Ogromna farma agrofotowoltaiczno-wiatrowa bliska uruchomienia
Park agrofotowoltaiczny (agroPV) w Austrii zostanie połączony z działającą ogromną farmą wiatrową. W ten sposób powstanie hybrydowa instalacja agroPV-wind, której uruchomienie planowane jest jeszcze w tym roku.
W austriackim powiecie Neusiedl am See, w miejscowościach Tadten-Wallern (kraj związkowy Burgenland), trwa budowa jednego z największych w Europie projektów agrofotowoltaicznych, który dodatkowo zostanie połączony z istniejącą farmą wiatrową Andau. Elektrownia agroPV jest na bardzo zaawansowanym etapie.
– Zakończono już wbijanie pali, zainstalowano podkonstrukcję z systemem trackerów i zainstalowano 80 proc. paneli fotowoltaicznych, czyli około 210 tys. paneli. Transformatory zostały już dostarczone. Pierwsza faza rozruchu elektrowni agri-PV planowana jest na koniec roku – powiedział Stephan Sharma, dyrektor generalny Burgenland Energie.
Panele na trackerach
Powstający park agrofotowoltaiczny będzie miał moc zainstalowaną do 164 MW i zajmie 180 hektarów. Po ukończeniu całości będzie to największa elektrownia fotowoltaiczna w Austrii, a jednocześnie największy projekt agroPV-wind w Europie – dzięki połączeniu z farmą wiatrową Andau o mocy 237 MW.
Ze względu na rozmiar budowy przebiega ona etapowo. W pierwszym etapie realizowana jest część projektu w Tadten i ta elektrownia PV ma zostać uruchomiona do końca tego roku. Na farmie fotowoltaicznej zostanie wykorzystany system nadążny, który umożliwi – jak wylicza Burgenland Energie – wyprodukowanie o 10 proc. więcej energii na tym samym obszarze w porównaniu z systemem tradycyjnym.
Uprawa ciecierzycy i ziemniaków
Jednocześnie na terenie zajmowanym przez farmę fotowoltaiczną – pomiędzy panelami i pod nimi – prowadzona będzie działalność rolnicza. Rozstaw rzędów paneli PV ma wynosić 8 metrów.
– W Tadten-Wallern pokazujemy, co oznacza prawdziwe agroPV: zbieramy ekologiczną ciecierzycę i ziemniaki pod rzędami modułów. Pozyskujemy energię słoneczną, złoto Burgenlandu, dzięki wysoko zamontowanym i śledzącym słońce panelom fotowoltaicznym. Łączymy również projekt z największą obecnie w Austrii farmą wiatrową w Andau, w formie farmy hybrydowej. W ten sposób wykorzystujemy na wiele sposobów nie tylko tereny, ale także istniejące przyłącze sieciowe – podkreśla Stephan Sharma.
Matthias Grün, prezes zarządu firmy Esterhazy Betriebse AG, która uczestniczy w projekcie, zaznacza, że zainstalowane panele fotowoltaiczne znajdą się na otwartej przestrzeni i zostaną ogrodzone jedynie naturalnymi barierami, takimi jak żywopłoty czy rowy. Wskazuje jednocześnie, że przy suchych i gorących obecnie latach uprawy skorzystają z cienia i mikroklimatu występującego pod panelami.
– Ponadto wzdłuż wzniesień można łatwo zainstalować oszczędzające wodę systemy nawadniające. W ciągu najbliższych kilku lat priorytetem będą uprawy sprawdzone lokalnie, takie jak ekologiczna ciecierzyca, ale planowane są także rozbudowane obiekty doświadczalne w obszarze upraw wieloletnich, owoców i warzyw miękkich, każdy ze wsparciem naukowym – mówi Matthias Grün.
.
.
Partycypacja obywateli w projekcie
Po ukończeniu i uruchomieniu systemu agroPV w austriackim kraju związkowym Burgenland produkowana energia trafi do członków społeczności Fanclub Burgenland Energieunabhängig. Projekt farmy obejmuje bowiem również model partycypacji obywateli, w ramach którego społeczność korzystać będzie z odnawialnych źródeł energii w regionie.
- Zwłaszcza w tych burzliwych czasach ważniejsze niż kiedykolwiek jest posiadanie dobrych i niezawodnych regionalnych dostaw energii oraz uniezależnienie się od niepewnego importu energii elektrycznej - podkreśla Ernst Oroszlan, burmistrz Wallern.
Dyrektor generalny Burgenland Energie Stephan Sharma zaznacza, że projekt agroPV-wind jest kolejnym kamieniem milowym na drodze do osiągnięcia niezależności energetycznej Burgenlandu. Wskazuje, że obecnie ten kraj związkowy jest w około 60 proc. niezależny energetycznie, a celem jest osiągnięcie 100-proc. niezależności roku do 2030.
Barbara Blaczkowska
barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Kompletna dewastacja środowiska
Tego najbardziej się boję.jak zaczna stawiwiać to dziadostwo na łąkach i innych wolnych przestrzeniach to katastrofa
Wegloterrorysty zaraz będą wyć