Właściciel fotowoltaiki ukarany za sprzedaż energii w nocy
Regulator rynku ukarał jednego z właścicieli elektrowni fotowoltaicznych w Hiszpanii karą za manipulacje w zakresie sprzedaży energii elektrycznej.
Hiszpańska Komisja ds. rynków i kompetencji (CNMC) nałożyła karę w wysokości 6 mln euro na jedną z firm z rynku odnawialnych źródeł energii. CNMC stwierdził, że producent energii odnawialnej Gesternova dopuścił się manipulacji na rynku energii w pierwszych miesiącach 2022 r. Dochodzenie w tej sprawie było efektem wniosku skierowanego do CNMC przez operatora hiszpańskiego systemu przesyłowego Red Electrica de Espana.
Serwis El Periodico de la Energia podał, że operator systemu przesyłowego w Hiszpanii wykrył, że w okresie od stycznia 2022 r. do marca 2023 r. Gesternova wystawiła do sprzedaży w okresach nocnych 141 GWh energii elektrycznej, którą miały wyprodukować farmy fotowoltaiczne.
CNMC potwierdził ustalenia Red Electrica de Espana, wskazując w swoim werdykcie, że producent energii z fotowoltaiki nie mógł jej dostarczyć w nocy, ponieważ nie posiadał magazynów energii. Regulator ocenił, że wystawienie energii z fotowoltaiki do sprzedaży w okresach nocnych nie wynikało z błędu wytwórcy, ale z celowego działania. Na sprzedaży energii z PV w nocy Gesternova miałą zarobić 6,27 mln euro (co przekroczyło maksymalną wysokość kary, którą mógł nałożyć CNMC).
Oprócz nałożenia kary na producenta energii z fotowoltaiki, hiszpański regulator nakazał operatorowi systemu przesyłowego oszacowanie kosztów związanych z koniecznością dodatkowego zbilansowania systemu elektroenergetycznego na skutek działań podjętych przez Gesternova.
Gesternova w odpowiedzi na decyzję CNMC zapewnia, że działała zgodnie z prawem i że odwoła się od decyzji regulatora.
Fotowoltaika musi się zmierzyć z ujemnymi cenami energii
Na koniec zeszłego roku całkowita moc elektrowni fotowoltaicznych w Hiszpanii wzrosła do 37,6 GW, co było drugą największą wartością w Unii Europejskiej po Niemczech (81,6 GW). Wyłącznie w zeszłym roku Hiszpanie uruchomili elektrownie PV o mocy 7,7 GW. W Europie wyprzedzili ich tylko Niemcy z wynikiem 14,3 GW.
Coraz większe wolumeny energii z fotowoltaiki w sieciach energetycznych przekładają się na coraz wyraźniejsze spadki cen na hiszpańskiej giełdzie energii. W tym roku w Hiszpanii po raz pierwszy wystąpiły ujemne ceny energii. Jak wynika z raportu firmy Pexapark, w pierwszych 10 miesiącach tego roku godzin z ujemnymi cenami było na hiszpańskim rynku energii w sumie 224.
„W Hiszpanii obecnie ryzyko ujemnych cen zazwyczaj spada na producenta energii. To oczywiście wpływa na bankowalność inwestycji, ale konsensus (jak dotąd) wśród hiszpańskich uczestników rynku, w tym banków i doradców, jest taki, że ujemne ceny zostaną z czasem ograniczone. Dlatego jak dotąd to ryzyko było akceptowane przez instytucje finansowe” – informuje Pexapark.
Piotr Pająk
Piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
co to jest „bankowalność inwestycji”? Nowy potworek w języku polskim
Najlepiej produkować troszkę mniej niż się zużywa bo jak widzicie później dają ludziom ujemne stawki rozbij w biały dzień
Bankowalność projektu do dość popularne określenie, nie ma innego krótkiego określenia zastępującego to słowo.
Może farmy powinny zakrywać panele PV żeby przypadkiem księżyc nie powodował mini produkcji. Ale na serio, skoro nie ma magazynu, to kto jest winny i jak miał się przed tym zabezpieczyć?
Sam bym kupił takie panele żeby choć na lodówkę i pompę ciepła w nocy wystarczyło.
bankowalność inwestycji, gratuluję poziomu jezyka
Bankowalność? Co autor ma w bańce?
Jeżeli sam wyprodukowałem prąd to co to kogo obchodzi co z nim zrobię.
Wszystko to zostanie wywalone na śmietnik razem z tą całą unią.
Kolejny wałek żeby dostać zwrot z Hiszpanii
Jest napisane wyraźnie „właściciel” czyli gówno kogo obchodzi co z tym robi
Dla ludzi mało roztropnych, kupił energię z sieci i sprzedał jako „zielona” w normalnych warunkach nazywa się to arbitrarz
To znaczy że tam też firmy też okradają prosumentów tak jak w Polsce , bo jeżeli prosument wyprodukował energię elek. Z paneli a cena była przykładowo 25 groszy za kWh i firma przykładowo Enea kupiła od niego tą energię to dlaczego sąsiadowi policzyła za tą energię 85 groszy za kWh zwykła kradzież . Gdzie policja ?
Gdzie komentarz
Polacy oszaleli. Wszyscy posiadacze fotowoltaiki to najwięksi eko śmieciarze świata. Zastanowić się !!!!!!!
Jak można wpaść na pomysł ujemnych cen – to zwykłe złodziejstwo. Dlaczego cały ciężar bilansowania przerzucają na wytwórców? Skoro magazyny są takie super to dlaczego operatorzy nie budują super wielkich magazynów? Rżną frajerów nie tylko u nas. Cała ta zielona propaganda to zwykły szwindel żeby ogolić jak najwięcej ludzi.
Dobre …farma fotowoltaiczna sprzedawała prąd e nocy ….
Jeszcze lepsza jest propaganda w stylu niższych cen prądu ….jeszcze ujemnych.
Niemcy po 20 latach takiej propagandy już mają dość …..od 20 lat ceny tylko do góry….a ile im wmawiają dziś prąd za darmo oj ujemne ceny.
A w normalnym kraju oszustów się kara i wysyła do kamieniołomów…a tu karę nałożyli. Cóż spróbują zrobić wałek inaczej …
Tu było przestępstwo bo w nie ma produkcji pradu w nocy .A reszta to już umowa i kara
Obudzone z ręką w nocniku nierozgarnięte netbiligowce w akcji. Do końca marca 2022 można było żyć jak królowie w netmeteringu. Oddałem z dwóch instalacji w tym roku 21,3 MWh. Moje zmartwienie jak zużyć nadmiarowe 3 MWh 🙂 Przy czym ja nie mówię, że PV nie jest nadal w netbillingu nieopłacalne. Jest, tylko trzeba włączyć szare komórki. Taki ekolog np. ma pompe ciepła zrobioną z klimatyzatora, „swoimi ręcoma” jak pisze ten ułomny błazen. Ale PV założył dopiero teraz. On za 80 tys. zł to zapewne wybudowałby elektrownię atomową, zdolny facet. Ale tym czasem, mimo że jego pompa ciepła ma COP przy -25 7, a przy dodatnich temperaturach 12 to nadal odpala kopciucha, bo taniej. Kupił okazyjnie kilkanaście ton węgla. I teraz smrodzi okolicę. Pozdrawiam śmierdzieli węglowych.
To już lepiej zrobić magazyn energii z piasku. W Skandynawii grzeją, używając OZE, piach w dziurach w ziemi w kształcie silosów. Piach potrafi się rozgrzać do kilkuset stopni i trzyma temperaturę długo. Potem z tych magazynów pobierają ciepło w zimie. Może to jest kierunek? Na pewno nie w Hiszpanii, ale u nas mogłoby zadziałać.
Naprawdę pisał to homo sapiens?
Bankowalność mnie rozłożyła!Gratuluję autorowi!