Powstała największa elektrownia wiatrowa na świecie

Globalny przemysł wiatrowy był dotąd zdominowany przez producentów z Europy – w przeciwieństwie do przemysłu fotowoltaicznego, który zdominowały firmy z Chin. Jednak teraz sytuacja na rynku wiatrowym zaczyna się zmieniać. Europejscy producenci elektrowni wiatrowych walczą o rentowność, tymczasem gonią ich producenci z Państwa Środka. Potwierdzeniem rosnącej roli Chińczyków na rynku wiatrowym jest uruchomienie przez nich największej elektrowni wiatrowej na świecie.

Na początku tego roku największą do niedawna elektrownię wiatrową na świecie uruchomił czołowy producent turbin pod względem zrealizowanych dotąd dostaw – duński Vestas. Ogromna elektrownia wiatrowa w styczniu zaczęła w Danii produkować energię. Był to prototyp morskiej elektrowni wiatrowej Vestas V236-15.0 MW o nominalnej mocy 15 MW i średnicy łopat wirnika liczącej 236 m.

Vestas zapewniał, że turbina V236-15.0 MW powinna wytwarzać w skali roku przeciętnie około 80 GWh energii elektrycznej, co odpowiada zapotrzebowaniu generowanemu średnio przez około 20 tys. gospodarstw domowych w Europie. W porównaniu z dotychczas największą turbiną duńskiego producenta – modelem V174-9.5 MW – nowa turbina ma wytwarzać rocznie o 65 proc. więcej energii, a jej zastosowanie sprawi, że do uzyskania mocy farmy wiatrowej 900 MW potrzebne będzie zainstalowanie o 34 turbiny mniej, niż gdyby wykorzystany został model V174-9.5 MW.

REKLAMA

Nowa turbina Vestasa ma większą o 1 MW moc od elektrowni wiatrowej Siemens Gamesa Renewable Energy, która została uruchomiona rok wcześniej w centrum technologii wiatrowych w Osterild w Danii. Chodzi o model turbiny SG 14‑220 DD o mocy 14 MW i średnicy łopat wirnika liczącej 222 m. Ta elektrownia wiatrowa w październiku zeszłego roku wykręciła rekordową produkcję energii. W ciągu dobry wyprodukowała aż 359 MWh energii elektrycznej. Jak porównywał Siemens Gamesa, taki wolumen odpowiada zużyciu energii przez samochód elektryczny na dystansie 1,8 mln km.

REKLAMA

Chińczycy wchodzą do gry

Teraz dwóch największych europejskich producentów elektrowni wiatrowych na świecie wyprzedził chiński Goldwind.

Do tej pory Chińczycy ustępowali europejskim producentom, jeśli chodzi o dostawy elektrowni wiatrowych przeznaczonych do pracy na morzu. Ostatnie wydarzenia pokazują, że może to się zacząć zmieniać, czego dowodem jest instalacja przez Goldwind największej morskiej turbiny wiatrowej, która pod względem mocy przekroczyła moc największych turbin Vestasa i Siemens Gamesa.

Goldwind we współpracy z chińskim koncernem energetycznym China Three Gorges (CTG) pod koniec ubiegłego tygodnia zakończył instalację turbiny o mocy 16 MW, która powstała w ramach morskiej farmy wiatrowej o mocy 400 MW znajdującej się u wybrzeży prowincji Fujian. Elektrownia wiatrowa Goldwind GWH252-16MW ma wirnik, którego średnica wynosi 252 m, a więc jest on większy o 16 m od wirnika największej turbiny Vestasa. Chiński producent informuje, że jeden obrót nowej turbiny wygeneruje energię w ilości wynoszącej średnio 34,2 kWh.

Chińska konkurencja

Wkrótce tytuł największej elektrowni wiatrowej na świecie może przejąć inna konstrukcja, która powstaje w Chinach. Firma CSSC Haizhuang Wind Power należąca do grupy State Shipbuilding Corporation (CSSC) na początku tego roku zaprezentowała gondolę turbiny o nominalnej mocy 18 MW. Model H260-18MW obok większej mocy ma mieć większą średnicę łopat wirnika wynoszącą 260 m.

Pojedynczy obrót łopat tej turbiny ma generować przeciętnie 44,8 kWh energii elektrycznej. Natomiast w ciągu roku nowa turbina ma wytwarzać średnio około 74 GWh energii elektrycznej (to mniej niż podawana przez Vestasa roczna produkcja na poziomie 80 GWh, którą ma osiągać turbina V236-15.0 MW; obaj producenci nie podali jednak, dla jakich warunków wietrzności prognozowali generację).

redakcja@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.