REKLAMA
 
REKLAMA

Ciepłownia Przyszłości już działa. W 100 proc. zasilana z OZE

Ciepłownia Przyszłości już działa. W 100 proc. zasilana z OZE
fot. NCBR

Wysokosprawne pompy ciepła, panele fotowoltaiczne oraz system magazynów ciepła – to wszystko znajduje się w pilotażowej instalacji nazwanej Ciepłownią Przyszłości. Będzie ona zasilać w ciepło mieszkańców jednego z osiedli w Lidzbarku Warmińskim. 

Projektantem i wykonawcą Ciepłowni Przyszłości, zlokalizowanej w Lidzbarku Warmińskim, jest Euros Energy. Instalacja powstała na terenie należącym do Veolii Północ z Grupy Veolia term. W projekt zaangażowało się Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR).

Projekt „Ciepłownia Przyszłości, czyli system ciepłowniczy z OZE” ma pokazać kierunek, w jakim powinno iść polskie ciepłownictwo. Wdrożona instalacja wykorzystuje wysokosprawne pompy ciepła, panele fotowoltaiczne i system magazynów ciepła, w tym największy w Polsce magazyn ciepła w formie zbiornika zagłębionego w gruncie. To pierwszy tego typu obiekt w Polsce i – jak podaje NCBR – jedna z najnowocześniejszych na świecie instalacji grzewczych.

REKLAMA

Ciepłownia Przyszłości w Lidzbarku Warmińskim to zielona transformacja w praktyce. Nowoczesne technologie oparte na energii odnawialnej, elektryfikacji, magazynach ciepła, cyfryzacji, zaangażowaniu naukowców i sektora ciepłownictwa wyznaczają kierunek, w którym już dziś podążamy – mówiła podczas otwarcia instalacji Urszula Zielińska, wiceminister klimatu i środowiska.

Zerowa emisja i niższe koszty

Celem projektu realizowanego przez NCBR było przekształcenie istniejącego lokalnego systemu wykorzystującego węgiel w zeroemisyjny system ciepłowniczy. Jest on prawie w 100 proc. zasilany z odnawialnych źródeł energii.

Ważną cechą instalacji wykonanej w Lidzbarku Warmińskim jest skalowalność. Dzięki temu stworzone w projekcie NCBR innowacje będzie można wykorzystać w innych lokalizacjach, w systemach ciepłowniczych o mocy zainstalowanej do 50 MWt.

Transformacja sektora ciepłownictwa to jeden z naszych priorytetów w MKiŚ. W kolejnych latach przeznaczymy 15 mld zł na finansowanie OZE dla ciepłownictwa systemowego. Będziemy wspierać budowę kolejnych ciepłowni wykorzystujących OZE, to przyszłość dla sektora. Ciepłownia w Lidzbarku Warmińskim jest konkurencyjna pod względem kosztowo-cenowym w porównaniu z ciepłowniami wykorzystującymi paliwa kopalne. Mam nadzieję, że ciepłownia przyszłości szybko zamieni się w ciepłownię codzienności – powiedziała podczas otwarcia obiektu minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Wiceminister klimatu dodała, że koszty transformacji takiej jak w Lidzbarku Warmińskim przy dobraniu optymalnych źródeł i technologii ciepła są niższe niż utrzymywanie węglowo-gazowego status quo. – To czyste, bezpieczne i tanie ciepłownictwo, będące jednocześnie stabilizatorem nowego systemu energetycznego Polski – stwierdziła Urszula Zielińska.

Wynik powyżej oczekiwań

Dyrektor NCBR wyjaśniał, że głównym celem przedsięwzięcia były opracowanie i demonstracja innowacyjnej technologii uniwersalnego systemu wytwarzania, przetwarzania i magazynowania energii do celów grzewczych.

Ciepłownictwo w Polsce jest w szczególnie trudnej sytuacji, ponieważ nie da się go zmodernizować do systemów bezemisyjnych w sposób prosty, tzn. poprzez zamianę źródeł ciepła z paliw kopalnych na paliwa odnawialne. W drodze ku zeroemisyjności potrzebne są zmiany systemowe, które są olbrzymim wyzwaniem – wskazywał prof. dr hab. inż. Jerzy Małachowski, p.o. dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

System ten charakteryzować się miał nie tylko efektywnością, ale i powtarzalnością adaptacji w różnych osiedlach mieszkaniowych przy użyciu lokalnych możliwości wykorzystania energii odnawialnej. Znaczącym efektem przedsięwzięcia miało być ponad 80 proc. udziału OZE w produkcji ciepła do celów grzewczych. Finalnie mamy wspaniały wynik, prawie 100 proc. OZE – dodał Małachowski.

REKLAMA

Ekologiczne ciepło dla osiedla

Ciepłownia Przyszłości będzie ogrzewała i dostarczała ciepłą wodę użytkową do większości budynków na Osiedlu Astronomów w Lidzbarku Warmińskim. Całkowita powierzchnia użytkowa lokali mieszkalnych wynosi tam ponad 28 tys. m2.

W przedsięwzięciu „Ciepłownia Przyszłości, czyli system ciepłowniczy z OZE” poprzeczkę ustawiliśmy bardzo wysoko, wyraźnie określając kierunek transformacji. Jak pokazuje oddana dzisiaj instalacja, która w 100 proc. wykorzystuje OZE, były to założenia ambitne, ale realne. To dowód, że w polskim ciepłownictwie możemy osiągać cele, które wpisują się w strategię Europejskiego Zielonego Ładu – stwierdził Wojciech Racięcki, dyrektor Działu Rozwoju Innowacyjnych Metod Zarządzania Programami NCBR.

Grupa Veolia term od 2019 r. realizuje projekty obejmujące dekarbonizację należących do niej zakładów. Podczas otwarcia ciepłowni jej przedstawiciel wskazywał, że zamierza ona zdekarbonizować swoje aktywa do 2030 r. i osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 r.

Zwiększanie efektywności lokalnych systemów ciepłowniczych przy jednoczesnym konsekwentnym odchodzeniu od spalania węgla to odpowiedź Veolii na obecne wyzwania klimatyczne. Technologia Ciepłowni Przyszłości opiera się na maksymalnym wykorzystaniu lokalnie dostępnych odnawialnych źródeł energii. Zrealizowanie tego założenia zapewniło niemal pełną dekarbonizację instalacji ciepłowniczej. Poprzez tego typu projekty i innowacyjne podejście do produkcji ciepła zmniejszamy wpływ systemów ciepłowniczych na środowisko naturalne, a jednocześnie zwiększamy bezpieczeństwo dostaw zielonego ciepła dla samorządów i mieszkańców – mówił Luiz Hanania, prezes zarządu i dyrektor generalny Grupy Veolia w Polsce.

System bazujący na pompach ciepła i magazynie energii

Projektantem i wykonawcą Ciepłowni Przyszłości w Lidzbarku Warmińskim jest spółka Euros Energy. Jak tłumaczył dr inż. Tomasz Walczak z Euros Energy, podstawą instalacji są pompy ciepła z systemem trójstopniowego magazynowania ciepła. Maksymalizują one wykorzystanie energii elektrycznej wyprodukowanej ze źródeł OZE.

Sezonowe magazynowanie ciepła równocześnie w niskotemperaturowym magazynie gruntowym i wysokotemperaturowym magazynie wodnym ma zapewnić efektywną pracę pomp ciepła zasilających sieć. Pompy ciepła zintegrowano z trzema dolnymi źródłami: powietrznymi wymiennikami ciepła, niskotemperaturowym magazynem gruntowym oraz wysokotemperaturowym magazynem wodnym. System zasilany jest energią elektryczną produkowaną na miejscu z farmy fotowoltaicznej i instalacji PVT oraz ciepłem z kolektorów słonecznych. W zimowe noce system wspierany będzie energią elektryczną z sieci, kupioną razem z gwarancjami pochodzenia, aby wykazać, że energia pobrana z sieci pochodzi ze źródeł odnawialnych.

Euros Energy podkreśla, że pozwoli to na skonsumowanie nadwyżek energii elektrycznej, które coraz częściej pojawiają się w krajowym systemie elektroenergetycznym.

Koszt Ciepłowni Przyszłości wyniósł ponad 49 mln zł. Projekt został sfinansowany ze środków unijnych.

O szczegółach projektu na naszych łamach opowiadali jej twórcy w artykule: Na naszych oczach powstaje Ciepłownia Przyszłości.

redakcja@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Lokale o łącznej powierzchni 28 tys m2. Zakładając średni metraż 50 m2 daje nam to 560 mieszkań. Koszt ciepłowni wyniósł 49 mln zł. Czyli 87500 zł na jedno mieszkanie. Śmiem twierdzić, ze to mega drogo!

Natura daje nam tak wiele możliwości które wymagają jedynie naszych chęci i wiedzy żeby wykożystać ten dar . Fakt nie zapszeczalny , dzieje się to na naszych oczach , to bardzo wielki krok dla ciepłownictwa .Coś wspaniałego.

Do wyliczenia: patrząc na same nakłady 87 tys. PLN to dużo, natomiast patrząc na to, że koszty ciepła w bloku to ok 420zl/miesiąc daje nam 5tys rocznie za ogrzewanie. Przy 20 latach mamy już 100 tys. PLN. Do tego dochodzą podwyżki za ogrzewanie, gdzie przy źródle capexowym nie mamy inflacji bo nie ma zmian cen. Końcowa cena ciepła odporna na inflację i zmiany rynkowe mimo wysokich nakładów początkowych jest wydaje mi się dość ciekawą opcją. Minusem tego rozwiązania jest to, że kupując węgiel czy gaz, rozbijamy sobie cenę ciepła na lata, a tutaj musimy wydać bardzo dużo pieniędzy in-front.

Poczekamy na zimę aż im się gorąco zrobi

Żywotność paneli, pomp, wiatraków to ok. 20-25 lat plus spadek wydajności czyli zakładając brak awarii po ok. 20 latach inwestycję trzeba powtórzyć.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA