M. Korolec: fundusz modernizacyjny na konto NFOŚiGW
Pełnomocnik polskiego rządu w negocjacjach klimatycznych, wiceminister środowiska Marcin Korolec zasugerował, aby budżetem pochodzącym z unijnego funduszu modernizacyjnego zarządzał Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej lub Bank Gospodarstwa Krajowego.
W październiku ubiegłego roku podczas szczytu klimatycznego Unii Europejskiej szefowie państw członkowskich przyjęli nowe cele polityki klimatycznej UE do roku 2030. Biedniejsze kraje UE otrzymały – jako rekompensatę planowanych wyższych kosztów emisji CO2 – możliwość skorzystania z tzw. funduszu modernizacyjnego, z którego będą mogły finansować inwestycje w niskoemisyjną gospodarkę.
Na budżet funduszu modernizacyjnego złoży się 310 mln pozwoleń do emisji CO2 (2% wszystkich przydziałów), których sprzedaż da najbiedniejszym krajom UE środki na inwestycje w technologie, które przyczynią się do ograniczenia ich emisyjności. Do otrzymania wsparcia kwalifikują się Bułgaria, Chorwacja, Republika Czeska, Estonia, Węgry, Łotwa, Litwa, Polska, Rumunia i Słowacja.
W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska przedstawiła swoje propozycje, które rozwijają postanowienia z październikowego szczytu UE, w tym w zakresie funduszu modernizacyjnego. KE podtrzymała wcześniejsze ustalenia, jednak zmieniła propozycję w zakresie ośrodków, które będą decydować o sposobie wydawania środków z funduszu.
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, o projektach finansowanych z funduszu modernizacyjnego miałyby decydować poszczególne kraje. Teraz KE chce, aby o podziale funduszu decydowała specjalna rada, w skład której wejdą przedstawiciele wszystkich państw oraz Komisji i Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
W rozmowie z PAP wiceminister środowiska Marcin Korolec, odpowiedzialny za negocjacje klimatyczne z ramienia polskiego rządu, zapowiedział, że będzie zabiegać o decyzyjność w tej kwestii dla poszczególnych państw – beneficjentów pomocy. Dodał, że pieniądze z funduszu modernizacyjnego powinny trafić na projekty z zakresu energetyki rozproszonej i prosumenckiej, a zarządzać nimi powinny krajowe instytucje, wśród których wymienił NFOŚiGW i BGK.
Przestawione w ubiegłym tygodniu propozycje KE będą teraz dyskutowane na forum Parlamentu Europejskiego, a także ustosunkują się do nich poszczególne kraje UE. Formalnie negocjacje w tej sprawie ruszą we wrześniu. Można się spodziewać, że Komisja Europejska będzie dążyć do przyjęcia ostatecznych rozwiązań przed grudniowym szczytem klimatycznym ONZ, który odbędzie się w Paryżu, aby zwiększyć szansę na zawarcie nowego, globalnego porozumienia klimatycznego.
gramwzielone.pl