Zaczyna się walka o kolejne cła na chińskie panele fotowoltaiczne

Zaczyna się walka o kolejne cła na chińskie panele fotowoltaiczne
nPower/RWE press

Dotychczasowe sankcje celne w imporcie chińskich ogniw i modułów fotowoltaicznych mogą wkrótce wygasnąć. Stanie się tak, jeśli Komisja Europejska nie wznowi dochodzenia mogącego doprowadzić do dalszych restrykcji handlowych. W oczekiwaniu na decyzje KE zwolennicy ceł przystąpili do ataku, którego celem jest skłonienie Brukseli do przedłużenia restrykcji w imporcie na teren Unii Europejskiej chińskiego sprzętu PV.

Ograniczenia w imporcie chińskich ogniw i modułów fotowoltaicznych Komisja Europejska wprowadziła w lecie 2013 r. Teraz, do pierwszych dni grudnia unijni urzędnicy mają czas na rozpoczęcie nowego dochodzenia, które ma wyjaśnić zasadność kontynuowania antysubsydyjnych i antydumpingowych ceł na chiński sprzęt PV.

Zwolenników ceł na chińskie panele fotowoltaiczne zrzesza stowarzyszenie EU ProSun, którego wniosek zainicjował unijne dochodzenie w sprawie karnych ceł. Teraz, mimo, że Bruksela na decyzję ws. nowego dochodzenia ma jeszcze trzy miesiące, EU ProSun już wzywa do kontynuowania ceł.

REKLAMA

Standardowo Komisja Europejska wprowadza karne cła importowe na okres 5 lat. W tym wypadku zdecydowano się na okres 2-letni, co KE tłumaczyła dużą dynamiką rynku PV.

Jeśli do 7 grudnia br. KE zdecyduje o nowym dochodzeniu, wówczas – przynajmniej do czasu jego zakończenia – karne cła na chińskie ogniwa i moduły fotowoltaiczne będą kontynuowane. Bruksela będzie miała na przeprowadzenie dochodzenia 15 miesięcy.

W 2013 r. KE i Pekin zawarły tzw. porozumienie cenowe, które zwalnia z wysokich karnych ceł wprowadzonych przez Brukselę chińskich producentów PV, którzy realizują warunki porozumienia zakładające m.in. minimalną cenę importu ogniw i paneli PV na teren UE.

W tym roku w związku z łamaniem postanowień porozumienia cenowego Bruksela usunęła z listy firm, które mogą korzystać z ulg w imporcie, już czterech producentów z Chin – ReneSola, Canadian Solar, ET Solar oraz Znshine Solar. Kolejnymi mogą być firmy Chint Solar i Sunny Energy, wobec których KE prowadzi dochodzenie.

REKLAMA

Grupa EU ProSun zrzesza głównie europejskich producentów paneli fotowoltaicznych, którzy forsując ograniczenia w imporcie chińskich paneli walczą o miejsce na europejskim rynku fotowoltaicznym. Jak na razie lobbing grupy EU ProSun, która zrzesza 25% europejskiego potencjału produkcji PV (ok. 6 GW), przynosi zamierzone efekty.

W tym roku przeciwko cłom wystąpiło natomiast po raz pierwszy największe europejskie stowarzyszenie branży fotowoltaicznej – SolarPower Europe, które wskazało, że usunięcie ceł przyczyni się do rozwoju całego rynku i uczyni fotowoltaikę bardziej konkurencyjną wobec innych źródeł energii.

EU ProSun odpowiada na te argumenty w ten sposób: – Minimalna cena chroni europejski rynek przed dumpingowymi cenami chińskich producentów. Produkty producentów z innych krajów nie są objęte cłami. Średnia cena modułów fotowoltaicznych w Europie spadła mimo wprowadzenia środków antydumpingowych. Jednak ceny nie spadały już w „rujnującym” tempie jak przed rokiem 2013, co doprowadziło do upadku ponad 100 firm i fabryk, i utratą tysięcy miejsc pracy.

Zwolennicy ceł dodają, że koszty produkcji nie spadły w międzyczasie znacząco poniżej minimalnej ceny importowej funkcjonującej w ramach porozumienia cenowego. Eu ProSun ocenia, że przeciętnie koszty produkcji paneli PV w Chinach wynoszą 0,5 euro/W i byłyby wyższe bez subsydiowania przez chińskie władze. Stowarzyszenie dodaje, że o ile ceny chińskich firm wynoszą od 0,5 do 0,6 euro/W, w ubiegłym roku minimalna cena wynosiła od 0,52 do 0,56 euro/W.

Według EU ProSun, przed wprowadzeniem ceł, w latach 2010-2012 około 80% paneli fotowoltaicznych zainstalowanych w Europie pochodziło z Chin, a w tym czasie upadło około 50 europejskich producentów paneli PV.

Stowarzyszenie dodaje przy tym, że europejska branża solarna dzięki obniżeniu kosztów przez większą automatyzację produkcji jest w pełni konkurencyjna z producentami paneli z Chin, którzy zyskują przewagę wyłącznie dzięki rządowym subsydiom.

EU ProSun szacuje aktualny potencjał produkcyjny europejskich firm na około 6 GW paneli fotowoltaicznych, dzięki czemu producenci z UE są w stanie zaspokoić około 80% popytu na Starym Kontynencie. 

gramwzielone.pl