Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt ustawy wiatrakowej

Ważny krok w drodze do liberalizacji przepisów dla lądowej energetyki wiatrowej. Stały Komitet Rady Ministrów przyjął przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w elektrownie wiatrowe.
Projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych (tzw. ustawy odległościowej lub ustawy 10H) przede wszystkim zakłada zmniejszenie odległości farm wiatrowych na lądzie od najbliższych zabudowań – z obowiązujących 700 m do 500 m. To istotnie zwiększy potencjał terenów pod nowe lądowe farmy wiatrowe w Polsce.
Wprowadzenie zasady 500 m zapowiedział rząd Donalda Tuska, a okazją do jej szybkiego wdrożenia miała być procedowana pod koniec 2023 r. ustawa o mrożeniu cen energii. Ostatecznie przepisy dotyczące wiatraków zostały z tej ustawy wycofane, a od tego czasu branża wiatrowa nie doczekała się wznowienia prac Sejmu nad przepisami liberalizującymi budowę lądowych farm wiatrowych – wbrew kolejnym deklaracjom przedstawicieli Ministerstwa Klimatu i Środowiska o skierowaniu rządowego projektu do prac w parlamencie.
Obawy o blokowanie przepisów
Projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych po raz pierwszy ujrzał światło dzienne we wrześniu 2024 r. Od tego czasu przyjęcie tego dokumentu przez rząd było odkładane w czasie. Teraz w końcu pojawiła się nadzieja na szybkie przyjęcie projektu ustawy przez rząd dzięki przyjęciu go przez Komitet Stały Rady Ministrów.
To postęp wyczekiwany przez branżę wiatrową, która mogła mieć coraz większe wątpliwości, czy ostatnie wydarzenia związane z pracą nad ustawą i zgłaszanie dodatkowych uwag przez kolejne ministerstwa nie mają na celu dalszego wstrzymywania prac nad przepisami liberalizującymi budowę farm wiatrowych po wielu latach blokowania nowych inwestycji wiatrowych przez przepisy ustawy odległościowej z 2016 r.
Repowering w projekcie
Projekt ustawy przyjętej przez Komitet Stały Rady Ministrów nie tylko ma odblokować realizację nowych inwestycji wiatrowych od podstaw, ale także daje szansę na wyraźne zwiększenie zainstalowanej mocy energetyki wiatrowej w Polsce dzięki tzw. repoweringowi, czyli wymianie starszych turbin wiatrowych na nowsze, bardziej wydajne urządzenia o większych jednostkowych mocach.
Proponowane przepisy w najnowszej wersji mają określać sytuacje, w których możliwe będzie prowadzenie repoweringu bez konieczności uzyskiwania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Ponadto dla takich przedsięwzięć zaproponowano obniżenie wysokości opłaty za przyłączenie do sieci, zwolnienie z zaliczki uiszczanej na poczet tej opłaty oraz skrócenie terminu wydania warunków przyłączenia.
Projekt ustawy przyjętej przez Komitet Stały Rady Ministrów jest szansą nie tylko na szybszy rozwój energetyki wiatrowej – daje też podstawy do rozwoju innego sektora energetyki odnawialnej, jakim jest biometan. Projekt przewiduje mechanizmy wsparcia dla wytwórców biometanu w instalacjach powyżej 1 MW.
Wyczekiwana przez Polaków ustawa o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych została właśnie przyjęta przez Komitet Stały Rady Ministrów. To droga do inwestycji, które pozwolą istotnie obniżyć ceny energii, ponieważ jednostkowy koszt techniczny wytwarzania energii elektrycznej przez farmy wiatrowe na lądzie jest jednym z najniższych (zaraz obok elektrowni wodnych) – napisała w serwisie X minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
Projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych trafi teraz do rządowej komisji prawniczej, a następnie na posiedzenie Rady Ministrów. Uchwalenie projektu przez RM sprawi, że pracą nad nim będzie mógł w końcu zająć się parlament.
Ostatnio w projekcie przepisów dla lądowej energetyki wiatrowej wprowadzone zostały zmiany dodatkowo ograniczające możliwość budowy farm wiatrowych w pobliżu dróg czy tras lotnictwa wojskowego. Zrezygnowano ponadto z zapisów istotnych dla rozwoju spółdzielni energetycznych. Więcej na ten temat w artykule: Istotne zmiany w zasadach budowy farm wiatrowych w nowelizacji ustawy 10H.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Ten którego nazywają prezydentem choć usiłował pomoc we wprowadzeniu dyktatury i tak to zawetuje
500 metrów? Gdy obecnie wiatraki mają po 6-7MW i wysokość dochodzącą do 200 m?
Wyczekiwana przez Polaków, szczególnie tych którzy będą mieli 500m od domu wiatraki na wysokość 200m . Normalnego słońca w zimie już nie zobaczą. Słońce się nie wzniesie powyżej wiatraka nawet o 12 w południe. Tak mówi trygonometria. Dodając do tego obracające się łopaty, super wspaniale , gratulacje Pani Minister , tysiące Polaków będzie szczęśliwych.
Do Bauer: bo w zimie akurat w Polsce masz ,,normalne słońce” a to tak intensywnie świecące, że prąd z PV jest w Twoim domu ,,za darmo” no to rzeczywiście po co komu wiatraki.Zawsze możesz w chlewiku maszynę parową do komina podłączyć drewnem wykradzionym z lasu opalając prądu doprodukować więc i taka świnka przy okazji się dogrzeje.
Gmina, która nie che wiatraków powinna mieć automatycznie odpowiednio droższą energię. W Niemczech zagęszczenie wiatraków jest około 10-krotnie większe niż w Polsce.
Samo zmniejszenie odległości na 500 metrów to już jest problem!!! Marginalizuje się likwidację zapisu 10H, a jest ona bardzo istotna z uwagi na coraz wyższe wiatraki obecnie budują już prawie 300 metrowe, czyli wyższe od PAŁACU KULTURY I NAUKI W WARSZWIE. W poprzednim zapisie mogły stanąć w odległości 3 KILOMETRÓW od zabudowań
Niemcy rozbierają wiatraki na morzu północnym bo skończył się na nie okres dofinansowania przez poństwo, tak opłaca się energia wiatrowa, jest CZTEROKROTNIE droższą od węglowej
„Wyczekiwana przez Polaków ustawa o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych (tzw. ustawa wiatrakowa) została właśnie przyjęta przez Komitet Stały Rady Ministrów❗” JA JEJ NIE WYCZEKIWAŁAM!!!
Tramp zakazal dofinansowac wiatraki to firmy musza upchnac to badziewie w Polsce aby nie stracic . Jaka to ekologja , na wiatrak potrzeba 300 ton stali plastiku betonu 2 %ziemi uprawnej na drogi dojazdowe do kazdego wiatraka i kilometry kabli . Nabudowano ponad 100 fabryk na elektryczne samochody na swiecie a nie wiedza jak je wszystkie naladowac . A to takie proste .
To jest skandal! Wysokie na ponad 200m farmy wiatrowe będą stawiane 500m od ludzkich domów. Kompletny Brak wyobraźni rządzących i skrajne działanie na szkodę zwykłych obywateli w imię najmniej opłacalnych inwestycji w energetykę
Mamy kilometr od domu wiatraki i często chałas jest ogromny nie wspominam już o migotaniu proponuję więc budować te wiatraki na podwórkach tych wszystkich specjalistów od Energi wiatrakowychi ich entuzjastów niech poczują smak takiego luksusu
Czyli zbyt blisko dróg ekspresowych wiatraków stawiać nie wolno, ale ludziom zaraz za płotem jak najbardziej?