Pompy ciepła biją rekordy. Polska z największym wzrostem sprzedaży
Ubiegły rok okazał się rekordowy pod względem instalacji pomp ciepła w Europie. Najwięcej urządzeń sprzedano we Włoszech, natomiast krajem, który odnotował największy wzrost sprzedaży, okazała się Polska.
Europejskie stowarzyszenie branży pomp ciepła EHPA (European Heat Pump Association, EHPA) informuje, że w 2022 roku w Europie sprzedano około 3 mln pomp ciepła. Oznacza to najlepszy wynik w historii europejskiej branży pomp ciepła – i wyższy o około 38 proc. od sprzedaży zanotowanej rok wcześniej.
W efekcie całkowita liczba pomp ciepła różnego typu, które obecnie eksploatowane są w Europie, wzrosła do około 20 mln. Mają one zapewniać ogrzewanie około 16 proc. budynków na naszym kontynencie.
Liderzy rynku pomp ciepła
Kraje, w których w ubiegłym roku sprzedano najwięcej pomp ciepła, to: Włochy (502,3 tys.), Francja (462,6 tys.), Niemcy (236 tys.) oraz Szwecja (215 tys.).
Z kolei największy wzrost sprzedaży pomp ciepła w 2022 roku odnotowano w Polsce. W naszym kraju w ubiegłym roku zostało sprzedanych około 195,5 tys. tego typu urządzeń, co oznacza 102-proc. wzrost względem sprzedaży z 2021 roku.
Drugim krajem z największym wzrostem sprzedaży okazały się Czechy. Tam w ubiegłym roku sprzedanych zostało około 60 tys. pomp ciepła, co oznaczało niemal 100-proc. wzrost sprzedaży rok do roku. Trzecia była Holandia z 80-proc. wzrostem sprzedaży. W ubiegłym roku Holendrzy kupili 123,2 tys. pomp ciepła.
Jeszcze inaczej wygląda grono liderów europejskiego rynku pomp ciepła pod względem sprzedaży pomp ciepła w przeliczeniu na liczbę gospodarstw domowych.
W tym zestawieniu liderem okazała się Finlandia. W ubiegłym roku sprzedano tam 196,3 tys. pomp ciepła, co daje wynik 69,3 na 1000 gospodarstw domowych. Druga była Norwegia ze sprzedażą 156,3 tys. urządzeń, co oznacza 62,1 sprzedanych pomp na 1000 gospodarstw. Na trzecim miejscu znalazła się Szwecja z wynikiem 39,3 egzemplarzy na 1000 gospodarstw.
Tak zmniejszy się zużycie gazu
Europejskie stowarzyszenie pomp ciepła szacuje, że praca 3 mln pomp ciepła, które zostały zainstalowane na naszym kontynencie w ubiegłym roku, pozwoli na ograniczenie zużycia około 4 mld m3 gazu ziemnego. Dla porównania całkowite zużycie tego paliwa w Unii Europejskiej w ostatnich latach wynosiło po około 380-390 mld m3.
EHPA wylicza, że praca 3 mln pomp ciepła przyczyni się do redukcji emisji CO2 o około 54 mln ton. Tyle mniej więcej wynoszą roczne emisje CO2 w kraju wielkości Grecji.
Stowarzyszenie podkreśla, że rekordowa sprzedaż pomp ciepła została zrealizowana w czasie, gdy europejski rynek pomp ciepła musiał mierzyć się z niedoborem urządzeń oraz komponentów potrzebnych do ich produkcji.
Jednocześnie EHPA wskazuje na potrzebę podjęcia dodatkowych działań, które przyczynią się do zmniejszenia początkowych kosztów inwestycji, aby pompy ciepła stały się jeszcze atrakcyjniejszą alternatywą przy wyborze systemu grzewczego. Podkreślana także konieczność prowadzenia kampanii informacyjnych, które zapewnią Europejczykom większą wiedzę na temat możliwości, jakie daje ta technologia ogrzewania.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Za niedługo Polska na pierwszym miejscu ludzi zdziwionych że tak dużo za to trzeba płacić…
Ogrzewam dom pompą ciepła i mam łączne zużycie 9 tys. kWh. Gdyby nie to że wspomagam się drewnem to pewnie byłoby 11-12 tys. kWh. Mam jeszcze fotowoltaikę w systemie opustów. Wychodzi tanio ale gdybym nie miał tych „dodatków” to 2 tys. kWh bym kupował po średnio 0,57 zł/kWh a 9,5 tys. kWh po 1,03 zł/kWh (taryfa G12w przy 1/3 zużycia w wyższej taryfie). czyli za prąd bym zapłacił ok. 10,9 tys. zł rocznie. Jeśli ceny nie spadną to będzie płacz i zgrzytanie.
Pompa ciepła – piękna idea, super rozwiązanie pod względem technicznym i wygodny użytkowania, ale… cholernie drogie jak na polskie realia i kieszeń przeciętnego Kowalskiego. Dzisiaj już niektórzy mają ból widzą na poziom zużycia kWh, co będzie w przyszłości?
Pompa ciepła nie jest dla osób ciepłolubnych. Utrzymując w domu temp. około 20 stopni w starym ale dobrze ocieplonym domu (160 m2, same grzejniki, pompa 8 kWh) będę mieć zużycie około 3000 kWh na sezon. Biorąc pod uwagę G12w i limit 2000 kWh tą ilość mam w cenie średniej 60 gr/Kwh i 1000 kWh w cenie średniej około 1,05 gr/kWh. To daje niecałe 2500 PLN na sezon grzewczy. Mając nawet małą fotowoltaikę w net-billingu można jesienią i już od połowy lutego jechać częściowo na autokonsumpcji. Jak ktoś mam w domu 24 stopnie to faktycznie trzeba mieć dużo pieniędzy albo narzekać na tą technologię.
Znam osobę co ma PV 10kWp w systemie opustów i pompę ciepła i magazyn i z tym bilansowała się praktycznie na zero w skali roku. Gdy za poprzedni rok przyszło rozliczenie z energetyki już po nowemu z bilansowaniem, to różnica jest taka, że przez to bilansowanie ma dodatkowe 2.500kWh do wzięcia z magazynu energetyki. Bez bilansowania nie miała by tych dodatkowych 2,5MWh
„Pompiarze” czyli instalatorzy mają swoje 5 minut zanim ciemny lud zorientuje się, że pompa ciepła to nie perpetum mobile. Przy cenach prądu po przekroczeniu rządowego limitu już tak kolorowo nie będzie. Kolejna kwestia to serwis, a właściwie brak serwisu. Już tej zimy znane mi są przypadki oczekiwania na wykonanie prac serwisowych po 2-4 tygodnie ze względu na brak części jak i brak kompetentnych serwisantów. Instalator bez problemu przeżuci się z montażu „węglaka” na pompę ale już bycie dobrym serwisantem w danej dziedzinie nie jest takie „hop-siup”. Tak że problemy użytkowników dopiero przed nimi….
@jasiek -strasznie duże to zużycie, no chyba że auto ładujesz w ramach tych kWh.
Pompy ciepła to 1 wielka ściema i nabijanie naiwniaków w butelkę. To technologia promowana przez niemców i unię. Wystarczy zastanowić się nad 1 kwestią- ile gazu obecnie można przepalić za 1 pompę? 60000 zł (koszt pompy) / 3,4 zł (cena m3 gazu brutto) = 17647 m3 gazu. Jeżeli dobrze ocieplony dom w starej technologii spokojnie jest w stanie zmieścić się w miesięcznym zużyciu na poziomie 330 m3, to mamy 53 miesiące grzania, co przy średnim czasie trwania sezonu grzewczego na poziomie 5 miesięcy daje nam ponad 10 lat grzania gazem i to opierając się na obecnych (zawyżonych względem stanu normalnego) cen gazu. To pokazuje jak w soczewce jakim syfem są pompy i jaka jest przewaga gazu, który dogrzeje mi dom do każdej zadanej przez mnie temperatury nad pompą.
@Jan na pompę idzie mi 5000 kWh. CO + CWU.
Jasiek jak mieszkasz wkurniku lub metrażu podobnym do mieszczucha 50m2 to nic dziwnego że idzie ci 5000 i pewnie temp ustawiona na 20 stopni😄
Dla zainteresowanych tematem nowoczesnych systemów ogrzewania domu polecam https://pulsarinstalacje.pl
Nie przed każdym domem jest zakopana rura z gazem. A tylko gaz sieciowy może wygrać z pompą ciepła. Cała reszta jest pod każdym względem gorsza od pompy.
Boom na pompy ciepła dopiero się zacznie, coraz więcej zakazów nas czeka, oraz koniec dotowania gazu dla ludzi
https://www.youtube.com/watch?v=4JOgcggHhic
Warto się zapoznać z nakzami Fit for 55 i innymi zakazami