Bezprawne ograniczanie przyłączeń OZE? Operator sieci na celowniku UOKiK

Bezprawne ograniczanie przyłączeń OZE? Operator sieci na celowniku UOKiK
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny

Jeden z państwowych operatorów sieci dystrybucyjnej mógł dyskryminować inwestorów planujących przyłączenie odnawialnych źródeł energii, faworyzując wnioski o przyłączenie od spółek z własnej grupy kapitałowej. Sprawą zajął się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Na celowniku Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) w postępowaniu badającym możliwe praktyki polegające na niezgodnym z prawem ograniczaniu możliwości przyłączania odnawialnych źródeł energii znalazła się spółka Enea Operator. Jest to operator systemu dystrybucyjnego z państwowej grupy energetycznej Enea obsługujący sieć dystrybucyjną w zachodniej i północnej części kraju.

Postępowanie wyjaśniające i przeszukania w biurach spółki Enea Operator mają wykazać, czy stosowała ona niedozwolone praktyki w celu ograniczenia możliwości przyłączenia do sieci inwestorom planującym budowę elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych.

REKLAMA

Jednocześnie Enea Operator mogła preferencyjnie traktować wnioski o przyłączenie do sieci instalacji OZE pochodzące od spółek z własnej grupy kapitałowej oraz od niektórych przedsiębiorców niepowiązanych kapitałowo z grupą.

Warunki przyłączenia najpierw dla swoich?

Urząd tłumaczy, że mogło się to odbywać poprzez wydawanie wybranym przedsiębiorcom warunków przyłączenia pomimo niezachowanych wymogów formalnych lub z pominięciem kolejności złożenia wniosków. W efekcie tych działań pozostałe podmioty ubiegające się o przyłączenie ich instalacji OZE do sieci dystrybucyjnej Enei Operator mogły zostać pokrzywdzone.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podkreśla, że przyznawanie wybranym przedsiębiorcom warunków przyłączenia z naruszeniem wymogów formalnych lub w sposób uprzywilejowany mogło prowadzić do „wyczerpywania” dostępnej mocy przyłączeniowej w węzłach bilansujących. Takie działanie skutkowało odmowami przyłączenia do sieci innym podmiotom z uwagi na brak warunków technicznych.

Analizujemy, czy grupa kapitałowa Enea mogła stosować praktyki ograniczające konkurencję, w szczególności czy mogła nadużyć pozycji dominującej na rynku energii odnawialnej w Polsce w zakresie zarządzania dostępem do sieci dystrybucyjnej. Wszcząłem w tej sprawie postępowanie wyjaśniające i zarządziłem przeszukania. Odbyły się one w trzech spółkach z grupy Enea za zgodą sądu i w asyście Policji. Obecnie analizujemy dowody zgromadzone w tej sprawie – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Jaka kara grozi Enei Operator?

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów tłumaczy, że działanie polegające na odmowie dostępu do infrastruktury kluczowej może stanowić praktykę nadużywania pozycji dominującej w przypadkach, gdy dominant nie wywiązuje się z obowiązku udzielenia takiego dostępu bądź jeżeli selektywnie pogarsza warunki dostępu lub opóźnia jego zapewnienie.

REKLAMA

W sprawie analizowany jest również wątek możliwego zawarcia niedozwolonego prawnie porozumienia pomiędzy spółką Enea Operator a podmiotami, które korzystały z preferencyjnego traktowania przy przyłączaniu instalacji OZE do sieci. Te okoliczności są weryfikowane w prowadzonym postępowaniu.

Urząd zaznacza, że postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom. Jeśli zebrany materiał potwierdzi podejrzenia, wówczas Prezes UOKiK rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom. Za naruszenie prawa antymonopolowego grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy.
.

.

Zmiana kryteriów przyłączenia

W zeszłym roku Enea Operator zmieniła kryteria, które są uwzględniane w ocenie możliwości przyłączenia jednostek wytwórczych, magazynów energii i prywatnych operatorów systemów dystrybucyjnych (OSDn). Więcej na ten temat w artykule: Operator sieci zmienia kryteria przyłączania OZE i magazynów energii.


Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.