REKLAMA
 
REKLAMA

W Szwecji powstanie gigafabryka paneli fotowoltaicznych

W Szwecji powstanie gigafabryka paneli fotowoltaicznych
fot. Nordcell

Szwedzi potwierdzili zamiar budowy ogromnego zakładu produkcji paneli fotowoltaicznych. Zapowiedzieli, że będzie to najbardziej ekologiczna fabryka paneli na świecie. Celem firmy jest zbudowanie pełnego własnego łańcucha dostaw – od wafli krzemowych po panele PV. 

Plany budowy fabryki Giga One ogłosiła firma Nordcell. Jak podkreśla, produkcja komponentów instalacji fotowoltaicznych jest obecnie działaniem wysoce energochłonnym. Zdecydowana większość paneli PV wytwarzana jest w Chinach w procesach zasilanych energią z paliw kopalnych. Tymczasem zakład produkcyjny Nordcell w Szwecji ma być w 100 proc. zasilany energią odnawialną. Firma twierdzi, że będzie to najbardziej ekologiczna fabryka paneli fotowoltaicznych na świecie.

Nordcell mocno angażuje się w realizację produkcji w obiegu zamkniętym – zamierza stać się najbardziej ekologicznym producentem PV w skali globalnej. Firma dąży do ograniczenia swojego śladu węglowego o 90 proc. do 2030 r.

REKLAMA

Mając dostęp do taniej energii wolnej od paliw kopalnych w Szwecji, mamy obowiązek wykorzystania jej w energochłonnych gałęziach przemysłu, w szczególności w tworzeniu produktów napędzających transformację w kierunku czystej energii – twierdzi Felix Olofsson, współzałożyciel Nordcell.

Szwedzka gigafabryka

Producent podaje, że jego fabryka docelowo ma osiągnąć roczną zdolność produkcyjną na poziomie 1,2 GW. To przekłada się na 2,5 mln paneli fotowoltaicznych.

Firma na razie nie podała szczegółów dotyczących technologii, które wykorzysta do produkcji paneli. Na stronie producenta można znaleźć jedynie informacje, że będą one bazować na ogniwach typu N.

Od początku współpracowaliśmy z firmą Nordcell, rozpoczynając wczesną ocenę cyklu życia (LCA) w celu analizy wpływu produkcji na środowisko. Stało się oczywiste, że Szwecja ma znaczącą przewagę na świecie w zakresie ograniczania śladu węglowego w produkcji fotowoltaiki – mówi dr Jochen Rentsch, dyrektor działu transferu technologii fotowoltaicznej we Fraunhofer ISE.

97 proc. paneli PV spoza Europy

Jak wskazuje Nordcell, obecnie ponad 97 proc. wszystkich paneli fotowoltaicznych instalowanych w Unii Europejskiej jest importowanych i pozyskiwanych z Chin i Azji Południowej. To powoduje, że europejska fotowoltaika jest i w dającej się przewidzieć przyszłości będzie całkowicie zależna od importu z Azji.

W związku z taką sytuacją Unia Europejska podejmuje działania w celu wzmocnienia europejskiego przemysłu fotowoltaicznego. Przyjęła cel zakładający, że do 2030 r. co najmniej 40 proc. wszystkich technologii net-zero, w tym paneli słonecznych, powinno być produkowanych w UE na potrzeby lokalnego rynku. Część branży oczekiwała zdecydowanych działań Unii w kierunku ograniczenia importu chińskich paneli PV. Jednak Bruksela ogłosiła w marcu, że nie będzie powrotu do karnych ceł. W zamian urzędnicy mają przygotowywać narzędzia, które będą wspierać europejski przemysł fotowoltaiczny.

REKLAMA

Według Nordcell przy obecnym tempie rozwoju przemysłu PV na Starym Kontynencie osiągnięcie założonego celu UE jest bardzo mało prawdopodobne. – Szacuje się, że do roku 2030 UE zainstaluje około 1 mld paneli słonecznych. O ile coś się nie zmieni, 97 proc. z nich będą stanowiły panele spoza Europy – uważa Vahid Toosi, współzałożyciel Nordcell.

Dlatego też Nordcell, który ma doświadczenie produkcji w branży półprzewodników, postanowił zbudować nowoczesną fabrykę paneli PV.

Nordcell zasadniczo zmienia standardowy plan produkcji i wdraża automatyzację na wyższym poziomie w połączeniu z najbardziej zaawansowanym sprzętem produkcyjnym na świecie. Dzięki temu Nordcell będzie w stanie produkować najlepsze w swojej klasie panele słoneczne po konkurencyjnych kosztach – twierdzi dr Peter Fath, członek zarządu European Solar Manufacturing Council (ESMC) i rzecznik niemieckich producentów zrzeszonych w stowarzyszeniu VDMA.

Własny łańcuch dostaw

Co istotne Nordcell zamierza zbudować cały własny łańcuch dostaw – od wafli krzemowych przez ogniwa po panele fotowoltaiczne. Jak wylicza producent, 2,5 mln paneli rocznie, które będzie produkować fabryka, po zainstalowaniu wygeneruje około 1,5 TWh energii, co odpowiada około 1 proc. całkowitego zapotrzebowania Szwecji.

Zielona transformacja jest największym wyzwaniem naszego pokolenia, a duże wyzwania wymagają dużych rozwiązań – mówi Hamid Toosi, współzałożyciel Nordcell.

Nordcell na razie ocenia różne lokalizacje w północnej Szwecji, wkrótce ma podjąć decyzję. Plan zakłada rozpoczęcie produkcji w pierwszej połowie 2025 r.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

A jak polska Gigafabryka ? Dalej w teorii ?

No proszę, ta Szwecja, która według niektórych już upadła, nie to co wielka Polska.
A wracając do fabryki, świetny pomysł, tylko szkoda że teraz w UE się obudzili. 97% paneli instalowanych w Europie, które pochodzą z poza Europy, to skandal. Ładne uniezależnienie xd

Można? Można.

Mam nadzieję, że opórcz opracowania łańcucha dostaw i spraw technicznych zrobili też dobry biznesplan. Bo już wiele firm rozbiło się o Chińską konkurencję, która jak w amoku produkuje tak dużo, że ceny spadają do poziomów, które nawet im dokuczają. Jak tu z takimi konkurować fabryką 1GW/rok gdy oni produkują po 50-100GW/rok/fabrykę, a fabryk mają kilkadziesiąt? Zasilaniem zieloną energią? Wystarczy że Longi czy inna Trina podpisze umowę PPA na 100% dostawy zielonej energii do swojej jednej fabryki – tej która będzie eksportować na Europę i już mają zielony content, którego UE nie będzie mogła zablokować. Trudno jest kopać się z koniem na globalnym rynku.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA