W pierwszej połowie 2024 więcej energii z wiatru i słońca niż z paliw kopalnych
Źródła niskoemisyjne odpowiadały łącznie za prawie 3/4 produkcji energii elektrycznej w Unii Europejskiej w pierwszym półroczu 2024 r. Po raz pierwszy produkcja energii ze źródeł wiatrowych i solarnych była większa niż z paliw kopalnych. Także w Polsce udział węgla osiągnął w maju najniższy poziom w historii.
Brytyjska firma konsultingowa Ember przygotowała raport dotyczący produkcji energii elektrycznej w Unii Europejskiej w pierwszej połowie 2024 r. Wynika z niego, że w pierwszych 6 miesiącach tego roku prawie połowa państw członkowskich wytworzyła więcej energii elektrycznej z wiatru i słońca niż z paliw kopalnych.
Źródła wiatrowe i słoneczne osiągnęły nowy rekord – odpowiadały w UE za produkcję 30 proc. energii. W tym samym czasie paliwa kopalne zapewniły tylko 27 proc. energii. Taka relacja zanotowana została po raz pierwszy w historii.
Ember zaznacza przy tym, że ten rekordowo wysoki udział źródeł solarnych i wiatrowych nastąpił mimo wzrostu w analizowanym okresie popytu na energię elektryczną. To pokazuje, że przechodzenie na odnawialne źródła energii, na czele z energią wiatrową i słoneczną, następuje w bardzo szybkim tempie. Jednocześnie znacząco obniża się zależność od paliw kopalnych.
Energia z wiatru powyżej przewidywań
W całej Unii Europejskiej produkcja energii słonecznej wzrosła w pierwszym półroczu 2024 r. o 21 proc. (+25 TWh) w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. Z kolei produkcja energii wiatrowej zwiększyła się o 9 proc. (+20 TWh). Łącznie więc wolumen energii z tych dwóch źródeł OZE wzrósł o 45 TWh, a ich udział w wytwarzaniu energii elektrycznej w UE wyniósł 30 proc., co stanowi dotychczasowy rekord.
Co istotne – wzmożona produkcja energii z wiatru i słońca była największym czynnikiem przyczyniającym się do spadku produkcji ze źródeł kopalnych przy zanotowanym wzroście popytu na energię. Miały w tym pomóc warunki pogodowe w pierwszej połowie 2024 r. – łagodna zima, notowane prędkości wiatru i dobre warunki hydroenergetyczne. Według Ember, gdyby w pierwszej połowie 2024 r. prędkość wiatru utrzymała się na takim samym poziomie jak rok wcześniej, to produkcja energii z wiatru wzrosłaby o 5,6 proc. (+13 TWh) zamiast odnotowanych 9,5 proc. (+21 TWh).
Gorsza była natomiast sytuacja z nasłonecznieniem w UE w pierwszej połowie 2024 r. względem roku wcześniejszego, co uniemożliwiło jeszcze szybszy wzrost produkcji z PV. Jak wyliczono w raporcie, gdyby w tym roku utrzymały się takie same warunki jak w pierwszej połowie 2023 r., to produkcja energii słonecznej wzrosłaby o 27 TWh (+24 proc.) zamiast odnotowanych 23 TWh (+20 proc.).
Niemcy liderem produkcji z OZE
Jak wskazuje Ember, prawie połowa wzrostu produkcji energii wiatrowej pochodziła z dwóch krajów: Niemiec (+5,5 TWh, +8,4 proc.) i Holandii (+4,6 TWh, +35 proc.).
Więcej krajów przyczyniło się do wzrostu produkcji energii słonecznej. Także w tym wypadku na pierwszym miejscu znalazły się Niemcy (+4,5 TWh, +14 proc.). Kolejne pozycje w zestawieniu krajów o największych wzrostach przypadły: Hiszpanii (+2,7 TWh, +13 proc.), Włochom (+2,6 TWh, +17 proc.) i Polsce (+2,4 TWh, +37 proc.).
Paliwa kopalne w odwrocie
Według danych z raportu produkcja energii z paliw kopalnych w UE spadła w pierwszym półroczu 2014 r. o 17 proc. (-71 TWh) i osiągnęła rekordowe jak dotąd minima. Ich udział w produkcji energii w UE wyniósł 27 proc. (343 TWh). Generacja z węgla spadła o 24 proc. (-39 TWh), a z gazu – o 14 proc. (-29 TWh).
– Pierwsza połowa roku pokazuje malejącą rolę paliw kopalnych w sektorze energetycznym i wzrost znaczenia odnawialnych źródeł energii, który wykracza poza tymczasowe wahania warunków. Jesteśmy świadkami historycznej zmiany, która zachodzi w szybkim tempie. Jeśli państwa członkowskie będą w stanie utrzymać tempo rozwoju energetyki wiatrowej i słonecznej, to uwolnienie się od paliw kopalnych zacznie być naprawdę w zasięgu – powiedział Chris Rosslowe, starszy analityk danych dotyczących energii i klimatu w Ember.
Zgodnie z raportem wszystkie źródła niskoemisyjne odpowiadały łącznie za niemal 3/4 (73 proc.) produkcji energii elektrycznej w UE w pierwszej połowie 2024 r. W tym czasie wzrosła m.in. produkcja energii jądrowej – o 3,1 proc. (+9 TWh) dzięki zakończeniu przestojów w pracy francuskich elektrowni jądrowych (pomimo zamknięcia elektrowni w Niemczech).
Kraje z największym spadkiem generacji z paliw kopalnych
Jak wskazuje Ember, ponad 75 proc. spadku produkcji energii z paliw kopalnych jest efektem zmian w zaledwie 5 państwach członkowskich. Generacja napędzana jest w nich przez największe sektory energetyczne UE. Największy spadek odnotowano w Niemczech, w których produkcja energii ze źródeł kopalnych spadła o 19 TWh (-16 proc.). Znaczący spadek zanotowały tu także Włochy (-14 TWh, -21 proc.) oraz Hiszpania, Francja i Belgia.
Tendencja spadku produkcji energii z paliw kopalnych była widoczna również w państwach tradycyjnie bazujących na tych źródłach. Udział węgla w polskim miksie energetycznym osiągnął najniższy poziom w historii w maju 2024 r. – było to 57 proc. krajowej produkcji energii. Dla porównania: 5 lat temu, w maju 2019 r., węgiel dostarczał w Polsce 80 proc. energii.
Większy popyt na energię
Pierwsza połowa 2024 r. charakteryzowała się zwiększonym popytem na energię elektryczną – o 0,7 proc. (+9 TWh) – po dwóch latach spadku. Został on jednak zaspokojony dzięki zwiększonej produkcji energii z wiatru i słońca.
Największy bezwzględny wzrost popytu na energię odnotowano w Szwecji (+3,5 TWh), Holandii (+3,3 TWh) i Finlandii (+2,9 TWh). W Danii i Grecji popyt wzrósł odpowiednio o 1,9 TWh i 1,7 TWh.
W niektórych krajach z kolei zapotrzebowanie na energię spadło. We Francji popyt obniżył się o 1,4 proc. (-3 TWh) w pierwszym półroczu 2024 r. względem analogicznego okresu roku poprzedniego. Miało to wynikać z łagodnej zimy, dzięki czemu zużywano mniej energii do ogrzewania gospodarstw domowych. Także Niemcy zanotowały niższe zapotrzebowanie na energię elektryczną – o 1,1 proc. (-2,8 TWh).
Analitycy zauważają, że popyt prawdopodobnie wzrósłby jeszcze bardziej, gdyby nie cieplejsza niż przeciętnie zima w wielu państwach członkowskich. Dzięki niej bowiem obniżyło się zapotrzebowanie na energię do celów ogrzewania. Ember szacuje, że bez wpływu łagodnej zimy popyt wzrósłby o 2,1 proc.
W raporcie podkreślono, że utrzymanie tego tempa transformacji elektroenergetycznej w UE będzie wymagało jednak skoncentrowania się usuwaniu barier dla integracji źródeł wiatrowych i słonecznych. Potrzebne będzie zwłaszcza wsparcie w zakresie ułatwienia przyłączeń do sieci.
Ze szczegółami raportu Ember można się zapoznać na tej stronie.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Coraz więcej darmowej energii z OZE a jej ceny coraz wyższe, trzeba przyznać ma to sens!