Pożar w chińskiej fabryce paneli fotowoltaicznych
Chiński producent modułów fotowoltaicznych potwierdził incydent pożarowy w jednej ze swoich fabryk. W wyniku zdarzenia nie ucierpiała żadna osoba. Przyczyna pożaru nie została podana do publicznej wiadomości.
Jeden z największych producentów modułów fotowoltaicznych na świecie, JinkoSolar, poinformował w komunikacie o wybuchu pożaru, do którego miało dojść 26 kwietnia po południu w jednej z fabryk specjalizujących się w produkcji modułów PV. Zakład znajduje się w Taiyuan w prowincji Shanxi w zachodniej części Chin.
Bez ofiar
W wyniku incydentu nie ucierpiała żadna osoba pracująca w fabryce, miało też nie być szkód dla środowiska. Zgodnie z treścią komunikatu JinkoSolar kierownictwo zakładu współpracowało ze strażą pożarną w celu sprawnego ugaszenia pożaru.
Co ciekawe, w portalu PV Magazine czytamy, że pożar został szybko ugaszony przez zastępy straży pożarnej, jednak w późniejszym czasie ogień pojawił się z powrotem i zmobilizowano większą liczbę jednostek gaśniczych, aby zapanować nad żywiołem. O dwukrotnym wybuchu pożaru nie wspomina oficjalny komunikat JinkoSolar.
Pożar może wpłynąć na wyniki
Po zarejestrowaniu incydentu spółka rozdzieliła produkcję modułów fotowoltaicznych na inne zakłady produkcyjne, aby zminimalizować wpływ pożaru na wydajność produkcyjną całej firmy i zapewnić ciągłość procesu. Jednakże, jak informuje JinkoSolar, incydent może mieć wpływ na dalszą działalność spółki i jej wyniki finansowe w 2024 r.
Firma posiada ubezpieczenie zarówno nieruchomości, jak i parku maszynowego znajdującego się w Shanxi. Stosowne dokumenty w celu zgłoszenia roszczeń są kompletowane. Przyczyny wypadku jeszcze nie została podana do publicznej wiadomości.
Fabryki Jinko coraz bardziej zielone
Odkładając na bok nieszczęśliwy wypadek w prowincji Shanxi w środkowych Chinach, warto wspomnieć, że JinkoSolar w pierwszym kwartale tego roku poinformował w oficjalnym komunikacie o nowej serii modułów Neo Green. Jej wyjątkowość ma wynikać z tego, że – zgodnie z informacjami firmy – moduły pod tym szyldem produkowane będą wyłącznie z wykorzystaniem energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych. Wspomniane panele wytwarzane będą w zakładach, które uzyskały certyfikat „Zero Carbon Factory” wydany przez TÜV Rheinland w związku ze spełnieniem określonych wymogów.
Początkowa zdolność produkcyjna modułów fotowoltaicznych serii Neo Green ma wynosić 5 GW rocznie. Oficjalna karta katalogowa produktu nie została jeszcze pokazana na stronie Jinko. Jednak z dostępnych materiałów dowiadujemy się, że jeden z przedstawicieli serii Neo Green ma mieć moc 590 W przy sprawności na poziomie 22,84 proc. Moduły będą wykonane na bazie ogniw TOPCon.
Radosław Błoński
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
A od dawna mówiłem, że te chińskie panele to dziadostwo i proszenie sie na wlasne życzenie o pożar domu
JinkoSolar to straszne g0wno
Jedne z gorszych paneli jakie widziałem. Już wolę trochę dopłacić za coś mniej znanego, bo widać że wykonanie jest lepsze.
takie rzeczy mogą się zdarzyć wszędzie. ale faktycznie panele trzeba dobrze wybrać. naszą instalację zrobił hymon, więc wszystko idealnie ogarnięte i materiały super jakości. także lepiej polegać na firmie, która się zna.