W Niemczech powstaną ogromne elektrolizery. Znamy cenę wodoru
W Lubmin, w północnych Niemczech powstanie wielkoskalowa instalacja do produkcji zielonego wodoru. Inwestycja przewiduje też uruchomienie magazynu energii o dużej pojemności.
W pierwszej fazie projektu HH2E powstanie zdolny do produkcji około 6000 ton (ponad 200 GWh) zielonego wodoru rocznie elektrolizer alkaliczny o mocy 100 MW. W tym etapie powstanie też magazyn energii. Umożliwi to ciągłą produkcję H2 nawet bez ciągłych dostaw energii z OZE. Kolejne fazy rozbudowy mają zwiększyć moc elektrolizerów do ponad 1 GW przy rocznej produkcji przekraczającej 60 tys. ton zielonego wodoru.
Koszt pierwszej fazy projektu o mocy 100 MW opiewa na kwotę 230 mln euro. Całkowity koszt instalacji o docelowej mocy 1 GW wyniesie 1 mld euro.
Pierwszą fazę projektu HH2E (100 MW do 2025 roku) wspiera Foresight Group, jeden z największych inwestorów na globalnym rynku zielonego wodoru. Nie ujawniono kwoty, jaką HH2E pozyskała od brytyjskiego funduszu infrastrukturalnego na prace rozwojowe nad tym projektem odnawialnej energii. To jeden z 15 projektów, nad którymi firma pracuje w Niemczech.
Budowa miałaby się rozpocząć jeszcze w tym roku, a działalność planowana jest na drugą połowę 2025 roku. Niemiecki projekt ma być drugim co do wielkości zakładem produkcji ekologicznego wodoru w Europie.
Cena zielonego wodoru
HH2E planuje uzyskać 8-12 euro/kg za całość założonej produkcji zielonego wodoru w pierwszej fazie (6000 ton H2). Firma planuje dysponować mocą elektrolizerów sięgającą 4 GW do 2030 roku, co uczyni ją jednym z największych producentów ekologicznego wodoru w Europie.
Obiekt będzie obsługiwał odbiorców zielonego wodoru, w tym dużych użytkowników z sektora energetycznego i przemysłowego (np. przemysłu chemicznego), a także operatorów komercyjnego transportu lotniczego i drogowego.
– Nasze plany są teraz bliższe urzeczywistnieniu, niż początkowo sobie wyobrażaliśmy, dzięki współpracy z Foresight Group, która działa jak katalizator. W marcu potwierdzono zakup instalacji do elektrolizy o mocy 120 MW od norweskiego producenta Nel. Wykorzystamy je w kilku lokalizacjach – powiedział Alexander Voigt, współzałożyciel i członek zarządu HH2E.
I dodał, że Lubmin z obfitością odnawialnych źródeł energii, planowanymi połączeniami rurociągowymi i już podpisanymi z odbiorcami umowami na dostawy zielonego wodoru jest doskonałą lokalizacją do produkcji zielonego wodoru. Czynniki te pozwalają z optymizmem założyć, że proces podejmowania ostatecznej decyzji inwestycyjnej zostanie przyspieszony.
Wcześniej Foresight Group oraz HH2E ogłosili budowę elektrolizerów w innej lokalizacji – w Thierbach w Saksonii – gdzie ma powstać instalacja o podobnej wielkości jak w Lubmin.
Chris Holmes, partner w Foresight Group, podkreśla wagę wodoru w procesie dekarbonizacji sektorów, w których dotychczas przebiegała ona w wolniejszym tempie.
Projekt Lubmin uzupełnia projekt Thierbach, w który zainwestowaliśmy na początku 2023 roku. Ostateczne decyzje inwestycyjne idą w dobrym kierunku. Foresight postrzega wodór jako kluczowy element dekarbonizacji ciężkiego transportu, przemysłu i innych sektorów gospodarki, w których trudno jest zredukować użycie konwencjonalnych źródeł energii. Z niecierpliwością czekamy na możliwość śledzenia postępów w projektach w nadchodzących miesiącach.
Nowo powstające przedsiębiorstwa przy wyborze lokalizacji kierują się dostępem do zielonej energii, wdrożenie ekologicznych technologii produkcji wodoru może zatem działać jako bodziec ekonomiczny i przyciągać różne inne branże i przedsiębiorstwa.
Projekt Lubmin jest rozwijany na terenie zlikwidowanej w 1990 roku elektrowni jądrowej i będzie mógł wykorzystać pozostającą w tej lokalizacji infrastrukturę sieciową.
Katarzyna Poprawska-Borowiec
katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
10 euro za kg daje około 300 euro za mwh tanio nie będzie
Nie wspominając o kosztach produkcji (amortyzacja plus zakup energii)
Kilogram wodoru potrzebne jest 9 kilo wody
Oprócz poniższych słusznych uwag dołożę jeszcze jedną – tego typu produkcja jest bardzo energochłonna.
Doprawdy trudno pojąć jak to się dzieje, że ludzka głupota jest tak powszechna i tak cudnie się rozwija.
W Niemczech???? Koniecznie trzeba to skrytykować,to jakieś czary pewnie. Lepiej kopać nasz stary poczciwy patriotyczny wungiel
Rafał, czyli lepiej nic nie robić, czy jak można rozumieć twój komentarz?
Produkcja energii elektrycznej z wiatru i słońca ma to do siebie, że nie można jej regulować „w górę”, więc jedyne co możesz zrobić to ją magazynować.
Głupotą jest więc raczej nie robić nic i narzekać.
„Umożliwi to ciągłą produkcję H2 nawet bez ciągłych dostaw energii z OZE” – ale się komuś porąbało, nawet swoich własnych materiałów promocyjnych nie potrafią do porządku napisać… Bez dostaw OZE produkcja wodoru z OZE jest niemożliwa, bo z próżnego i Salomon nie naleje. Ten magazyn ma umożliwić równomierny odbiór pomimo zmienności podaży. Można np. zużywać zmagazynowany wodór i produkować w sposób ciągły niewielkie ilości prądu pomimo braku OZE (oczywiście pomniejszone o horrendalne straty procesu prąd-wodór-prąd) . Ale wodoru bez dopływu energii produkować się nie da.
200 GWh energii chemicznej to średniorocznie zaledwie 22,8 MW. Można z tego zrobić np. 13,6 MW prądu w urządzeniu o sprawności 60 %. I sądzicie, że ten „wielki” elektrolizer zasili kilkanaście gałęzi przemysłu, i jeszcze coś zostanie? Dla uzyskania 22 MW w wodorze trzeba przyjąć 32 MW w prądzie (cały czas piszę średniorocznie). Oznacza to obłożenie projektu o mocy 100 MW wskaźnikiem wykorzystania mocy zainstalowanej 0,32 – w normalnej gospodarce taka firma do likwidacji, przez 2/3 roku stoi, a za stanie się nie płaci, bo właściciel zainwestował i chce zwrotu kapitału. W OZE gospodarce niegospodarność jest celem. Możliwe tylko w socjalizmie. Żeby to sprawdzić wiele nie trzeba umieć liczyć, dzielenie, mnożenie i umiejętność odróżniania GWh od MW.
mam cały dach panelach i nie chce oddawać prądu do sieci, jest mały system do produkcji wodoru a później wykorzystać do produkcji swojego prądu?????, proszę o rady
A nasze durnowate „rządy” w d–y hanysom i ślumzakom włażą zamiast reaktory jądrowe HTGR budować Potrzebujemy w Polsce minimum 305 lokalizacji w każdej po 7 reaktorów ,każdy po 25MWe.
Ale za to elektryki od naszych „panów” sprowadzimy no i ..wiatraki.no to jazda polaczki do roboty jazda jazda arbeit arbeit!!!! polnishen banditen arbeit arbeit.!!!