Perypetie biogazowni w Piechaninie
Biogazownię w Piechaninie (gm. Czempiń) chce wybudować Rolnicza Korporacja Spółdzielcza. Szanse na realizację inwestycji rosną mimo sprzeciwu mieszkańców. {więcej}
Jak informuje „Gazeta Kościańska”, Rolnicza Korporacja Spółdzielcza (RKS) robi już drugie podejście do budowy elektrowni biogazowej w Piechaninie. W pierwszym przypadku, w obliczu braku Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla danego terenu, firma wystąpiła o wydanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania. Na skutek sprzeciwu mieszkańców sprawa trafiła wówczas do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Lesznie i zakończyła się na niekorzyść inwestora. W drugim podejściu, w marcu tego roku, RKS ponownie wystąpiła o decyzję o warunkach zabudowy dla biogazowni o mocy do 500 kW.
Tym razem, mimo protestów mieszkańców, którzy obawiali się, że funkcjonowanie biogazowni będzie wiązało się z możliwością spadku cen okolicznych nieruchomości, zanieczyszczenia środowiska i hałasu, w czerwcu inwestor uzyskał decyzję o wydaniu warunków zabudowy, co zostało poprzedzone konsultacjami m.in. ze Starostwem Powiatowym w Kościanie i Zarządem Dróg Wojewódzkich.
Jednak także tym razem sprawa trafiła do SKO, który tym razem utrzymał w mocy decyzję pozytywną dla inwestora. – Organ nie mógł wydać decyzji odmownej. Taka inwestycja nie jest zaliczana do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Rozporządzenie ministra środowiska mówi o odległości przynajmniej trzydziestu metrów od zabudowań. Ten wymógł został spełniony – „Gazeta Kościańska” cytuje Romana Skrzypczaka, kierownika Referatu Gospodarki Gruntami Urzędu Gminy w Czempiniu.
Jak informuje przedstawiciel inwestora, Rolnicza Korporacja Spółdzielcza w planowanej biogazowni zamierza wykorzystać substrat pozyskiwany ze zbiorów własnych, głównie w postaci traw i kiszonki z kukurydzy, a energia ma być wykorzystywana przez zatrudniającą obecnie ok. 80 osób Spółdzielnię. – To bezpieczna i sprawdzona technologia. W wyniku fermentacji powstaje gaz, z którego można wytworzyć prąd. Instalacja jest zamknięta. W Niemczech biogazownie znajdują się bezpośrednio przy zabudowaniach. My chcemy ją wybudować w odległości 250 – 300 metrów od budynków mieszkalnych – „GK” cytuje Jana Filipowiaka, prezesa RKS.
red. gramwzielone.pl