Fotowoltaice grozi nawet 10-krotnie wyższy podatek

Fotowoltaice grozi nawet 10-krotnie wyższy podatek
Fot. Gramwzielone.pl (C)

Rząd pracuje nad zmianami w przepisach podatkowych, które mogą uderzyć w branżę fotowoltaiczną. Właścicielom farm fotowoltaicznych grozi około 10-krotny wzrost kosztów opodatkowania. Podatek w nowej wysokości może stanowić nawet kilkanaście procent ich przychodów.

Ministerstwo Finansów przygotowuje regulacje mające wprowadzić zmiany w zasadach opodatkowania podatkiem od nieruchomości. W projekcie nie pojawia się odwołanie wprost do farm fotowoltaicznych, to jednak mogą one mocno ucierpieć, jeśli propozycje resortu finansów zostaną wdrożone.

Chociaż celem nowych przepisów ma być ograniczenie niejasności dotyczących opodatkowania budowli podatkiem od nieruchomości, to projekt zmian został przygotowany przez Ministerstwo Finansów tak, że nowe regulacje mogą wywołać spore zamieszanie związane z opodatkowaniem farm fotowoltaicznych.

REKLAMA

Problemem jest brak jednoznacznego określenia w projekcie przepisów, że podatek od budowli – wynoszący 2 proc. ich wartości – powinien dotyczyć tylko części budowlanych elektrowni fotowoltaicznych, czyli (jak dotychczas było to uznawane) wyłącznie konstrukcji wsporczych. W projekcie zostało jasno określone, że pojęciem budowli zostaną objęte między innymi części budowlane elektrowni wiatrowych i elektrowni jądrowych – ale już takiego wyszczególnienia nie doczekała się fotowoltaika.

Zdaniem prawników to tworzy furtkę do naliczania przez gminy znacznie wyższego podatku od naziemnych elektrowni fotowoltaicznych, uwzględniającego wartość nie tylko części konstrukcyjnych, ale także pozostałych komponentów, mających znacznie wyższą wartość.

Nowy podatek nie uwzględni deprecjacji?

Andrzej Nentwig, partner w Res Operations, spółce zarządzającej ponad 750 MW operacyjnych farm fotowoltaicznych w Polsce, w komentarzu dla naszego portalu podkreśla, że proponowane przepisy umożliwiają obciążenie podatkiem wszystkich elementów elektrowni PV, w dodatku bez uwzględnienia spadku ich wartości.

Zmiany w zakresie definicji budowli proponowane przez Ministerstwo Finansów w opublikowanym niedawno projekcie nowelizacji ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, jeśli faktycznie weszłyby w życie w bieżącym kształcie, miałyby charakter rewolucyjny, tyle że, przynajmniej w odniesieniu do branży fotowoltaicznej, mowa tu o rewolucji, która pożarłaby może nie tyle własne dzieci, co niestety niemałą część wytwórców energii ze źródeł fotowoltaicznych – komentuje Andrzej Nentwig. 

– Obecna wersja tejże noweli nie tylko nie przesądza o tym, co powinno stanowić podstawę opodatkowania dwuprocentowym podatkiem od budowli, co byłoby nota bene wskazane dla potwierdzenia, że wypracowana w minionych latach praktyka rynkowa jest zgodna z intencją ustawodawcy, ale wręcz otwiera gigantyczną furtkę do tego, by organy podatkowe zaczęły naliczać podatek również od wartości paneli fotowoltaicznych, które stanowią przecież kluczowy komponent kosztowy instalacji PV. Co gorsza, potencjalnie bez uwzględnienia deprecjacji tych komponentów, co byłoby dodatkową bolączką i niewspółmiernym obciążeniem dla elektrowni słonecznych wytwarzających energię już od jakiegoś czasu – dodaje.

Nawet 10-krotnie wyższy podatek

Niejasności wynikające z projektu przepisów autorstwa Ministerstwa Finansów to kolejny problem dla właścicieli farm fotowoltaicznych. Rentowności takich inwestycji zagrażają nasilające się wyłączenia farm fotowoltaicznych w czasie ich największej produktywności. Co prawda inwestorzy mają w takich sytuacjach prawo do rekompensat, to jednak w praktyce nie zawsze mogą z nich korzystać, a wysokość rekompensat może nie równoważyć utraconych przychodów. Teraz w rentowność farm fotowoltaicznych mogą mocno uderzyć zmiany w przepisach, nad którymi pracuje resort finansów.

REKLAMA

Ta perspektywa budzi duże obawy wśród właścicieli farm fotowoltaicznych. Z informacji przekazanych nam przez jednego z czołowych deweloperów farm fotowoltaicznych w Polsce wynika, że właścicielom elektrowni PV może grozić nawet około 10-krotny wzrost kosztów podatkowych. Obecnie, przy założeniu opodatkowania tylko elementów konstrukcyjnych farmy fotowoltaicznych, wysokość podatku od budowli w przypadku naziemnej elektrowni PV o mocy 1 MW wynosi około 5-10 tys. zł. Tymczasem po zmianie przepisów wysokość podatku od budowli może wzrosnąć, według szacunków dewelopera, do 50-60 tys. zł.

Zwiększony podatek może zabrać kilkanaście procent przychodów

Według Andrzeja Nentwiga z Res Operations wzrost podatku może być jeszcze wyższy, a wstępne obliczenia wskazują nawet na ryzyko kilkunastokrotnego zwiększenia opodatkowania elektrowni fotowoltaicznych.

Propozycji Ministerstwa Finansów, z perspektywy dążenia naszego kraju do faktycznej, a nie tylko deklaratoryjnej transformacji energetycznej, nie da się niestety oceniać inaczej aniżeli skrajnie negatywnie. Efekt takiego zabiegu, który oby okazał się jedynie pewnym niedopatrzeniem legislacyjnym podlegającym niezwłocznej korekcie, byłby dla polskiego sektora fotowoltaiki – zwłaszcza tej komercyjnej – potencjalnie wręcz druzgocący – ocenia Andrzej Nentwig.
.

.
- W praktyce przy obecnych cenach energii, a nawet zakładając pewien ich wzrost, zwiększony podatek mógłby stanowić kilkanaście procent wartości przychodów (przychodów, nie dochodów) generowanych przez elektrownię fotowoltaiczną. Nie mając żadnych intencji bycia złym prorokiem, należy sprawę postawić jasno: tak skonstruowany podatek może doprowadzić do drastycznego obniżenia opłacalności inwestycji w elektrownie fotowoltaiczne. Z dużą dozą prawdopodobieństwa ograniczyłby on tempo rozwoju tej gałęzi sektora energii odnawialnej, co ewidentnie zaszkodzi osiągnięciu założonych celów Zielonego Ładu czy też rzeczywistemu przekierowaniu torów polskiej energetyki na kierunek energii odnawialnej. Wielu przedstawicieli branży PV jest bardzo zaniepokojonych niedawno opublikowaną propozycją i liczą oni, że ostateczny kształt nowelizacji zostanie zmieniony tak, ażeby nie zadawał ciosów na pograniczu pasa w branżę bądź co bądź istotną dla polskiej gospodarki - dodaje.

Projekt nowelizacji ustawy o podatku rolnym, ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, ustawy o podatku leśnym oraz ustawy o opłacie skarbowej, oznaczony numerem UD72, jest na razie nadal przedmiotem prac w rządzie. Ministerstwo Finansów chce, aby nowe przepisy weszły w życie z początkiem 2025 r.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o