Instalacja domowych elektrowni wiatrowych zostanie uproszczona
Rząd szykuje ułatwienia w procesie inwestycji w małe elektrownie wiatrowe. Przepisy mające uprościć instalację przydomowych turbin wiatrowych znalazły się w najnowszym projekcie nowelizacji Prawa budowlanego.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii przygotowało projekt zmian w ustawie Prawo budowlane. Nowe przepisy zakładają szereg ułatwień w procesach inwestycyjnych. Będą mogli skorzystać z nich także prosumenci wytwarzający energię odnawialną. Proponowane ułatwienia dotyczą bowiem także instalacji małych, przydomowych elektrowni wiatrowych.
Inwestycje w małe elektrownie wiatrowe do tej pory nie cieszyły się większą popularnością wśród polskich prosumentów, wyraźnie przegrywając z fotowoltaiką. O ile w Polsce mamy już ponad 1,3 mln domowych instalacji fotowoltaicznych, o tyle przydomowych turbin wiatrowych zostało przyłączonych do sieci do tej pory zaledwie kilkadziesiąt. Nowy rząd najwyraźniej chce to zmienić.
Cel: Więcej przydomowych wiatraków
Najpierw Ministerstwo Klimatu i Środowiska wraz z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przygotowało program dotacji na przydomowe turbiny wiatrowe o nazwie Moja elektrownia wiatrowa, a teraz za zmianę przepisów regulujących instalację małych turbin zabrało się Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
Resort rozwoju zwraca uwagę, że instalacja przydomowych elektrowni wiatrowych należy do przedsięwzięć, dla których przepisy pozostają „nieadekwatne do stopnia skomplikowania inwestycji”. Dlatego ministerstwo proponuje dołączenie do katalogu inwestycji zwolnionych z pozwolenia na budowę mikroinstalacji wiatrowych o mocy do 50 kW montowanych na obiektach budowlanych.
Małe elektrownie wiatrowe zwolnione z pozwolenia na budowę
Autorzy projektu nowelizacji Prawa budowlanego chcą umożliwić prosumentom realizację w trybie na zgłoszenie robót budowlanych polegających na instalowaniu na obiekcie budowlanym „urządzeń technicznych wraz z masztami, służących do wytwarzania energii elektrycznej z energii wiatru na własne potrzeby lub w celu wprowadzenia do sieci, o mocy nie większej niż moc mikroinstalacji (…), o łącznej wysokości większej niż 3 m i nie większej niż 12 m”.
Zaproponowano ponadto jeszcze większe uproszczenia w przypadku montażu przez prosumentów przydomowych elektrowni wiatrowych o wysokości nieprzekraczającej 3 m. Roboty budowlane polegające na instalowaniu na obiekcie budowlanym urządzeń technicznych wraz z masztami służących do wytwarzania energii elektrycznej z energii wiatru na własne potrzeby lub w celu wprowadzenia do sieci, o mocy nie większej niż moc mikroinstalacji (…), o łącznej wysokości nie większej niż 3 m, mają zostać dołączone do katalogu inwestycji zwolnionych z pozwolenia na budowę i niewymagających zgłoszenia.
Według aktualnych planów rządu najnowszy projekt nowelizacji ustawy Prawo budowlane zostanie przyjęty przez Radę Ministrów w drugim kwartale br. Jeśli tak się stanie, uchwaleniem nowych przepisów będzie mógł zająć się parlament.
.
.
Te instalacje OZE nie wymagają pozwolenia na budowę i zgłoszenia
Obecnie ze zwolnień zapisanych w ustawie Prawo budowlane korzystają już trzy kategorie urządzeń służących do wytwarzania energii odnawialnej.
Zgodnie z ustawą Prawo budowlane decyzji o pozwoleniu na budowę oraz zgłoszenia nie wymaga wykonanie robót budowlanych polegających na instalacji: pomp ciepła, wolnostojących kolektorów słonecznych, urządzeń fotowoltaicznych o mocy zainstalowanej elektrycznej nie większej niż 150 kW (zeszłoroczna nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii podniosła próg zwolnienia dla instalacji fotowoltaicznych z 50 kW do 150 kW).
.
.
Jednocześnie zgodnie z Prawem budowlanym montaż systemów fotowoltaicznych o mocy zainstalowanej elektrycznej większej niż 6,5 kW wymaga uzgodnienia projektu instalacji z rzeczoznawcą do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych pod względem zgodności z wymaganiami ochrony przeciwpożarowej oraz zawiadomienia organów Państwowej Straży Pożarnej.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Ale wbija kij w mrowisko, ludzie to pomatuja a okresie jesienno zimowym okarze sie ze to tylko halas produkuje, w lato spoko bo nic ani halasu ani pradu. Ludzie zaczna miec pretensje do sasiadow ze im spokuj zaklucaja.
Sorry Gregory ale przydomowe turbiny w żaden sposób się nie opłacają (no może w dobrym miejscu nad morzem) – są drogie i produkują tyle co kot napłakał.
12 metrów miało być 30
Obecny rząd chce zabłysnąć a wyjdzie z tego bubel i tylko problemy sąsiadów i właścicieli. 12m to jest wysokość z łopatami wirnika czy tylko sam maszt?
Taka jest przyszłość, czy ktoś woli palić za zgodą lub bez zgody prezesa oponami nie ma znaczenia. Kiedy konie zastępowano pierwszymi pojazdami odpowiednicy obecnych oponiarzy często trzymali się tradycji kupy. Wio !
Nie pytajcie po co jest ten Miś
Jeśli nie zmienią krzywdzącego przepisu, o zakazie instalacji wiatraków na terenie Parków krajobrazowych, to nic nie zrobią. Dyskryminacji tysiecy Obywateli ciąg dalszy.
3,14otr@ Przyszłość to nie wiatraki przy domach. To się nie nadaje w gęstej zabudowie.
A co z wolnostojącymi wiatrakami tzn. Jest napisane że tylko te które stoją na obiektach budowlanych?
Wiatraki pionowe 0 hałasu !
Nie montuje się turbiny wiatrowej na dachu. Turbina potrzebuje laminarnego przepływu powietrza a nie odbitego od ścian czy dachu budynku lub innych przeszkód terenowych. Ponadto dach nie jest przystosowany do tego typu urządzeń. Należy pamiętać o hałasie, utrudniony serwis turbiny, możliwe uszkodzenia dachu, wyładowania atmosferyczne.
Przecież to jest nie wydajne i ekonomicznie nieopłacalne. Nabiją ludzi w butelkę
To o wiele za nisko dawno temu zanim zaczęło się ekoszalenstwo w czasopiśmie Młody Technik były dwie elektrownie wiatrowe i już wtedy podawano że minimalna wysokość na której wieje równy silny wiatr to minimum 10 m PONAD budynkami lub innymi przeszkodami np linia drzew… Wątpię żeby się to od tamtej pory jakoś znacząco zmienilo.
Pisałem o tym wielokrotnie – w ślad za fachową literaturą i doświadczeniami praktyków: w obszarach zwartej o średnio zwartej zabudowy, lub w pozostałych przypadkach z pominięciem dużych nie zalesionych obszarów- stawianie mikroturbin których powierzchnia czynna koła wiatrowego usytuowana jest poniżej 15 metrów od gruntu jest pozbawione jakichkolwiek racji praktyczno-ekonomicznych z uwagi na tzw. czynnik ,,szorstkości terenu”( liczne nieustanne turbulencje od przeszkód terenowych). Samo już sugerowanie jakoby projekt zmierzający do ,, zwolnienia ” z przekód administracyjno- prawnych posadawianie mikroturbin na masztach do 12 m wysokości to oszustwo gawiedzi i pozoranctwo polityczne, że niby coś ,,dano” ale dający wie, że obdarował nieprzydatnym prawem. Projektodawców takich pomysłów ,,ad hoc” i każdego kto wspiera bezrozumność szerzącą się w tym państwie -w tym wypadku w postaci ustaw- powinno się kijami pogonić na cztery wiatry.
To ja sprawdzam. Czy jest jakaś firma która zajmuje się montażem takich turbin spełniających wymogi programu?
Instalacja wiatraków zostanie uproszczona – kij od miotły i z dożynek trzacse kupić wiatraczek, bo te na prąd to dla naiwnych.
Ciekawe czy którykolwiek sąsiad będzie chciał mieć śmigła które rzucają cień z twojego wiatraka na jego ogrod. I tak całymi dniami … cień słońce cień słońce i świst. Miła perspektywa ….
Nie ma fachowców w rządzie? 3 metry to ma drzewko owocowe, które można posadzić bez pozwolenia na budowę. Czy rząd uważa, że prywatny inwestor jest głupszy od urzędnika wydającego pozwolenie na budowę? A może wystarczy aby wiatrak nie był uciążliwy i nie zagrażał bezpieczeństwu. Wiatrak zaprojektował ktoś raczej z większą wiedzą techniczną od urzędnika…
@Romek: „… na instalowaniu na obiekcie budowlanym” – mowa o masztach NA BUDYNKACH. Jak wyobrażasz sobie 30-to metrowy maszt na domku jednorodzinnym??? Jak dla mnie osobiście to nawet 12m masztu na budynku powinno wymagać projektu budowlanego i stosownych obliczeń zarówno statycznych jak i dynamicznych. Tak duży maszt wraz z turbiną i odciągami nawet w bezwietrzną pogodę jest dużym obciążeniem dla dachu a co dopiero przy silnym wietrze, gdzie dodatkowo dochodzi siła pchająca rotor turbiny. Coś czuję, że znów skończy się tak, jak z jeszcze do niedawna masowo instalowanymi latarniami ulicznymi z mikroturbinkami, których 90% już nie działa.
@Mariusz: Budowałem kiedyś farmę wiatrową zagranicą (duże turbiny), gdzie dodatkowo była moduł kontroli kąta padania promieni słonecznych. Chodziło o to, że w pewnej odległości od farmy były zabudowania i gdy pracujące w słoneczny dzień turbiny rzucały wirujący cień na zabudowania to poszczególne turbiny musiały się zatrzymać i przestać pracować.
te turbiny ta fotowoltaika pompy ciepła to następny twór do wyjebania ludzi na kasę następny kredyt we frankach szwajcarskich
Do Ekspert OZE tak w rzadzie nie ma fachowców oni nie odróżniają napięcia od natężenia i kWh od kW. Tak rządzący uważają że Polak jest glupi
Obecnie na rynku nie ma dobrych wiatraków dostępnych dla przeciętnego i żeby się opłacało. Jakiej firmy nie zapytam to nie mają nic do polecenia.
Sami specjaliści. Słyszeliście o czymś takim jak wiatraki pionowe?
Instalacja mikroturbiny na małej wysokości musi być poprzedzona dogłębną analizą warunków wiatrowych w miejscu planowanej instalacji. Są miejsca, gdzie instalacja nie zwróci się nawet w perspektywie 30-tu lat a są też takie, że konieczny będzie maszt wyższy, niż pierwotnie planowany. Sam wiatr na tak małej wysokości cechuje się bardzo dużą zmiennością, więc konieczny będzie przydomowy magazyn energii lub bufor ciepła z grzałką, który przejmie nadmiar energii. Ja sam planuję montaż u siebie, ale wcześniej przez około rok w planowanym miejscu zamontuję wiatromierz do zbierania statystyk z całego roku. Jak dla mnie to jest inwestycja tylko dla świadomych klientów. Jako człowiek związany z branżą wiatrową znam ograniczenia tego rodzaju źródła energii i problemy, jakie mogą się pojawić. Znając życie, zaraz po wprowadzeniu dotacji pojawi się mnóstwo firm i firemek oferujących montaż mikroturbin bez jakichkolwiek analiz nawet na byle stodole. Zgodzę się tu też z kolegą alladyn-solar-batt, że przeszkody terenowe i ukształtowanie terenu powinny kluczowe przy analizie sensu montażu takich instalacji.
Tu wypowiadają się analfabeci, oczy bolą.
Weźmy taki Jan – powiedział, co wiedział- a że nic nie wiedział, toteż nic nie powiedział….
Można by klechy zagnic do produkcji prądu, k niech coś robią pożytecznego od poniedziałku do soboty
Prosimy o jakieś przykłady czy to się opłaca.bardxiej niz fotowoltika , ktoś już musi mieć takie wiatrki dużej niż rok , kiedyś przejeżdżałem przez kielce , obok Politechniki na dachu jest wiatrak pozimy , mogli by państwo się tam wybrać i przedstawić produkcję roczna
Trzeba być totalnym głąbem aby na budynku instalować elektrownię wiatrową. Drgania załatwią budynek! Na ziemi zamontowałbym elektrownię wiatrową o średnicy 4m i prznajmniej jeden metr nad gruntem, to jest łącznie 5m nad poziomem gruntu. Postawiłem w życiu 3 domy uzyskując pozwolenia na budowę. Kolejnego pozwolenia już nie zniosę – nie podejmę się budowy wiatraka, który dałby mi dużo energii zimą. Bez pozwolenia tak – z pozwolenien NIE!!!
Czy w tym ministerstwie ktoś jeszcze myśli? Kto świadomy zechce na budynku stawiać wiatrak o mocy nawet tylko 5kW? To zniszczy budynek i tutaj wiatraki powinny być kontroli budowlanej. Te na gruncie do 12m wysokości bez pozwolenia i zgłasznia – to drzewa, które rosną koło domu są nieraz wyższe! Totalny brak ludzi kompetentnych w ministerstwie.
Ministerstwo rozwoju i technologii niech najpierw zdobywa wiedzę, a potem tworzy przepisy. Czy ktoś o zdrowych zmysłach zechce postawiać wysoki 3-15m wiatrak na budynku? Przecież budynek się rozsypie. Wiatrak na gruncie o wysokości 5m musi mieć pozwolenie na budowę … od takich fachowców? Drzewo ma 5m i nie potrzeba na nie pozwolenia na budowę! Proponuję trochę pomyśleć, a nie kpić z myślących. Te nowe przepisy proszę umieścić obok dzieł Andersena…
Spiętrzenia na rzekach niech zaczną produkować prąd , woda działa 24 na dobę 365 w roku to stabilniejsze i mniej awaryjne źródło niż węglowe i gazowe