Jak przyspieszyć wydawanie pozwoleń na inwestycje w OZE?
Jedną z największych barier dla rozwoju energetyki wiatrowej w Europie pozostają wąskie gardła związane z wydawaniem pozwoleń. Z tego powodu aż 80 GW takich projektów utknęło na etapie procedury uzyskania pozwolenia. Jak podaje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, przygotowanie projektu morskiej farmy wiatrowej może zająć nawet 8–10 lat. Na przyspieszenie wydawania pozwoleń na nowe i modernizowane projekty wiatrowe powinien wpłynąć zmieniony tekst dyrektywy UE w sprawie odnawialnych źródeł energii (RED III), który właśnie uzgodniły instytucje europejskie.
Nowa strategia bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej REPowerEU wymaga podwojenia rocznych instalacji wiatrowych do 2030 roku. To zaś wiąże się z koniecznością uproszczenia procesu wydawania pozwoleń na inwestycje. Zmieniona dyrektywa RED reguluje wiele aspektów, które mają przyspieszyć wydawanie pozwoleń i pomogą osiągnąć ten cel.
Przede wszystkim odnawialne źródła energii zyskały status nadrzędnego interesu publicznego. Ponadto dyrektywa RED ponownie potwierdza i jasno określa, które pozwolenia muszą zostać wydane w ciągu 2 lat, a także przyspiesza wydawanie pozwoleń w tzw. strefach akceleracji odnawialnych źródeł energii (jednak i poza nimi wydawanie pozwoleń ma przyspieszyć). Zmiany mają dotyczyć także uwarunkowań środowiskowych, które muszą uwzględnić deweloperzy projektów OZE.
Jak uprościć procedury?
Dyrektywa RED nie jest jedynym przykładem koncentracji UE na uproszczeniach w wydawaniu pozwoleń na OZE. Organizacje WindEurope, Eclareon, Öko-Institut i SolarPower Europe przedstawiły zestawienie najlepszych praktyk w tym zakresie z 27 państw członkowskich, Norwegii i Islandii. W ramach projektu RES-Simplify określiły bariery w wydawaniu pozwoleń dla wszystkich technologii energii odnawialnej i zebrały rozwiązania, które rządy już wprowadziły, aby uprościć procedury. Raport końcowy może być wykorzystany jako wytyczne dla państw członkowskich w zakresie przyspieszania wydawania pozwoleń.
Zalecenia przedstawiono w czterech obszarach: cyfryzacji, konsolidacji administracyjnej, zaangażowania publicznego i wsparcia politycznego. W raporcie opisano praktyki dotyczące procedur administracyjnych i procedur przyłączania do sieci, które można uznać za najlepsze rozwiązania. Podsumowano wdrażanie odpowiednich przepisów dyrektywy w sprawie odnawialnych źródeł energii (REDII) z 2018 roku przez państwa członkowskie UE oraz przedstawiono zalecenia polityczne.
Polska musi przyspieszyć
Wdrożenie przepisów UE ma teraz kluczowe znaczenie. Wiele rządów zaczęło już w praktyce stosować różne rozwiązania przyspieszające wydawanie pozwoleń. Inne muszą jak najszybciej pójść w ich ślady, rewidując krajowe plany energetyczno-klimatyczne na rok 2030. Dotyczy to jednak nie tylko poziomu krajowego. Rządy muszą się upewnić, że także na poziomie lokalnym respektowane są nowe przepisy, bo właśnie tam odbywa się większość zatwierdzeń.
W polskim Sejmie uchwalona została nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii, której głównym celem jest wdrożenie do krajowego prawa zapisów unijnej dyrektywy o odnawialnych źródłach energii z 2020 roku (RED II). Na transpozycję zawartych w niej przepisów do polskiego prawa mieliśmy czas do połowy 2021 roku. Już w dyrektywie RED II podkreśla się jako najistotniejszy element sprawnego procesu inwestycyjnego – obok jasności i przewidywalności rozstrzygnięć administracyjnych – skrócenie procedur administracyjnych.
W warunkach polskich identyfikuje się kilka rodzajów procedur administracyjnych, które w największym stopniu wpływają na czas realizacji projektów inwestycyjnych, a przez to także oddziałują na rozwój OZE. W szczególności są to:
- wymogi środowiskowe,
- wymogi zagospodarowania przestrzennego,
- czas uzyskiwania warunków przyłączenia,
- czas uzyskiwania koncesji,
- czas wydania decyzji o warunkach zabudowy.
Niemcy stawiają na lądową energetykę wiatrową
Krajem, który już podjął działania według dyrektywy RED III, są Niemcy. Chcą one budować 10 GW nowych farm wiatrowych rocznie do 2025 roku, co nie byłoby możliwe w ramach starych zasad wydawania pozwoleń. Teraz jednak kraj ten traktuje inwestycje OZE jako nadrzędny interes publiczny i wyznacza strefy akceleracji odnawialnych źródeł energii. To pozwala odblokować nowe projekty energetyki wiatrowej, które w przeciwnym razie utknęłyby na etapie uzyskania pozwolenia na lata. Liczba nowych pozwoleń w pierwszym kwartale tego roku była o 61 proc. wyższa niż w roku ubiegłym.
Dyrektywa RED zobowiązuje również rządy UE do cyfryzacji procedur w ciągu 2 lat. Aby opracować rozwiązanie, które może pomóc administracji publicznej w usprawnieniu procesu weryfikacji wniosków, WindEurope współpracuje z Amazon Web Services i Accenture. Platforma EasyPermits, która jest wynikiem tej współpracy, obecnie jest testowana w duńskiej gminie. Platforma ma zautomatyzować przepływ dokumentów i pracę oraz zwiększyć dokładność aplikacji i przejrzystość procesu. Ma także pomóc w zaangażowaniu członków społeczności i umożliwić im łatwy dostęp do aktualnych i istotnych informacji o projekcie. Wszystko to powinno przyczynić się do bardziej efektywnego procesu wydawania pozwoleń, a ostatecznie do budowy większej liczby nowych farm wiatrowych przy wsparciu społeczności, która będzie czerpać korzyści z projektu.
Zmieniony tekst dyrektywy UE w sprawie odnawialnych źródeł energii zawiera kilka dobrych, nowych zasad dotyczących wydawania pozwoleń. Bardzo ważne jest, aby państwa członkowskie jak najszybciej zaczęły je stosować. Ważne jest także, aby ministerstwa, gminy i lokalne organy wydające pozwolenia szybko dostosowały się do nowych reguł. Pozwoli to przyspieszyć budowę elektrowni wiatrowych. Niektóre kraje, takie jak Niemcy, już są na właściwej drodze. Dla innych raport RES-Simplify z przykładami najlepszych praktyk w zakresie przyspieszenia wydawania pozwoleń z innych państw może być cenną wskazówką – mówi Viktoriya Kerelska, dyrektor WindEurope ds. rzecznictwa i komunikacji.
Katarzyna Poprawska-Borowiec
katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
15 tysoecy NAIWNYCH JELENI ….. czytaj netbiling godzinowy
beda ..niedlugo
..DOPLACAC za to ze wyywarzaka prad
przeciez teraz gdy sa ceny dynamiczne to juz zNie ma sensu. bo gdy slonce świeci prad bedzie odsprzefaeany .
.za zero a nawet będą musieli…. dopłacać
gdy w
wejdzie rozliczanie godzinowe popelnią harakiro seppuku samojstwo 🥳🤩🤩🤩🙈🙈🙈🙈🙈🙈🙈🙈🙈🙈🙈🙈🙈
musiala bym byc samobojca by skorzystac z netbolingu..