Coraz większe problemy producenta turbin wiatrowych
Siemens Gamesa to jeden z największych na świecie producentów elektrowni wiatrowych, który mimo niezłej koniunktury w inwestycjach wiatrowych znalazł się w ubiegłym roku w trudnej sytuacji finansowej. Teraz wygląda na to, że jego problemy jeszcze się pogłębiły.
Niemiecko-hiszpańska firma Siemens Gamesa Renewable Energy (SGRE) ma za sobą trudny rok. Problemy logistyczne i rosnące koszty produkcji sprawiły, że w roku fiskalnym 2022 (liczonym od października 2021 do września 2022 roku) firma powiększyła stratę netto do 940 mln euro – z 627 mln euro w roku wcześniejszym.
W odpowiedzi na pogarszające się wyniki szefostwo firmy ogłosiło plan restrukturyzacji, obejmujący m.in. redukcję 2,9 tys. etatów do roku 2025, z czego 1,9 tys. ma przypaść na Europę. Plan naprawczy przewiduje także standaryzację i harmonizację poszczególnych oddziałów firmy. Poprawie sytuacji finansowej miało służyć przejęcie SGRE przez Siemens Energy.
W pierwszym kwartale roku fiskalnego 2023 (od października do grudnia 2022) firma odnotowała wzrost przychodów rok do roku o niemal 10 proc. – do 2 mld euro. To nie poprawiło jednak rentowności. Kwartalna strata netto SGRE wyniosła aż 884 mln euro.
Wadliwe łopaty i pierścienie
Teraz kierownictwo Siemens Energy ma na głowie także inny problem. Dotyczy on jakości komponentów wykorzystanych do budowy lądowych elektrowni wiatrowych SGRE. Flota działających lądowych turbin tej firmy liczy w sumie 108 GW. Jednak aż 15–30 proc. z nich ma posiadać wadliwe komponenty – w tym łopaty i pierścienie instalowane z turbinach. Wady komponentów miały dotychczas zostać stwierdzone w turbinach o mocach rzędu 4–5 MW, bazujących na platformie 4X i 5X.
Jakby tego było mało, kierownictwo Siemens Energy poinformowało o opóźnieniach w produkcji turbin wiatrowych przeznaczonych do pracy na morzu (SGRE był dotychczas największym producentem morskich elektrowni wiatrowych pod względem zrealizowanych dostaw – sięgają one około 22 GW).
Problemy w segmencie offshore mają wynikać z opóźnień w budowie nowych zakładów produkcyjnych i dostaw komponentów oraz z wyższych, niż zakładano, kosztów materiałowych.
Koszty liczone w miliardach euro
Według wstępnych szacunków producenta uporanie się z powyższymi problemami może kosztować przynajmniej 1 mld euro. Taka kwota stanowi około 1/10 rocznych przychodów firmy. Obsługa wadliwych turbin miała już pochłonąć około 0,5 mld euro.
Analitycy z banku inwestycyjnego Jefferies, na których powołuje się Reuters, oszacowali, że koszty związane z obsługą wadliwych turbin będą jednak znacznie wyższe – wyniosą nawet 2 mld euro, z czego 1,75 mld euro przypadnie na segment lądowych turbin, a 0,25 mld euro na segment offshore.
Jedno z największych zamówień, które w ostatnim czasie otrzymał Siemens Gamesa, dotyczy dostaw ponad 100 morskich elektrowni wiatrowych, które mają zostać zainstalowane w polskiej części Morza Bałtyckiego. Więcej na ten temat w artykule: Wiadomo, kto dostarczy turbiny dla morskiej farmy wiatrowej Baltica.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Jak się sprzedaje coś w fazie testów i prototypowania to takie są efekty. A pl nie dość ze od Niemców to jeszcze kota w worku kupili i w dodatku z obiecana fabryka na wyspie;) trzeba było sprawdzone haliady x kupić z ge
Czy postawią w Polsce 100 bubli ?