacji prosumenckich było przyłączonych do sieci dystrybucyjnej dwóch operatorów: Taurona Dystrybucji i PGE Dystrybucji (co stanowiło 2/3 wszystkich mikroinstalacji OZE w Polsce).

Coraz mniej nowych prosumentów
Według danych Urzędu Regulacji Energetyki za 2024 r. utrzymuje się malejąca dynamika przyrostu liczby mikroinstalacji. W 2022 r. liczba mikroinstalacji zwiększyła się o około 41 proc. rok do roku, w 2023 było to już około 15 proc., a w 2024 r. – tylko o 10 proc.
Z kolei pod względem ilości energii wprowadzonej do sieci energii w 2022 r. nastąpił wzrost aż o 110 proc., w 2023 r. – tylko o 26 proc., a w 2024 r. jeszcze mniej – o około 17 proc. Ponadto widać coraz wolniejszy przyrost mocy mikroinstalacji. W 2022 r. całkowita moc zwiększyła się o 52 proc., w 2023 r. – o 22 proc., a w 2024 – o 12 proc.

Pierwsi prosumenci zbiorowi
W roku 2024 po raz pierwszy zarejestrowano w Polsce trzy mikroinstalacje należące do prosumentów zbiorowych. Ich łączna moc to 113 kW, a sumaryczna produkcja energii elektrycznej wprowadzonej do sieci przez tego rodzaju prosumentów w zeszłym roku wyniosła 87,7 MWh.
W komentarzu na temat rozwoju rynku prosumenckiego Renata Mroczek, wiceprezes URE, podkreśla potrzebę inwestycji w sieci, aby zwiększać możliwości dalszego rozwoju energetyki prosumenckiej.
Stale rosnąca – choć już w nieco wolniejszym tempie – liczba instalacji OZE wymaga ogromnych nakładów na infrastrukturę sieciową. Dzięki działaniom regulatora, podjętym między innymi w ramach „Karty Efektywnej Transformacji Sieci Dystrybucyjnych Polskiej Energetyki”, udało się zaplanować wzrost wydatków na ten cel. W sumie operatorzy w najbliższych latach przeznaczą na inwestycje w rozbudowę i modernizację sieci 130 mld zł – deklaruje Renata Mroczek, wiceprezes URE.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Instalacje te wprowadziły do sieci 8,5 TWh, ale warto byłoby jeszcze oszacować ilość energii zużywaną przez prosumentów na bieżąco i nie oddawaną do sieci. Z pewnością są to znaczne ilości, które odciążają sieć przesyłową, a o tym wcale się nie mówi. Bez prosumentów nasze godzinowe zapotrzebowanie wielokrotnie przekraczałoby 27 GWh i groziłby nam częste blackouty.
@ZZZ – mając na uwadze zainstalowaną moc produkcja była jakieś 15 TWh, może 14 (większość instalacji prosumenckich nie ma optymalnego nachylenia ani warunków pracy, srednia jest poniżej 1000 kWh/kW mocy). Żadnych blackoutów by nie było, bo największa produkcja jest w okresie, kiedy ten prąd jest najmniej potrzebny.