REKLAMA
 
REKLAMA

Konin wybrał dostawców autobusów wodorowych

Konin wybrał dostawców autobusów wodorowych
fot. Cyfrowy Polsat

Miejski Zakład Komunikacji w Koninie rozstrzygnął przetarg na zakup 10 nowych autobusów zasilanych wodorem. Zamówieniem podzieli się dwóch producentów.

MZK Konin kupuje pięć autobusów wodorowych o długości 12 metrów oraz pięć autobusów dłuższych, przegubowych. Przewoźnik wybrał już dostawców nowego taboru.

Swoje oferty w dwóch częściach przetargu zgłosiło po jednym przedsiębiorstwie. W obu przypadkach oferty mieściły się w budżecie przewoźnika. Jak wynika z dokumentów przetargowych, krótsze wodorowce dostarczy PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy, który produkuje NesoBusy, a dłuższe – 18-metrowe przegubowe autobusy – zapewni Solaris Bus & Coach.

REKLAMA

Zakupy z dofinansowaniem

Koszt zakupu to niemal 42 mln zł. Pieniądze pochodzić będą w większości z dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dofinansowanie wynosi 90 proc. kosztów, pozostała część to pożyczka, która będzie udzielona MZK Konin.

Pięć NesoBusów typu MAXI (12-metrowych) kosztować będzie niecałe 18 mln zł. Będą to pojazdy jednoczłonowe, niskopodłogowe, z co najmniej 80 miejscami dla pasażerów. Pojazdy będą wyposażone w silnik o mocy szczytowej min. 200 kW oraz ogniwo paliwowe o mocy min. 70 kW. Zasili je wodór ze zbiornika o pojemności min. 1400 l, pozwalającego magazynować min. 30 kg wodoru, oraz bateria o pojemności co najmniej 29 kWh. Zużycie wodoru ma wynosić maksymalnie 6 kg/100 km.

Pięć autobusów typu MEGA (18-metrowych) zakupionych od Solaris Bus & Coach to koszt niemal 24 mln zł. Będą to pojazdy przegubowe, niskopodłogowe, z co najmniej 135 miejscami dla pasażerów. Pojazdy będą mieć silnik o mocy szczytowej min. 200 kW oraz ogniwo paliwowe o mocy min. 95 kW. Zbiorniki o pojemności 2200 l pomieszczą min. 50 kg wodoru. Jego zużycie ma wynieść maksymalnie 10 kg/100 km. Autobusy będą także wyposażone w baterię o pojemności 58 kWh.

Szkolenie z ekonomicznej jazdy

Poza dostarczeniem autobusów wodorowych obaj dostawcy zobowiązali się do przeszkolenia łącznie 34 pracowników miejskiej spółki. Szkolenie obejmie obsługę autobusów, w tym ekonomiczną jazdę, oraz naprawy.

REKLAMA

Pierwsze trzy NesoBusy mają pojawić się w taborze MZK Konin jeszcze w tym roku, dwa kolejne – do końca 2025 r. Pięć Solarisów trafi do Konina do końca czerwca 2026 r. Gwarancje na całość pojazdów wynoszą min. trzy lata, na magazyn energii i silnik min. pięć lat, a na ogniwo wodorowe – 25 tys. motogodzin.

Dostawca krótszych autobusów, PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy, to spółka wchodząca w skład grupy ZE PAK, która produkuje autobusy pod marką NesoBus. Ta nazwa pochodzi od sformułowania: „Nie Emituje Spalin i Oczyszcza” powietrze. NesoBus był już wcześniej testowany przez MZK Konin, spółka wygrała też przetargi na dostawę tych pojazdów m.in. do Chełma i Gdańska.

Z kolei jeden autobus wodorowy marki Solaris jeździ już w taborze MZK Konin. To właśnie ta firma w 2022 r. dostarczyła przewoźnikowi pierwszy autobus wodorowy na zasadzie najmu długoterminowego. Był on pierwszym wodorowcem jeżdżącym w komunikacji miejskiej w Polsce. Więcej o tym w artykule: Autobus w Koninie napędzi wodór za 70 zł za kilogram.

Na autobusy wodorowe zdecydował się także Wałbrzych. To kolejne polskie miasto inwestujące w transport publiczny oparty na wodorze. W Polsce z tego rozwiązania z korzystają jeszcze Poznań i Lublin.

Katarzyna Poprawska-Borowiec

katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Do czasu gdy spadną ceny wodoru te autobusy będą złomem. Miasto „kupuje” tylko dlatego że w praktyce dostaje za darmo od państwa. Koszt drogiego wodoru poniosą pasażerowie.

10kgx70 zł=700 zł koszt przejechania 100km.
Kto bogatemu zabroni.

A jak te autobusy oczyszczają powietrze?

ktoś się kiedyś rozwodził że taki autobus nic nie zanieczyszcza a ma filtry w klimatyzacji i w układzie wlotu powietrza więc w sumie oczyszcza powietrze. Jest to oczywiście nieprawda ponieważ dużą składową zanieczyszczenia powietrza w miastach jest pył ze ścieranych opon nb dość szkodliwe dodatki są tam obecne. plus jeszce ścierane okładziny hamulca…

No, chociaż autobusy produkowane w Polsce, dzięki czemu ta kasa wróci do naszej gospodarki, a nie jak z elektrykami że wysyłają kasę z naszych podatków do Azji.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA