W Unii weszło w życie nowe prawo dla OZE. Polska była przeciw

W Unii weszło w życie nowe prawo dla OZE. Polska była przeciw
Unsplash

Weszła w życie nowa unijna dyrektywa o odnawialnych źródłach energii (RED III). Polska będzie miała półtora roku na wdrożenie jej postanowień do krajowego prawa. Część zawartych w niej regulacji usprawniających inwestycje w OZE będziemy musieli przyjąć jeszcze szybciej.

Nadrzędnym celem unijnej dyrektywy RED III jest przyspieszenie dekarbonizacji, aby możliwe było osiągnięcie celu redukcji emisji CO2 w Unii Europejskiej o 55 proc. do roku 2030 względem emisji odnotowanych w 1990 r. Ten cel został zapisany w unijnym pakiecie Fit for 55.

Nie wszyscy zadowoleni

Aby było to możliwe, Unia Europejska zdecydowała się podnieść cel udziału energii odnawialnej w końcowym zużyciu energii w UE do roku 2030. O ile poprzednia unijna dyrektywa o odnawialnych źródłach energii (RED II) zakładała zwiększenie tego udziału przynajmniej do 32 proc., o tyle dyrektywa RED III przewiduje już osiągnięcie udziału OZE na poziomie przynajmniej 42,5 proc. Przy tym zapisano w niej zamiar zwiększenia wykorzystania energii odnawialnej do 45 proc.

REKLAMA

Nie wszystkie kraje były zadowolone z finalnych zapisów projektu dyrektywy RED III. Poddano go pod głosowanie podczas spotkania ministrów Rady Unii Europejskiej w zeszłym miesiącu. Za przyjęciem dyrektywy głosowały 23 państwa, dwa wstrzymały się od głosu (Czechy i Bułgaria), a dwa zagłosowały przeciw. Były to Węgry i Polska.

Prawie połowa zielonej energii w budynkach

Dyrektywa RED III wyznacza jeszcze wyższy cel udziału zielonej energii w sektorze budownictwa. Do 2030 r. zielona energia ma mieć minimum 49-proc. udział w ogólnym zużyciu energii w budynkach. Mają temu sprzyjać przewidziane przez dyrektywę ułatwienia w inwestycjach w mniejsze instalacje fotowoltaiczne czy pompy ciepła.

Dyrektywa RED III przewiduje, że w transporcie kraje członkowskie mogą osiągnąć unijne cele na jeden z dwóch sposobów. Pierwszy zakłada osiągnięcie minimalnej redukcji gazów cieplarnianych o 14,5 proc. do roku 2030 dzięki wykorzystaniu zielonej energii. Druga możliwość to dojście do przynajmniej 29-proc. udziału OZE w końcowym zużyciu energii w transporcie do 2030 r.

Dodatkowo RED III zakłada wykorzystanie minimum 5,5 proc. zaawansowanych biopaliw (niepochodzących z rolnictwa) oraz paliw odnawialnych niemających biologicznego pochodzenia (RFNBO), a więc np. odnawialnego wodoru czy bazujących na wodorze paliw syntetycznych. W ramach tego celu obowiązuje dodatkowy wymóg wykorzystania minimum 1 proc. paliw RFNBO w udziale zielonej energii wykorzystanej w transporcie w 2030 r.

REKLAMA

Kraje UE muszą się brać do pracy

Każde z państw członkowskich ma wnieść swój wkład w realizację celu przynajmniej 42,5-proc. udziału OZE na poziomie Unii Europejskiej. Nowa dyrektywa – w przeciwieństwie do pierwszej unijnej dyrektywy o odnawialnych źródłach energii (RED I) – nie wprowadza indywidualnych, obligatoryjnych celów OZE dla poszczególnych państw. Komisja Europejska ma jednak dostać narzędzia, aby monitorować i egzekwować postępy poszczególnych krajów w zakresie wykorzystania OZE.
.

.
Kraje UE będą miały 18 miesięcy na przyjęcie krajowych regulacji wdrażających postanowienia dyrektywy RED III. Zapisy dyrektywy dotyczące usprawnienia wydawania pozwoleń dla projektów OZE będzie trzeba wdrożyć jeszcze szybciej. Jest na to czas do połowy przyszłego roku.

Obowiązująca od 20 listopada unijna dyrektywa dla OZE przewiduje, że kraje członkowskie wyznaczą specjalne strefy pod budowę elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych. Inwestorzy rozwijający projekty w tych strefach mają korzystać z uproszczonych postępowań środowiskowych. Dodatkowo projekty OZE rozwijane w tych strefach zostaną uznane za inwestycje celu publicznego, co zmniejszy ryzyko blokowania i opóźniania inwestycji.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.