REKLAMA
 
REKLAMA

NaszEauto zamiast programu Mój Elektryk 2.0. Nabór od 5 lutego

NaszEauto zamiast programu Mój Elektryk 2.0. Nabór od 5 lutego
fot. YouTube/Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

Za kilka dni ruszy nowy program dofinansowania zakupu samochodów elektrycznych w Polsce, nazwany przez sektor klimatu NaszEauto. Ze wsparcia będą mogły skorzystać osoby fizyczne i osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie przewiduje dalszego dofinansowania zakupu pojazdów elektrycznych przez firmy.

Program NaszEauto będzie programem wsparcia zakupu i leasingu pojazdów elektrycznych skierowanym do osób fizycznych i jednoosobowych działalności gospodarczych (JDG). Jego budżet wynosi 1,6 mld zł.

Finansowanie udzielane będzie ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Krzysztof Bolesta, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska (MKiŚ), podkreślił, że w związku z tym budżet musi zostać wykorzystany do czerwca 2026 r.

REKLAMA

Program NaszEauto jest wprowadzany w miejsce wcześniej zapowiadanego programu Mój Elektryk 2.0, z którego Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) zrezygnował.

Porównując program NaszEauto do Mojego Elektryka, zasadniczo zwiększa się kwota wsparcia. W Moim Elektryku maksymalna kwota wsparcia wynosiła do 27 tys. zł dla osób fizycznych – powiedziała Dorota Zawadzka-Stępniak, prezes NFOŚiGW.

Kolejna istotna różnica to fakt, że w Moim Elektryku o wsparcie mogły występować duże firmy, natomiast nowy program jest skierowany do osób indywidualnych i osób prowadzących JDG. – Wspieramy tylko i wyłącznie zakup samochodów osobowych, czyli nie mamy, tak jak było w Moim Elektryku, samochodów dostawczych – dodała Zawadzka-Stępniak.

Termin i poziom dofinansowania

Nowy program, obsługiwany przez NFOŚiGW, ruszy w poniedziałek 5 lutego 2024 r. i ma potrwać do 30 czerwca 2026 r.

Maksymalna zakładana cena pojazdu, do którego można uzyskać dofinansowanie, to 225 tys. zł, a maksymalny poziom wsparcia w programie NaszEauto wynosi 40 tys. zł. Do tego poziomu finansowania pozwolą dojść dopłaty (premie) do podstawowej kwoty wsparcia, która wynosi 18,75 tys. zł. Premie przewidziane są za niski dochód (nieprzekraczający nieprzekraczający 135 tys. zł rocznie), posiadanie Karty Dużej Rodziny oraz zezłomowanie auta spalinowego.

Przewidziane dla JDG dofinansowanie do zakupu elektryka wynosi natomiast 30 tys. zł oraz do 30 tys. zł w przypadku leasingu – plus możliwość premii w wysokości 10 tys. zł za złomowania starego auta w obu przypadkach.

 

Tabela: Poziom dofinansowania w programie Nasze Auto
Poziom dofinansowania w programie Nasze Auto. Źródło: NFOŚiGW

Krzysztof Bolesta zaznaczył, że NaszEauto ma na celu wsparcie elektryfikacji transportu i zmniejszenie przewagi cenowej, jaką wciąż mają auta spalinowe. – Elektryczny samochód to jest normalny samochód, czyli żaden „zielony”, żaden „eko”. To jest jest po prostu każdy następny pojazd, który będzie polska rodzina sobie kupować – powiedział Bolesta.

Narodowy Fundusz zakłada, że w ramach programu w okresie jego kwalifikowalności zostanie zakupionych około 40 tys. samochodów elektrycznych.

REKLAMA

Wnioski w programie NaszEauto będą przyjmowane drogą elektroniczną. Jak podkreśla NFOŚiGW, dofinansowanie będzie udzielane już po zakupie (wyleasingowaniu) auta elektrycznego i dopełnieniu formalności rejestracyjnych.

Źródło: Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności

Zamiast podatku od aut spalinowych

Krzysztof Bolesta podkreślił, że przygotowany program NaszEauto zastąpi planowany wcześniej podatek od aut spalinowych.

Budżet programu, czyli 1,6 mld zł, wziął się z tego, że poprzedni rząd zapisał w kamieniach milowych KPO podatek od aut spalinowych i nam się udało przekonać Komisję, że w Polsce takie instrumenty nie zadziałają i nie będziemy robić dekarbonizacji transportu, wpędzając Polaków w biedę energetyczną, w wykluczenie transportowe, tylko zadziałają narzędzia typu „marchewka”. I stąd wziął się ten program – powiedział Bolesta.

Wiceminister klimatu zaznaczył jednocześnie, że w programie NaszEauto przewidziano dofinansowanie nie tylko do zakupu, ale też leasingu pojazdów elektrycznych.

I tu mój apel do firm leasingowych. Ja wiem, że to jest trudniejszy segment rynku niż duże floty, ale jestem przekonany, że to jest ostatni tak duży budżet dopłat do samochodów, więc warto się schylić po ten segment rynku. Jeżeli wyczerpiemy ten budżet z KPO, to raczej już do samochodów nie będziemy dopłacać, dlatego, że cała Europa odchodzi od dopłat i my w Polsce też nie będziemy tego robić – powiedział sekretarz stanu w MKiŚ.

Firmy bez wsparcia

Krzysztof Bolesta odniósł się do kwestii ewentualnego uwzględnienia w przyszłości w programie dofinansowania zakupu bądź leasingu aut elektrycznych przez firmy. Takiej możliwości resort klimatu nie przewiduje.

Firmy duże mają swoje cele środowiskowe, nie wymagają tego, żeby im pomagać. To jest program, który ma pomagać w zakupie pojazdów elektrycznych tym osobom, które dzisiaj jeżdżą autami spalinowymi i byłyby narażone na podatek od pojazdów spalinowych. Od samego początku było jasne, że flotowcy nie będą objęci tym programem – podkreślił Bolesta.

To jest trend, który obserwujemy w całej Europie. Czyli cele redukcji emisji CO2 w transporcie, rozporządzenie AFIR – to jest wszystko to, co nakłada na firmy motoryzacyjne pewne zobowiązania  i nie wydaje mi się, że rolą państwa polskiego jest pomaganie w spełnieniu tych wymogów. My pomagamy ludziom, żeby mieli środek transportu, który będzie spełniał normy emisji, natomiast idąc do przodu, na pewno będziemy stymulować elektryfikację transportu, ale w bardziej kreatywny sposób – poinformował sekretarz stanu w MKiŚ.

Jednocześnie NFOŚiGW poinformował, że zamierza w tym roku ogłosić także nabór dotyczący elektryfikacji transportu ciężkiego oraz programy dotyczące stacji ładowania dużej mocy, które będą finansowane ze środków Funduszu Modernizacyjnego.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

 

REKLAMA
Komentarze

Elektryk jest eko ani zielony ?? popier… kogoś, skąd ta zmiana ?? czyżby efekt Trumpa. A tak na marginesie dotacje tylko sztucznie równają cenę, rynkowo te auta na razie nie mają jeszcze szans ze spalinówkami, jak będą miały podobny zasięg i funkcjonalość, cenę wtedy może rozmawiać

@Dawid W jakim języku był oryginalny tekst? To co napisałeś nie brzmi po polsku. Zakładam, że tłumaczenie z cyrylicy. 🙂

Do wakacji zamierzamy kupić pierwszego elektryka. Ceny tak pospadały, że z dotacjami wychodzi ~100k za nowe fajne autko do miasta. A że mamy fotowoltaike to od marca do października będziemy jeździć za darmo, co da około 800 zł oszczędności miesięcznie. Biorąc pod uwagę, że do tej pory auto używamy około 7-8 lat od zakupu to nie wydamy na stacji paliw w tym czasie około prawie 40 tys zł

szybcy i biedni 29-01-2025 10:45

Ok , Kupie auto elektryczne za 40 k i niech zwroca 100 procent. Pasuje.

kovalev? czy ja dobrze rozumiem ze ty dyskryminujesz obywateli ukrainy poslugujacych sie cyrylica?? wytlumacz sie alo to zglosze

Ale głupia nazwa programu.

@Duch – policz jeszcze raz, bo obawiam się, że bardzo sie zdziwisz 🙂

Zobaczcie ile russki troll Dawid sobie plusów nastawiał. To forum jest śmietnikiem russkiej dezinformacji. Szkoda, że administarcja nic nie robi. Wojna hybrydowa trwa w najlepsze. Na szczęście tu nie wchodzą ludzie o obniżonej inteligencji i russkich trolli wyczuwają po stylu narracji. Nic po waszych groźbach ruskie bandziory, ty Goliat zgłaszaj szybko russka szujo, wuj ci w szupę.

@Sprzedawca a co mam policzyć?

@Duch – zanim kupisz, to dowiedz się jakie jest natężenie pola elektromagnetycznego w środku. W ogóle ludzie nie zdają sobie sprawy jak bardzo użytkowanie elektryków wpływa negatywnie na nasze zdrowie – właśnie poprzez promieniowanie elektromagnetyczne (co inni jeszcze twierdzą, że wszystko jest w granicach norm potwierdzonych przez „nie”rząd, a normy zostały odniesione x10000 w ciągu ostatnich dwóch-trzech lat) – także nie patrz tylko poprzez prymat pieniędzy zaoszczędzonych jak promieniowanie powolutku będzie zabijać.

@Duch – przedstaw konkretne wyliczenia z marką i modelem, to pokażę ci, gdzie robisz błędy. A robisz.

Hyundai Kona 65 kWh Platinum cena brutto po wszystkich rabatach 149 000 – dotacja 40 000

@Duch – mało kto spełnia wszystkie warunki, żeby dostać dofinansowanie w pełnej wysokości. 1. Czy zezłomowałeś lub planujesz złomować samochód? A może sprzedając go dostałbyś więcej, niż 10.000? 2. Czy na pewno na „autko do miasta” wydawałęś 800 zł miesięcznie? To ok. 180 zł/tydzień, czyli ponad 28 litrów czyli ponad 450 km benzyną, 550 dieslem. Spory kawałek masz do tego miasta. 3. Te 450 km/tydzień to 2000 km/mies czyli jakieś 320 kWh miesięcznie, 2500 kWh przez 8 miesięcy. Czy na pewno maszt o tyle przewymiarowaną instalację PV? 4. Pażdziernik w produkcji z PV jest odpowiednikiem lutego. Włóż między bajki ładowanie w październiku. 5. Porównaj utratę wartości samochodu spalinowego i elektryka przez 8 lat.

Sprzedawca pv kowal i inne twoje nicki .Omzrik zajmie sie twoimi ksenofobicznymi komentarzami. Wszystko zostalo zapisane i zgloszone. W internecie nie jestes anonimowy synku.

@Sprzedawca blisko, ale niecelnie 😉

Tak auto będzie kupione na moją mamę, bo spełnia wszystkie możliwe warunki KRD, dochód, 20 letni Focus stojący od 5 lat na podwórku.

800 wydaje żona i to ona będzie jeździła elektrykiem, obecnie ma spalanie około 8,5l benzyny, tankuje za ~400 dwa razy w miesiącu, ma dwie prace – jedna w w centrum ~10km w dwie strony, bo mieszkamy na obrzeżu przy obwodnicy, a druga 30km w wiosce po przeciwnej stronie miasta, w każdej z tych prac jest codziennie – ogólnie robi minimum 1500km / miesiąc + ze 2 wypady do rodziców- 180 km w dwie strony + wiadomo jakieś zakupy. Potrzebujemy max 250kwh/miesiąc.

Nawet gdyby ładować z sieci w nocnej jest dużo taniej niż benzyna.

Latem najlepsze dni u nas to 120-130kWh

Kwik kwik słychać wycie? Znakomicie. Nie ubliżajcie nastepnym razem, widać jacy nie szczęśliwi są ci krytycy. Potwierdzam wszystkich zdroworozsądkowo myślących Polaków, wygramy z tym lewicowym tępym rozumowaniem.

@Duch – sorry, ale jak samochód żre 8,5 litra, to albo nie jest to samochód klasy Kony, albo styl jazdy żony wywinduje zużycie w okolice 20+ kWh/100 km. Jak widzisz poprzednio prawidłowo policzyłem dystans, ale przy założeniu 20 kWh mamy 400 kWh/miesiąc, a nie 250. Więc albo żona przesiada się do dużo mniejszej fury, albo zakłada lżejsze buty, żeby tak nie cisnąć. Jeśli w najlepsze dni masz 120-130 kWh, tzn że instalacja ma ok. 20 kWp, na bifacjalach na gruncie koło 17 kWp. Rzeczywiscie, przy takiej instalacji nie ma tematu braku prądu. Ale czy na pewno założyłeś taką instalację czy kolejna ściema? No i utrata wartości nie do pominięcia. Ja na przełomie roku będę zmieniał samochód, kupno na firmę, nawet mi do głowy nie przychodzi, żeby brać elektryka, chociaż 100% prądu miałbym za darmo.

Tak teraz jeździ Santa Fe z 2019 noga bardzo lekka, a samochód za duży, więc czas na zmiany. PV ma dokładnie 18,69 i zostało rozbudowane w lipcu w zeszłym roku, bo już wtedy mieliśmy kupić elektryka, ale było takie zamieszanie z dotacjami, że wstrzymaliśmy się z wymianą.

Utraty wartości kompletnie się nie boję, bo auto planujemy na minimum 8 lat, jak w tym czasie nie będzie większych problemów to zostanie na dłużej. Ze spalinowymi mamy tak, że już w okolicach 5-6 roku zaczyna słychać, że coś niedomaga pod maską i zazwyczaj jest to ostatni moment na sprzedaż.

@Wladek. Te wasze ruskie urzędy nie maja jurysdykcji w Polsce. W obliczu bandyckiej napaści rosji na Ukrainę, trudno nazwanie ruskich szujami utożsamiać z ksenofobią, a jedynie wyrażeniem swoich poglądów. I nie na nazywaj mnie synkiem prymitywny trollu. Ośmieszasz się tylko swoimi pseudo groźbami.

@Duch – w takim razie rzeczywiście ma to sens poza tym, że porównujemy dwa zupełnie inne samochody, aczkolwiek prawdą jest też, że na dojazdy do pracy bardziej się sprawdzi Kona niż Santa Fe.

@ Dawid – zdroworozsądkowo myślący Polacy z daleka wyczuwają w tobie smród ruSSkiego trolla. Twój bełkot nas nie wzrusza, niektórych irytuje, większość śmieszy.

Elektryki zamiatają pod warunkiem że nie gnieździsz się w budynkach wielorodzinnych. Obecnie jedno ładowanie 15 minutowe na 400KM trasy to żaden problem. Nie mówiąc jeszcze że jeździmy za darmo jak mamy PV. A moc ? Zajada spalinówki po całości i bezdyskusyjnie.

Santa Fe to efekt PiSowskiego Polskiego Ładu, po skończeniu leasingu darowizna dla żony, bo nie było jak sprzedać, a ona miała Q2, którą mogła sprzedać bez podatków i składki zdrowtonej. Teraz wróci do swojego rozmiaru.

@Rafi – Filip Chajzer miałby na ten temat inne zdanie. Jakbyś nie wiedział o co chodzi, to stanął przy chyba szóstej nieczynnej ładowarce przy A2 i dalej pojechał lawetą. Wybierz się w letni weekend nad morze albo na skoki do Zakopca – będziesz miał swoje 15 minut po paru godzinach czekania.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Wywiady