Zanieczyszczenie powietrza powodem tzw. stresu oksydacyjnego
Zła jakość powietrza zawierającego zbyt dużą ilość szkodliwych pyłów może być przyczyną wielu przewlekłych chorób. Mechanizm ich powstawania wyjaśnia prof. Wojciech Hanke, kierownik Zakładu Epidemiologii Środowiskowej i zastępca dyrektora ds. naukowych Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi.
W wywiadzie dla Gazety Wyborczej prof. Henke tłumaczy, że występowanie zanieczyszczeń w powietrzu – które wynika z tzw. niskiej emisji będącej efektem użytkowania domowych pieców na węgiel oraz emisji spalin z transportu – nasila tzw. stres oksydacyjny, który zwiększa ryzyko procesów miażdżycowych prowadzących do zawałów czy zaburzeń rytmu serca.
Niska emisja powoduje też zaburzenia pracy układu oddechowego, prowadzące do powstawania i nasilania się astmy.
Prof. Henke wśród zanieczyszczeń powodowanych przez niską emisję, które trafiają do organizmów ludzi przebywających w strefach niskiej emisji, wymienia dwutlenek siarki, tlenki azotu, tlenek węgla, benzopireny, czyli pochodne węglowodorów aromatycznych, i dwutlenek węgla. Do tego dochodzą zanieczyszczenia w postaci pyłów zawierających szkodliwe związki chemiczne czy metale ciężkie.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że zła jakość powietrza wynikająca z niskiej emisji w Polsce jest powodem przeciętnie 48 tys. przedwczesnych zgonów na rok i oznacza skrócenie życia średnio o 10 miesięcy.
– Najważniejsza jest świadomość. Ludzie muszą zrozumieć, że wybór źródła energii rzutuje na poziom zanieczyszczeń i ich zdrowie – Gazeta Wyborcza cytuje prof. Henke.
gramwzielone.pl