Deweloperzy wiatrowi odpowiadają na zarzuty Taurona
W ubiegłym tygodniu należąca do Taurona spółka Polska Energia – Pierwsza Kompania Handlowa (PE PKH) wypowiedziała umowy na zakup zielonych certyfikatów i energii operatorom kilku farm wiatrowych, tłumacząc to niemożliwością renegocjacji umów oraz zarzucając swoim kontrahentom uchylanie się od podjęcia rozmów. Na zarzuty Taurona odpowiedziały skonfliktowane z Tauronem Polenergia i Grupa Wind Invest.
W ubiegłym tygodniu Tauron poinformował o rozwiązaniu umów na zakup energii i zielonych certyfikatów z kilkoma właścicielami farm wiatrowych. Koncern energetyczny tłumaczył to niemożliwością renegocjacji cen energii i certyfikatów wobec nowej sytuacji rynkowej.
– Nie budzi wątpliwości, że w trakcie obowiązywania umów doszło do istotnej zmiany otoczenia prawnego. Niestety, kontrahenci spółki konsekwentnie negowali wystąpienie przesłanek uzasadniających podjęcie w dobrej wierze renegocjacji umów, z góry odrzucając ich wpływ na zawarte kontrakty – napisał w komunikacie Tauron.
Grupa energetyczna z południowej Polski poinformowała przy okazji o „rażącym przykładzie braku poszanowania przez kontrahentów spółki partnerskich relacji, które powinny cechować strony umowy”, oceniając podejście inwestorów jako „przykład postępowania z pozycji siły i próby jednostronnego dyktatu ze strony właścicieli farm wiatrowych, twardo odmawiających uwzględnienia zmieniających się realiów rynkowych„.
Wśród operatorów farm wiatrowych, z którymi Tauron rozwiązał umowy na zakup energii i certyfikatów, są spółki z grupy in.ventus zarządzające farmą wiatrową Mogilno, spółki Amon i Talia z grupy Polenergii oraz spółki z grupy Wind Inwets: Dobiesław Wind Invest, Gorzyca Wind Invest, Pękanino Wind Invest i Nowy Jarosław Wind Invest.
Polenergia i Grupa Wind Invest odpowiedziały publicznie na zarzuty Taurona.
Polenergia poinformowała, że w dalszym ciągu dostarcza energię elektryczną do sieci Taurona i że nie otrzymała żadnego wypowiedzenia umowy, o którym informował ostatnio Tauron.
– Jeżeli oświadczenia PKH o wypowiedzeniu umów zostały złożone to pozbawione są jakichkolwiek podstaw faktycznych i prawnych i jako takie bezskuteczne. Spółki podejmą wszelkie przewidziane prawem działania w celu ochrony ich interesów przed bezprawnym działaniem PKH – czytamy w stanowisku Polenergii.
Polenergia informuje ponadto, że wcześniej podjęła z Tauronem rozmowy w celu renegocjacji umów – wbrew twierdzeniom Taurona.
– Zawarte w komunikacie PKH twierdzenia, jakoby Spółki odmówiły przystąpienia w dobrej wierze do renegocjacji Umów są niezgodne z prawdą. Spółki wyraziły zgodę na renegocjacje Umów oraz przystąpiły do ich renegocjacji na warunkach i w trybie wskazanym w Umowach, pomimo że nie zaistniały określone w Umowach przesłanki ich renegocjacji. To PKH uchyliło się od prowadzenia renegocjacji Umów – informuje Polenergia i dodaje: – Obecne działania PKH mają na celu uchylenie się od wykonania zaciągniętych przez PKH zobowiązań z tytułu Umów, stanowiąc kontynuację dotychczasowych działań PKH i Tauron zmierzających do osiągnięcia tego samego celu.
Z kolei Grupa Wind Invest oświadczyła, że „działania PE PKH nie mają żadnych podstaw prawnych, oraz zupełnie pomijają okoliczności, że w istocie Spółki z Grupy Wind Invest odbyły spotkanie renegocjacyjne z PE PKH, oraz że wyznaczony był termin drugiego spotkania, na które PE PKH nie stawiła się”.
Grupa Wind Invest konkluduje, że „oświadczenia o wypowiedzeniu zostały w istocie złożone (gdyż Grupa Wind Invest oświadczeń takich do dnia dzisiejszego nie otrzymała), pozbawione będą one jakichkolwiek skutków prawnych”.
Deweloper tłumaczy też, że jego zdaniem nie pojawiły się na rynku przesłanki umożliwiające renegocjację cen zielonych certyfikatów.
– W naszej opinii, popartej uzyskanymi opiniami ekspertów, obserwowany od 2012 r. spadek cen rynkowych zielonych certyfikatów jest normalnym zachowaniem rynku. Zdarzenie to nie ma żadnego związku z którymikolwiek zmianami w prawie, które wskazuje PE PKH, w szczególności z powoływanymi przez PKH planowanymi zmianami w przepisach prawa, tj. takimi, które jeszcze nie weszły w życie (uchwalenie ustawy o oze). Mimo to, działając w dobrej wierze, poprosiliśmy PE PKH o przedstawienie stosownego uzasadnienia jej twierdzeń, a likwidatorzy PE PKH się na to zgodzili, jednak nigdy się z tego zobowiązania nie wywiązali. Co więcej, wbrew wszelkim zasadom logiki, PE PKH nalega, żebyśmy z góry przyznali, że wykonywanie Umów przez PE PKH jest niemożliwe, co PE PKH przedstawia jako warunek konieczny dla odbycia renegocjacji. Ku naszemu zdumieniu, PE PKH twierdzi, że odmówiliśmy renegocjacji, pomimo że odbyliśmy z Likwidatorami PE PKH spotkanie renegocjacyjne w Mysłowicach, w dniu 13 lutego 2015 roku – relacjnuje Grupa Wind Invest.
– Oświadczamy, że wielokrotnie teraz, a także w trakcie ostatnich kilku miesięcy, wyrażaliśmy wolę poszukiwania metod lepszej współpracy, a nawet wypracowywaliśmy z PE PKH robocze porozumienia, które jednak nie uzyskały ostatecznej akceptacji ze strony Tauron. Zamiast tego, w tajemnicy przed kontrahentami, przeniesiono siedzibę PE PKH do Tarnowa, a następnie, również bez powiadomienia zainteresowanych stron, podjęto decyzję o jej likwidacji, co miało doprowadzić do wygaśnięcia Umów. Potwierdzili to likwidatorzy, odmawiając odbycia spotkania, na którym określone zostałyby zasady kontynuowania współpracy po ewentualnej likwidacji PE PKH. Tym samym to Tauron, rażąco naruszył zasady etyki biznesowej i obowiązującego w Polsce prawa. Opinię taką wyraziły też Sądy, rozpatrujące sprawy związane z procesem likwidacji PE PKH.
Grupa Wind Invest informuje ponadto, że podejmowała próby porozumienia się z Tauronem, m.in. za pośrednictwem resortu skarbu, a w tej sprawie miały interweniować też władze USA, w imieniu amerykańskiego udziałowca Grupy.
– Działanie, które PE PKH określa jako wywieranie przez nas nacisku na Likwidatorów, polegało na tym, że wobec braku woli porozumienia, odrzucania próśb o spotkanie i kontynuowania przez PE PKH działań likwidacyjnych, prosiliśmy o interwencję Ministerstwo Skarbu Państwa, które kontroluje strategiczny pakiet akcji Grupy Tauron, prośby takie kierowały także władze Stanów Zjednoczonych, w imieniu amerykańskiego wspólnika Wind Invest. W szczególności prosiliśmy o wsparcie naszych starań o przystąpienie do rozmów na temat sposobu rozwiązania zaistniałej nie z naszej winy kryzysowej sytuacji, prośby te niestety nie odniosły jednak skutku – zapewnia inwestor.
Grupa Wind Invest podkreśla, że nadal jest gotowa do polubownego rozwiązania sporu.
W przypadku braku porozumienia inwestor zapowiada walkę o odszkodowania.
gramwzielone.pl