REKLAMA
 
REKLAMA

Wiatraki w Polsce biją rekordy

Wiatraki w Polsce biją rekordy
fot. Polenergia

Instytut Energetyki Odnawialnej zebrał dane dotyczące działających w Polsce elektrowni wiatrowych. W 2023 r. odnotowany został rekordowy w historii naszego kraju przyrost mocy zainstalowanej w turbinach wiatrowych. 

W marcu br. w Polsce działało 1400 instalacji wiatrowych przyłączonych do sieci elektroenergetycznej. Wśród nich 799 instalacji – o łącznej mocy 8923,7 MW – ma powyżej 1 MW. Takie informacje udostępnia Instytut Energetyki Odnawialnej (IEO) w opracowaniu „Funkcjonujące Elektrownie i Farmy Wiatrowe w Polsce 2024”.

Sumaryczna moc zainstalowana w turbinach wiatrowych produkujących energię w Polsce wynosi 9320,4 MW. W 2023 r. nastąpił rekordowy przyrost mocy zainstalowanej, który osiągnął poziom 1261 MW. W większości odpowiadały za to duże instalacje wiatrowe – uruchomiono ich 65, a ich łączna moc to 1205 MW. Według IEO taki stan rzeczy jest wynikiem przede wszystkim realizacji projektów wiatrowych, które wygrały aukcje na energię z OZE.

REKLAMA

W całym wolumenie mocy zainstalowanej w działających elektrowniach wiatrowych w Polsce zdecydowaną większość – 7000 MW – dostarczają farmy wiatrowe o mocy powyżej 30 MW.

 

Wykres pokazujący nowe moce zainstalowane w energetyce wiatrowej w latach 2008-2023
Nowe moce zainstalowane w energetyce wiatrowej w latach 2008-2023. Źródło: Instytut Energetyki Odnawialnej

W których regionach wiatraki produkują najwięcej?

Instytut zwraca uwagę na rozkład przestrzenny instalacji wiatrowych w Polsce, który pokazuje wyraźny podział między wschodnią i zachodnią częścią kraju. Zdecydowanym liderem pod względem zrealizowanych projektów wiatrowych jest województwo zachodniopomorskie. Na tym terenie działają instalacje o łącznej mocy 2188,43 MW. Wśród nich jest dużo farm wiatrowych o większej mocy – co najmniej 30 MW.

Drugie miejsce pod względem łącznej mocy zainstalowanej ma województwo wielkopolskie (1331,01 MW), trzecie zaś – województwo pomorskie (1326,43 MW). Wielkopolska jednak – podobnie jak województwa kujawsko-pomorskie i łódzkie – przodują w zakresie instalacji o mocy do 1 MW.

 

Wykres pokazujący liczbę instalacji wiatrowych w poszczególnych województwach
Liczba instalacji wiatrowych w poszczególnych województwach, stan na marzec 2024. Źródło: Instytut Energetyki Odnawialnej

Jak wskazuje IEO, ogólnie moc zainstalowana i liczba dużych instalacji wiatrowych wyraźnie korelują ze strukturą własnościową gruntów rolnych (duże gospodarstwa) i występowaniem rozproszonej zabudowy. Dla rozwoju projektów onshore w praktyce większe znaczenie niż występowanie obszarów chronionych ma dostęp do dużych obszarów, najlepiej w posiadaniu jednego właściciela, i brak pojedynczych zabudowań. To bowiem ułatwia procedowanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji inwestycji.

REKLAMA

 

Mapa pokazująca moc zainstalowaną turbin wiatrowych w poszczególnych województwach
Moc zainstalowana turbin wiatrowych w poszczególnych województwach. Źródło: Instytut Energetyki Odnawialnej

Do kogo należą farmy wiatrowe w Polsce?

W swoim opracowaniu IEO analizuje też strukturę własnościową farm wiatrowych w Polsce, która – jak wskazuje – uległa pewnym zmianom. Wciąż ponad 50 proc. mocy zainstalowanej dużych instalacji wiatrowych przyłączonych do sieci należy do 13 największych inwestorów. Wśród nich są PGE, Tauron i Energa.

Liderem zestawienia, jeśli chodzi o moc zainstalowaną, jest PGE – ma 797,2 MW mocy w 22 farmach wiatrowych.

 

Wykres pokazujący, jacy są najwięksi właściciele instalacji wiatrowych w Polsce
Najwięksi właściciele instalacji wiatrowych w Polsce. Źródło: Instytut Energetyki Odnawialnej

Najważniejsza zmiana w rankingu operatorów farm wiatrowych nastąpiła w wyniku sprzedaży przez EDPR części portfela francuskiemu funduszowi inwestycyjnemu Mirova. W ten sposób na drugie miejsce w zestawieniu – wcześniej zajmowane przez EDPR – przesunęła się Polenergia.

Najwięcej farm wiatrowych mają w swoich zasobach: Tauron (42), RWE (30), Prokon (28) i Poland Energy Holdings (26).

Instytut zaznacza, że w swojej bazie danych ma szczegółowe informacje o każdej z farm wiatrowych. Obejmują one: lokalizację, moc przyłączeniową, datę rozpoczęcia wytwarzania energii elektrycznej i dane na temat inwestora, z uwzględnieniem grup holdingowych.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Czy tez bedą dopłacać w lecie jak zwykły Kowalski

Od przybytku głową nie boli

A ile wyprodukowały przez cały rok?

Nie będa doplacać! Handlują energię na wewnętrznym obrocie – omijając giełdę i rynkowe zasady ceny. Mają stałe ceny – niedostępne dla zwykłego Kowalskiego.

Nic z tego nie rozumiem Dlaczego w woj.świętokrzyskim jest najmniej wiatraków skoro nawet małe dziecko wie że tam strasznie piździ

Skoro wiatraki na Pomorzu tyle produkują to czemu prod idzie w górę co chwilę, (ja się domyślam że trzeba dopłacać za tych co mają fotowoltaike bo Energa nie ma na premie dla swoich)

Polak nie targowica 29-03-2024 05:34

Te z siemensa które miały by zutylizowane w Niemczech fur deutschland

Dlaczego gdzie najwięcej wieje i są silne wiatry jest najmniej wiatraków?. Dlaczego tyle energii zielonej się marnuje a korzystamy z energii nieodnawialnej. Dlaczego państwo nie przeznacza pieniędzy dla tanie kredyty dla koncernów energetycznych na budowanie magazynów energii i nie wprowadzi takiego systemu rozliczania energii jak kiedyś zamiast to dopłaca do magazynów energii prosumentom ograniczając w ten sposób rozwój OZE?.

Jak mamy mieć tanią energię jak politycy nie mają żadnego pojęcia jaka jest najlepsza droga do taniej energii?.Co to w Polsce już nie ma ludzi kompetentnych?.

[…] posiadamy pozwalają nam oszacować skalę zagrożenia. W Polsce w 2024 roku funkcjonuje około 1400 turbin wiatrowych dla porównania w USA w 2022 roku działało ich ponad 70000. Dane dotyczące śmiertelnych kolizji […]

Ja tez nic nie rozumiem. Niby PIS doszedł do władzy obiecując walkę z wiatrakami co zresztą skutecznie czynił przez pierwsze 3 lata, a potem zmienił strategię i pokazał Donaldowi jak wiatraki się buduje dla własnego interesu. To teraz na prezesa też wypada mówić ” fur deutschland” albo „pinokio”

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA