PGE będzie budować magazyny energii i wygaszać fotowoltaikę
Polska Grupa Energetyczna w ostatnim kwartale odnotowała wyraźną poprawę wyników w segmencie OZE. To w dużej mierze efekt zysków z usług systemowych. Na razie świadczą je głównie elektrownie szczytowo-pompowe. Wkrótce takie usługi mają realizować także bateryjne magazyny energii. Obok Żarnowca PGE szykuje inny duży magazyn energii.
W trzecim kwartale 2024 r. Polska Grupa Energetyczna odnotowała wynik EBITDA w wysokości 2454 mln zł. Największy udział w EBITDA powtarzalnej miał tradycyjnie Segment Dystrybucja: 1142 mln zł wobec 1001 mln zł w trzecim kwartale 2023 r.
EBITDA powtarzalna segmentu Energetyka Konwencjonalna w trzecim kwartale 2024 r. wyniosła 484 mln zł wobec 310 mln zł w trzecim kwartale zeszłego roku. Segment Ciepłownictwo odnotował EBITDA powtarzalną na poziomie 153 mln zł w relacji do 86 mln zł przed rokiem.
PGE skorzystało na reformie rynku bilansującego
Znacznie wyższy wynik EBITDA w porównaniu do zeszłego roku Polska Grupa Energetyczna wypracowała w segmencie Energetyka Odnawialna. Za trzeci kwartał 2024 r. wyniósł on 382 mln zł wobec 167 mln zł przed rokiem.
Łączna produkcja ze źródeł odnawialnych PGE w ostatnim kwartale osiągnęła 0,59 TWh wobec produkcji 7,94 TWh z węgla brunatnego (+11 proc. r/r), 2,87 TWh z węgla kamiennego (-37 proc. r/r) oraz 1,61 TWh z gazu (+173 proc. r/r).
PGE tłumaczy, że tak wyraźny wzrost wyniku EBITDA segmentu OZE to zasługa m.in. wyższych przychodów z regulacyjnych usług systemowych. Podczas prezentacji najnowszych wyników finansowych zarząd grupy podkreślał, że przychody ze świadczenia usług systemowych wzrosły po wdrożeniu przez PSE reformy rynku bilansującego, która weszła w życie 14 czerwca br.
W trzecim kwartale 2024 r. dzięki rynkowi mocy i świadczeniu usług systemowych EBITDA grupy wzrosła w sumie o 228 mln zł. To więcej niż kontrybucja segmentu dystrybucji (178 mln zł).
ESP zarabiają na usługach systemowych
Na świadczeniu usług systemowych PGE zarabia głównie dzięki posiadanej największej w Polsce flocie elektrowni szczytowo-pompowych (ESP) – łączna moc czterech takich jednostek w PGE wynosi 1537 MW. W minionym kwartale generacja w elektrowniach szczytowo-pompowych wyniosła 0,15 TWh i była o 53 proc. niższa od generacji zanotowanej w tym samym okresie 2023 r.
Obecnie PGE prowadzi modernizację jednej ze swoich elektrowni szczytowo-pompowych. ESP Porąbka-Żar ma przechodzić modernizację czterech zespołów, każdy po 140 MW. Cała modernizacja pochłonie ponad 1 mld zł.
Podczas prezentacji wyników kierownictwo PGE nie poruszyło tematu nowej inwestycji w ESP, która ma być realizowana w Kotlinie Kłodzkiej w województwie dolnośląskim. Projekt Młoty realizowany we współpracy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej miał być ostatnio na etapie uzyskiwania pozwoleń środowiskowych.
PGE podało natomiast, że zakończyła się modernizacja elektrowni wodnej Dębe, zaznaczając, że ta inwestycja generuje dobre wyniki finansowe.
Podczas prezentacji wyników finansowych zarząd PGE podkreślał, że z czasem usługi na rynku bilansującym mają świadczyć nie tylko elektrownie szczytowo-pompowe, ale także bateryjne magazyny energii.
Magazyny energii w Żarnowcu i Gryfinie
Flagowym projektem w tym zakresie jest magazyn energii Żarnowiec o docelowych parametrach 263 MW/900 MWh. Po otrzymaniu w niedawnym przetargu dwóch ofert od potencjalnych wykonawców – LG Energy Solutions i Corab – które znacznie przekroczyły planowany budżet, na razie PGE ma analizować dalsze kroki w tym projekcie.
– Analizujemy te oferty pod względem formalnym i spełniania specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Te oferty są powyżej szacowanych wartości zamówienia. Musimy przeprowadzić dodatkową analitykę dotyczącą rentowności tego projektu – powiedział Maciej Górski, wiceprezes ds. operacyjnych w PGE.
Cała inwestycja w bateryjny magazyn energii w Żarnowcu ma kosztować – według założeń PGE – ponad 1 mld zł. Mimo efektów ostatniego przetargu na wybór wykonawcy PGE deklaruje, że w najbliższych miesiącach zostanie podjęta decyzja inwestycyjna.
– Projekt jest na zaawansowanym etapie i otrzymał pierwszą w Polsce promesę na magazynowanie energii, magazyn został też zgłoszony do certyfikacji ogólnej do tegorocznej głównej aukcji mocy na rok dostaw 2029, która odbędzie się w połowie grudnia. Warto podkreślić, że projekt ubiega się o uzyskanie dofinansowania ze środków KPO – informuje PGE.
Obecnie planowany termin realizacji magazynu energii w Żarnowcu to kwiecień 2027 r. (wcześniej planowane było oddanie tej inwestycji do użytku w 2026 r.). Takie przesunięcie może oznaczać utratę możliwości pozyskania środków na tę inwestycję z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Projekt Żarnowiec może natomiast zostać zgłoszony jako jedno z aktywów PGE do kolejnych aukcji na rynku mocy.
Maciej Górski zaznaczył, że w kontekście inwestycji w magazyny energii dobrą perspektywę daje rynek bilansujący. Dodał, że liczy na rozwój kolejnych magazynów. Inną dużą bateryjną inwestycję PGE ma szykować w Gryfinie, gdzie planowana jest budowa magazynu energii o mocy nawet 400 MW (PGE na razie nie podaje planowanej pojemności).
.
.
Fotowoltaika do wygaszania
Jednocześnie Maciej Górski poinformował o planie „wygaszania aktywności”, jeśli chodzi o inwestycje w fotowoltaice. Może to oznaczać znaczące zredukowanie celów w tym zakresie w stosunku do dotychczasowych założeń strategii PGE, która zakładała wybudowanie elektrowni fotowoltaicznych o skumulowanej mocy 3 GW.
Ostatnio PGE uruchomiła drugi etap swojej największej farmy fotowoltaicznej Jeziórko o łącznej mocy 100 MW, a w całym trzecim kwartale 2024 r. odnotowała wzrost zainstalowanego potencjału w fotowoltaice o 102 MW.
Z informacji zawartych na stronie spółki PGE Energia Odnawialna dowiadujemy się, że obecnie eksploatuje ona elektrownie fotowoltaiczne o mocy 197 MW – obok lądowych farm wiatrowych o mocy 797 MW i elektrowni wodnych o mocy 96 MW.
Morska energetyka wiatrowa wchodzi w fazę realizacji
Kluczowym projektem inwestycyjnym PGE w zakresie odnawialnych źródeł energii pozostaje budowa morskich farm wiatrowych realizowana w ramach spółki PGE Baltica. Prezes tej spółki Bartosz Fedurek poinformował ostatnio o wejściu w kolejną fazę projektu Balitca 2. Więcej na temat tej inwestycji w artykule: Baltica 2 wchodzi w fazę realizacji.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Wy już od dawna wygaszacie ale polską gospodarkę i przemysł.
Jak rozliczenia z prsumentami na podstawie wirtualnego licznika , który jest podobno w PSE i klient nie ma dostępu, ja tylko się dziwie ,że mimo tylu skarg to URE nic z tym nie robi, a układ cen prosument oddaje za 40 gr, a kupuje za 1,38, to wiadomo kto zarabia w tym biznesie. Pytanie , jak to nazwać oszustwo,czy tylko granie nie fair?
No słuchajcie za friko maja 20% energii z fotowoltaiki od prosumentów w starym systemie i chyba 50% energii prosumentów w net bilingu, czyli lekko licząc to ponad 1,5 Miliarda PLN zysku jeśli opchną energie nasza po 50 groszy, a potrafi na giełdzie kosztować nawet 4 razy tyle, no to powiedzmy 2 miliardy maja kasy na darmowej energii od ludzi rocznie!!!! No każdy by tak chciał. Na takiej kasie można zbić niejeden kapitał i zmonopolizować niejeden kraj!!!
Po co im fotowoltaika jak od swoich prosumentów dostaną energię ze słońca za darmo. Magazyny im potrzebne ,żeby tą zmienną ilość energii zmagazynować i opchnąć tym samym prosumentom wieczorem np., jak cena skoczy pięć razy tyle!! Jest biznes?? Jest i to jaki !!! pocholere im użerać się z panelami
PGE ma się dobrze bo rozliczanie prosumentów w netbilingu to golenie baranów. Gorzej z ludźmi którzy pomimo wyprodukowanej energii płacą ogromne rachunki
Jak okradają malutkich to jak Tusk nasze składki emerytalne. Kupują po 0.28 a sprzedają po 0.98zl + dodatkowe opłaty i kupujesz od nich po 2.8 netto. Czysty zysk. Żebym wiedział że tak kradną w życiu bym nie założył tego szmelcu.
Jak zwykle – censura.
Do Marcin: szmelcem był i jest nadal – Twój sposób myślenia.Myślałeś że i jakoby Monopol akurat Tobie da zarobić- a nie sobie.Od 2017 roku tutaj uprzedziłem, pisałem by nie wiązać się umowami z Siecią.By budować sobie PV w kierunku off-grid.Nie słuchałeś licząc na Eldorado.
PGE mentalnie jest w PRLu, bo jak inaczej nazwać wystawianie faktur prognozowanych klientom co mają założone liczniki zdalnego odczytu?
Do Nikt: tak, masz rację – koncepcja jest rodem z Komuny.A pnieważ została w 1997 przez komuchów wpisana do Ustawy Prawo Energetyczne do dzisiaj obowiązującej- nadal mamy Komunę. Oczywiście – można udawać, że jest inaczej,ale udawanie to oszukiwanie samego siebie.
Do Hanna: ,,rozliczanie prosumentów w netbilingu to golenie baranów.”- czyż to nie te właśnie Barany -same- podpisały Umowy – by z mocy własnego podpisu pełnić rolę barana?Skoro baran pcha się do współpracy ze Spółką o jakiej powszechnie wiadomo że oszukuje, to oszust dochodzi do wniosku, że trzeba golić barany.
Do Prosument N-B: biznes jest ponieważ zainstalowałeś falownik sieciowy zamiast hybrydowego.Dołożyłbyś magazyn energii i biznesu by nie było.
Do nikt: mimo posiadania odczytów co godzinę ktoś wymyślił że korzystniej jest wystawiać faktury prognozowane. Można tak dobrać okres rozliczeniowy aby wyłudzić finansowanie bez odsetek od klientów. Może nie zarządają zwrotu to finansowanie będzie na dłuższy okres. Znam osobiście osoby które wiedzą że nie będą miały do zapłaty nic powyżej abonamentu, ale prognozy mają na tysiąc złotych.
Magaxy energii to chyba też porażka ,chyba,że ktoś bogaty ( to po co mu fotowoltaika ,chyba,że gadżet ,hobbystycznie 😉 ) ,magazyn pełny jak słońce świeci a jak nie świeci i zimno to lipa magazyn pusty i trzeba z sieci ciągnąć ,jaki tu sens tego
No tak po co budować farmy fotowoltaiczne i wydawać pieniądze, jak wystarczy oskubać frajerów prosumentów którzy wybudowali je z własnych pieniędzy. Wystarczyło zmienić tylko netmetering na netbilding
Dymają was,a tak płakali że nieopłacalne jest. Już dawno słyszałem że zarabiali po 100 milionów w kwartale czy półroczu. Teraz okradają na potęgę i jak to nazwać jak nie inaczej jak ścierwa.
wstrzymali czyste powietrze, brawo usmiechnieta polsko. Naobiecywali pieniądze powodzianom, a piniendzy nie ma i nie będzie. szukamy kasy wszystkie ręce na pokład, panie premierze są pieniądze zbierzemy z czystego powietrza. Zanim polki i polacy się zorientują minie pół roku. Ludzie gdzie wy macie mózgi chyba w dupie.
Prosument N-B – totalnie źle liczysz. W Polsce jest mniej niż milion instalacji prosumenckich w net-meteringu, ich moc to ok. 6 MW, z czego PGE ma jakieś 1,8 MW, ich produkcja to ok. 1.8 mld kWh, odejmując autokonsumpcje jakieś 1,5-1,6 mld, 20% z tego to trochę ponad 300 mln kWh. PGE dopłaca do tego biznesu, bo prosumenci pobierają „swój” prąd kiedy ten jest drogi. Tak samo z net-bilinowcami. Przecież operator musi zapłacić prosumentowi cenę dużo wyższą, niż zapłaciłby za ten prąd na giełdzie. I od razu odrzucam argument, że przecież sprzedaje drożej – i tak sprzedałby tobie (i każdemu innem, niezależnie czy ma PV) dokładnie w tej cenie w każdej porze doby, z ta różnicą, że w południe mógłby mieć ją za darmo z TGE zamiast płacić prosumentowi 20 czy 30 gr.
PGE to jedna wielka legalna mafia. Po co robić nielegalne interesy, jak na legalnych przekrętach można skubać prosumentów na grube miliony i mieć przy okazji ich w tak głębokim powtarzaniu, że nie powiem nawet gdzie… Jeśli można opisać PGE to tylko inwektywami.