Kiedy panele fotowoltaiczne przestaną tanieć?
Czy w tym roku spadek cen paneli fotowoltaicznych zostanie zatrzymany? Co z cenami falowników? O sytuacji na rynku fotowoltaicznym opowiada w rozmowie z portalem Gramwzielone.pl Agata Krawiec-Rokita, współzałożycielka i CEO platformy sun.store.
Piotr Pająk: Jak wygląda obecnie sytuacja z podażą paneli fotowoltaicznych w europejskich hurtowniach? Co ma na nią największy wpływ i jak sytuacja może się zmienić w kolejnych miesiącach?
Agata Krawiec-Rokita: Mamy do czynienia z dynamicznymi zmianami na rynku paneli fotowoltaicznych. Rok 2023 przyniósł nam duże spadki cen oraz nadpodaż modułów w Europie. Wiele firm, nie tylko w Polsce, ale i na całym kontynencie, mierzy się z nadwyżkami stanów magazynowych i znacznymi stratami spowodowanymi niemalże 50-proc. obniżkami cen. Powodów takiej sytuacji jest wiele. Można wymienić nadmierny optymizm fali prognoz sprzedaży – a za tym idącej produkcji – uwzględniający bardzo wysokie ceny energii i post-Covidowe problemy w łańcuchach dostaw (tzw. whiplash effect). Kolejny czynnik to bardzo duże finansowanie firm z branży, praktycznie na każdym etapie łańcucha. Istotny jest też postęp technologiczny. Nowoczesne moduły mają większą moc przy niezmienionych rozmiarach, co powoduje wyprzedaż tych starszych modeli. W końcu znaczenie ma mniejszy popyt. W segmencie instalacji domowych jest on rezultatem sytuacji ekonomicznej oraz zmian w systemach wsparcia dla prosumentów. W segmencie instalacji firmowych i przemysłowych jest to związane głównie z opóźnieniami w realizacji wielu projektów wielkoskalowych i problemami z podłączeniem do sieci.
Jak ze spadkiem cen paneli i ich nadpodażą radzą sobie krajowi dostawcy paneli fotowoltaicznych?
Spadek cen jest zauważalny w ofertach dostępnych na rynku, co bardzo dobrze widać na sun.store, gdzie dostawcy sprawnie reagujący na zmiany rynkowe oferują moduły w konkurencyjnych cenach. Ci, którzy nie zrobili tego odpowiednio szybko lub liczyli na chwilowy trend, nadal starają się sprzedać nadwyżki magazynowe starszych modeli.
Ta sytuacja teoretycznie powinna wpłynąć dobrze na ceny końcowe, ale spadek jest widoczny głównie u firm, które nie gromadziły nadmiarowego towaru. Niestety część firm instalacyjnych również boryka się z problemem nadwyżek stanów magazynowych towarów zakupionych w wyższych cenach niż obecne. sun.store pomaga każdemu zlikwidować te nadwyżki, ale jest to sytuacja problematyczna dla wszystkich – przy tak galopujących w dół cenach jedynie minimalne stany magazynowe i kupowanie towaru „na bieżąco” może uchronić przed stratą i pomóc w oferowaniu do klienta końcowego konkurencyjnych cen.
Stabilizacja cen paneli w połowie 2024?
Czy w 2024 r. spadek cen paneli fotowoltaicznych może zostać zatrzymany?
Trudno jest określić, kiedy zakończą się spadki cen – większość podmiotów sprzedających na sun.store przewiduje, że sytuacja ustabilizuje się w wakacje 2024 r. Ze strony popytowej mamy wiele pozytywnych sygnałów. To perspektywa nowych programów wsparcia dla rynku domowej fotowoltaiki, wznowienie realizacji dużych projektów i deklaracja powrotu do realizacji projektu RePower EU ze strony Komisji Europejskiej. Tworzone w jego ramach regulacje zakładają wprowadzenie obowiązku montażu systemów fotowoltaicznych na budynkach publicznych i komercyjnych, a nawet budynkach mieszkalnych.
Jaki będzie popyt na panele fotowoltaiczne w Polsce w 2024 r. w porównaniu do ubiegłego roku?
Pierwsza połowa 2023 r. cechowała się wolniejszą dynamiką wzrostu niż 2022 r. Widoczny był tutaj wpływ zmian w przepisach dotyczących rozliczania prosumentów, sytuacji geopolitycznej, inflacji czy roku wyborczego.
W drugiej połowie 2023 r. jednak widzimy odbicie tego trendu. Dane za okres lipiec-wrzesień pokazują większą liczbę nowych instalacji w każdym z tych miesięcy, a dane odnośnie do nowych instalacji pokazują przełamanie trendu, które nastąpiło już w maju, na co wpływ miał rosnący segment instalacji komercyjnych i przemysłowych oraz segment farm PV. Według Instytutu Energetyki Odnawialnej na koniec roku 2023 moc wszystkich zainstalowanych źródeł fotowoltaicznych powinna przekroczyć 18 GW. Wartość inwestycji PV szacowana jest na poziomie 20 mld zł, a obroty handlowe w sektorze fotowoltaiki prognozowane są na niemal 29 mld zł. Zdecydowanie jesteśmy tutaj w czołówce Unii Europejskiej, więc mimo pewnych problemów polski rynek jest silny.
Ceny falowników w 2024 spadną?
Czy podobne trendy, jeśli chodzi o ceny, widać na rynku falowników fotowoltaicznych?
Porównując lata 2022 i 2023, ceny falowników minimalnie rosły. Na niekorzyść działała m.in. inflacja oraz słabość złotówki względem dolara i euro. sun.store ruszył dopiero w październiku 2023 r., więc nie mamy jeszcze porównania rok do roku, ale wiemy od dystrybutorów i hurtowników sprzedających na sun.store, że wzrost cen zależał od mocy i producenta i wahał się między 5 proc. a nawet 30 proc.
Rok 2024 jednak według naszych przewidywań przyniesie spadki cen falowników. Nadmiernie pozytywne prognozy deklarowane przez dystrybutorów nie zawsze się sprawdzają – jak wiemy z rynku modułów. Dodatkowo przerwane w czasie Covidu łańcuchy dostaw komponentów do falowników wróciły do normy w poprzednim roku, co razem mogło znowu spowodować nadprodukcję i idące za nią spadki cen.
.
.
7,5 proc. nowych prosumentów kupuje magazyny energii
Na platformie sun.store dostępne są również prosumenckie magazyny energii. Jak wygląda popyt na te urządzenia w Polsce obecnie i jakie są prognozy na cały 2024 r.?
To prawda, w ofercie sun.store są również baterie. Popyt na nie w Polsce jest wciąż niewielki i stanowi mniej niż 10 proc. transakcji. Znacznie większą popularność tej kategorii widzimy w Niemczech, gdzie magazyny energii to nawet 50 proc. zapytań na naszej platformie. Historyczne dane rynkowe są spójne z ta obserwacją. Obecnie około 7,5 proc. prosumenckich instalacji w Polsce jest wykonywanych z magazynem energii. Natomiast dla przykładu w Niemczech jest to co druga instalacja.
Niezależnie jednak od historii i obecnych zapytań my mocno wierzymy w tę kategorię, również w Polsce. Magazyny energii zyskują na popularności, wspierane przez programy rządowe w niektórych krajach UE (w tym w Polsce) i zróżnicowanie cen energii w czasie. Jest też coraz większa liczba producentów oferujących tego typu rozwiązania. Większa konkurencja oznacza szybszy rozwój technologii, niższe ceny oraz wydajniejsze algorytmy i software.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Kiedy będą za darmo
Żałosna reklama platformy zakupowej sun.store
Teraz już wiem żeby omijać szerokim łukiem sun.store.
Moduły fotowoltaiczne w Polsce przez najbliższe pół roku niewiele stanieją. Dostawcy porobili w zeszłym roku tak olbrzymie zapasy, że wystarczy ich jeszcze co najmniej do września. Podobna sytuacja jest w wielu krajach Europy. Za to w Chinach przez ostatnie 10 miesięcy moduły potaniały niemal o 50%. Do tego chińskie firmy rezygnują już z przestarzałej technologii PERC na rzecz znacznie trwalszej i tylko nieco droższej w produkcji TopCon albo w ogóle przechodzą już na moduły heterozłączowe (HJT). Wydajniejsze i nowsze moduły to zazwyczaj także dłuższa gwarancja. To także mniej modułów na instalację o tej samej mocy, czyli mniejsza i tańsza konstrukcja nośna i mniej połączeń elektrycznych, czyli większa niezawodność.
Kto nie wyprzeda zapasów w tym kwartale to w połowie roku będzie musiał sprzedawać swoje zapasy poniżej ceny zakupu. Szykuje się więc fala spektakularnych bankructw dystrybutorów i firm instalacyjnych. Radzę dobrze śledzić wyniki finansowe firmy, której planujemy powierzyć instalację fotowoltaiki. Może się okazać, że zostaniemy bez fotowoltaiki i bez pieniędzy.
Warto kupić I zamontować samemu. Dniówka 12 tysięcy, kto tyle zarabia? Instalator pv u siebie.
my patrzyliśmy na finanse, to oczywiste, ale i tak panele chcieliśmy zakładać. w końcu wzięliśmy się za temat, ogarnęliśmy co trzeba w hymon, i udało się doprowadzić projekt do końca. mamy panele i jesteśmy bardzo zadowoleni.
Ostatni rok mocno zweryfikował rynek, ceny komponentów mocno się do tego przyczyniły.
Moim zdaniem takie platformy są potrzebne, mamy XXI wiek. Możliwość zamówienia sprzętu kilkoma kliknięciami telefonu znacznie oszczędza czas.
Pff, najlepsze są te negatywne komentarze. „Nie będę kupować”, „omijać szerokim łukiem”. Jak będzie dostępność, dobre ceny i wygodna obsługa, to tylko się cieszyć i korzystać. Konkurencja służy nam wszystkim.
Okres zwrotu???