UPEBI: rozwój rynku biogazowni rolniczych głównie dzięki unijnym dotacjom*

UPEBI: rozwój rynku biogazowni rolniczych głównie dzięki unijnym dotacjom*
Conergy press

{więcej}1 maja obchodziliśmy 10-tą rocznicę wejścia Polski do Wspólnoty Europejskiej. Nasze członkostwo w UE wywarło olbrzymi wpływ na gospodarkę, dając impuls do rozwoju rynku odnawialnych źródeł energii oraz stwarzając szansę wykorzystania potencjału biogazu w naszym kraju – informuje Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego. 

Bilans kosztów i korzyści społeczno-gospodarczych członkostwa Polski w UE jest przedmiotem analiz prowadzonych od początku akcesji. W wymiarze symbolicznym rozszerzenie Wspólnoty zakończyło ostatecznie erę podziałów po II wojnie światowej. W sferze politycznej akcesja przyczyniła się do poszerzenia obszaru bezpieczeństwa, pokoju i stabilności. W aspekcie międzynarodowym przyjęcie nowych państw wzmocniło pozycję Wspólnoty w zglobalizowanym świecie. W sferze społeczno-ekonomicznej zwraca uwagę pozytywny wpływ rozszerzenia na gospodarki państw członkowskich.

Nasze członkostwo we Wspólnocie okazało się wielką szansą dla rozwoju rynku odnawialnych źródeł energii, rynku praktycznie nie istniejącego w Polsce przed 2004 rokiem. Wraz z naszą akcesją do UE pojawiła się nadzieja na biogazowy boom obserwowany w takich krajach jak Niemcy, Dania, Szwecja czy Austria.

REKLAMA

U podstaw tak dużego rozwoju branży biogazowej w wielu krajach członkowskich Unii Europejskiej leżały priorytety energetycznej, ekologicznej i regionalnej polityki Wspólnoty przekładające się na przyjęte dyrektywy oraz zachętę w postaci dotacji na realizację projektów mających na celu wykorzystanie ogromnego potencjału biogazu. Duże znaczenie miały również wprowadzone wewnętrzne systemy wsparcia, które stanowiły dla inwestorów impuls do podejmowania inicjatyw biogazowych.

Kraje wchodzące w skład Unii Europejskiej uznały, że dobrym sposobem na większe uniezależnienie się od importu ropy, gazu, uranu czy węgla, na większą samowystarczalność energetyczną, jest dla nich wykorzystanie odnawialnych źródeł energii: siły wiatru, wody, słońca, biomasy oraz biogazu. Postanowiły walczyć z ociepleniem klimatu, w czym wykorzystanie energetyki odnawialnej bardzo pomaga. Pakiet klimatyczno-energetyczny przyjęty przez UE w 2007 roku stawiał przed członkami Wspólnoty ambitne cele dotyczące redukcji emisji gazów cieplarnianych, zwiększenia udziału energii ze źródeł odnawialnych w zużyciu energii końcowej oraz zwiększenia udziału biopaliw w zużyciu paliw pędnych.

Niestety polityka klimatyczna jest bardzo kosztowana, szczególnie dla takich krajów jak Polska, której energetyka w znacznej mierze opiera się na węglu. Z tego względu zmiany zachodzące w naszym kraju w obszarze odnawialnych źródeł energii przebiegają bardzo powoli i przy dużym oporze środowisk korzystających ze status quo.

Gdyby nie zobowiązania wobec Wspólnoty, Polska nie wyznaczyłaby sobie celu polegającego na  osiągnięciu w 2020 roku 15% udziału energii z odnawialnych źródeł w zużyciu energii finalnej brutto, w tym 10% udziału energii odnawialnej zużywanej w transporcie. Nie doszłoby również do przyjęcia Krajowego Planu Działania w zakresie energii ze źródeł odnawialnych, zakładającego wybudowanie w Polsce średnio 200 instalacji biogazowych rocznie.

Dziś te plany leżą w gruzach: mamy aktualnie 48 biogazowni rolniczych (dane z początku kwietnia br.). Co gorsza, wiele z nich ma problemy z rentownością. Są też przykłady wybudowanych, przy udziale państwowych bądź unijnych dotacji, biogazowni rolniczych, które nie są uruchamiane, bo byłyby deficytowe.

REKLAMA

Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak wprowadzenia w naszym kraju kompleksowego systemu wsparcia dla OZE. Powstająca od trzech lat w wielkich bólach ustawa o odnawialnych źródłach energii miała uzdrowić sytuację, sprawić, że inwestycje w OZE (w tym w biogazownie) będą u nas opłacalnym biznesem. Projekt ustawy o OZE został niedawno przyjęty przez rząd, niestety nie spełnia on oczekiwań branży biogazowej. Dopóki jednak prace nad ustawą trwają, trudno przewidzieć, jaka przyszłość czeka biogazownie w naszym kraju.

Tymczasem z powodu braku pełnego wdrożenia przez Polskę dyrektywy unijnej 2009/28/WE w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości trafiła skarga obciążona wymogiem 133 tysięcy euro kary dziennie. Postępowanie sądowe to ostateczność, na którą decydują się przedstawiciele Wspólnoty w celu zwiększenia presji na członka by ostatecznie doprowadzić do wdrożenia unijnych przepisów.

Pomimo braku kompleksowego systemu wsparcia, wiele biogazowni powstało i wielu inwestorów nadal jest zainteresowanych branżą biogazową. W rok po naszej akcesji do UE wybudowano w Polsce pierwszą biogazownię rolniczą, a w ciągu ostatnich trzech lat liczba biogazowni rolniczych w Polsce wzrosła pięciokrotnie.  Zadeklarowana, łączna moc biogazowni rolniczych z poziomu 9,014 MWel w lutym 2011 roku wzrosła do poziomu 55,777 MWel w kwietniu 2014 roku.

Istotną rolę w kształtowaniu rynku biogazowego w Polsce pełniły dotacje unijne  do inwestycji w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, w ramach szczegółowych działań 9.4 (wsparcie dla biogazowni nastawionych na produkcję głównie energii elektrycznej) oraz 9.1 (wsparcie dla biogazowni w ramach promocji wysokosprawnej kogeneracji).

Rozwój rynku biogazowego w naszym kraju byłby jeszcze większy, gdyby polski system wsparcia przypominał rozwiązania wprowadzone w wiodących w tym obszarze państwach UE. Wydaje się, że u rządzących naszym krajem zabrakło zrozumienia tego, co leżało u podstaw polityki Wspólnoty w zakresie OZE. W rachunku ekonomicznym oprócz kosztów inwestycyjnych należy brać pod uwagę pozytywne skutki ekonomiczne, społeczne i ekologiczne wynikające ze wspierania OZE, w tym biogazowni. Nowe inwestycje oraz związana z nimi produkcja urządzeń przemysłowych i usługi umożliwiają rozwój gospodarki, aktywizację zawodową i tworzenie nowych miejsc pracy, zwłaszcza na obszarach wiejskich i odizolowanych. Budowa nowych, rozproszonych instalacji OZE wymaga wzmocnień w infrastrukturze, co również pobudza przedsiębiorczość. Ponadto, wzrost udziału energii z OZE wpływa na zmniejszenie wykorzystania kopalnych źródeł energii, a tym samym poprzez racjonalne wykorzystanie zasobów naturalnych powoduje oszczędność paliw i energii.

Trzeba zrozumieć, że biogazownie są potrzebne polskiej wsi i polskiej gospodarce. Polska należy do tych państw w UE, które mają największy biogazowy potencjał. Możemy znaleźć się w ścisłej unijnej czołówce producentów biogazu. Gdybyśmy wykorzystali ten potencjał, zmniejszylibyśmy znacząco zależność naszego kraju od importu gazu i ropy.  Produkcja biogazu to przyszłość nie tylko polskiej energetyki, ale także możliwość rozwoju dla rolników, którzy mogą czerpać wymierne korzyści ze sprzedaży biogazu i jednocześnie nie mają problemów z zagospodarowaniem odpadów organicznych ze swoich gospodarstw, co stanowi najtańszą i optymalną dla środowiska metodę ich utylizacji.

Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego

*Tytuł redakcji Gramwzielone.pl