Polska elektrownia jądrowa będzie 4 lata później?
Nie w 2025 r. jak zakładał dotychczas rządowy plan, a dopiero w 2029 r. ma powstać pierwsza polska elektrownia jądrowa. Taki termin został wpisany do specyfikacji wysłanej przez głównego inwestora PGE do Polskich Sieci Elektroenergetycznych.
Niecały miesiąc temu wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz zapewniał w Senacie, że inwestycja powstanie zgodnie z planem rządu, czyli do 2025 r. Mimo optymizmu resortu gospodarki termin ten staje się jednak mało realny, a – jak informuje dzisiaj „Rzeczpospolita”, PGE deklaruje przesunięcie uruchomienia pierwszych bloków jądrowych na 2029 r.
Ponadto, w informacji skierowanej do PSE wskazuje się na uruchomienie bloków o mocy 600-1750 MW, a nie 3 GW jak zakłada rządowy Program Polskiej Energetyki Jądrowej.
Jednym z powodów opóźnienia jest zerwanie współpracy z firmą Worley Parsons, która miała przygotować badania środowiskowe potencjalnej lokalizacji elektrowni jądrowej. Kontrakt z australijską firmą został zerwany w grudniu ubiegłego roku ze względu na możliwe powiązania z inwestorami rosyjskimi, na co wskazała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Zadania Worley Parsons przejęła realizująca inwestycję spółka celowa PGE EJ1.
Kolejne opóźnienia mogą wynikać z konieczności zabezpieczenia finansowania inwestycji oraz określenia mechanizmu publicznego wsparcia dla operatora elektrowni jądrowej. Rozwiązaniem w tym wypadku może być mechanizm kontraktów różnicowych, w których inwestor uzyska długoterminową gwarancję ceny za sprzedawaną energię, jednak ten mechanizm wydaje się problematyczny ze względu na możliwość pojawienia się niedozwolonej pomocy publicznej, a na jego zastosowanie będzie musiała zgodzić się Bruksela.
Jak zwraca uwagę cytowana przez „RZ” dr Joanna Maćkowiak-Pandera, szefowa Forum Analiz Energetycznych, przy obecnych cenach energii inwestycja „nie spina się” finansowo, a bez zabezpieczenia stałej, dużo wyższej od rynkowej ceny energii na jej sfinansowanie może nie zgodzić się żaden bank.
Jako potencjalne lokalizacje elektrowni jądrowej brane są pod uwagę obecnie Żarnowiec (gm. Gniewino) i Choczewo (gm. Choczewo).
„Rzeczpospolita” informuje, że PGE prowadzi rozmowy z dostawcami technologii z Japonii, USA, Francji czy Kanady, a najbardziej prawdopodobny jest wybór konsorcjum francuskich firm EdF i Areva.
– Realistyczny czas realizacji takiej inwestycji w Polsce to 12–15 lat od momentu wyznaczenia miejsca budowy – „Rzeczpospolita” cytuje dr Joannę Maćkowiak-Panderę z Forum Analiz Energetycznych.
Koszt budowy elektrowni jądrowej o mocy 3 GW szacuje się na około 40-60 mld zł. Jak do tej pory realizująca projekt spółka celowa PGE EJ1 wydała już ponad 182 mln zł.
gramwzielone.pl