IEO wskazuje na braki w definicji magazynu energii
Instytut Energetyki Odnawialnej przygotował opinię na temat nowego projektu nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii. Celem większości zawartych w nim regulacji jest implementowanie do polskiego prawa unijnych przepisów z dyrektywy rynkowej oraz nowej dyrektywy o odnawialnych źródłach energii (RED II).
Instytut Energetyki Odnawialnej podkreśla, że o ile uchwalona pierwotnie w lutym 2015 roku ustawa o odnawialnych źródłach energii była dotąd zmieniana 32 razy, w tym 20 raz w okresie 2019-2021, to do tej pory nie wprowadzono do niej kluczowych unijnych przepisów z dyrektywy rynkowej, której termin implementacji minął z końcem 2021 roku, a także z nowej dyrektywy o odnawialnych źródeł energii (RED II), której termin wdrożenia upłynął w połowie zeszłego roku.
IEO dostrzega, że najnowszy projekt noweli ustawy o OZE został zaopatrzony w „kompleksową i rzetelną” ocenę skutków regulacji i tabelę zgodności. Jednak Instytut podkreśla, że sytuacja agresji Rosji na Ukrainę spowodowała potrzebę rewizji wcześniejszych założeń i uwzględnienia sytuacji, w jakiej znajdzie się gospodarka i energetyka.
– W obliczu rosyjskiego szantażu energetycznego Komisja potwierdza w REPowerEU (projekt wspólnych działania w kierunku bezpiecznej i zrównoważonej energii po przystępnej cenie, z 8 marca br.), że w obecnych wyjątkowych okolicznościach możliwe jest dłuższe niż w dyrektywie rynkowej (do połowy 2024 r.) stosowanie regulacji cen energii (także w odniesieniu do prosumentów) w celu jednoczesnej ochrony konsumentów i przyspieszenia wdrażania OZE, które służą obniżaniu cen energii – czytamy w analizie IEO.
– Obecnie znacznie większego znaczenia nabrała realna gospodarka, w tym konieczność zapewnienia dzięki OZE dostaw energii elektrycznej i ciepła, wykorzystania lokalnie dostępnego potencjału wszystkich najtańszych OZE i strategia trwałego odejścia od importu paliw z Rosji w oparciu o OZE, a mniejsze znaczenie mają zasady rynku wewnętrznego, handlu wirtualnego energią, certyfikatami itp. – ocenia Instytut kierowany przez Grzegorza Wiśniewskiego.
Wśród wad najnowszego projektu nowelizacji ustawy o OZE Instytut Energetyki Odnawialnej wymienia brak odpowiedniego podejścia do definicji magazynu energii, która – jak wskazuje IEO – obecnie jest niezgodna z dyrektywą rynkową (2019/944) z powodu zawężenia procesu magazynowania tylko do energii elektrycznej.
Jak informuje IEO, definicja zawarta w dyrektywie rynkowej uwzględnia procesy magazynowania odwracalne i nieodwracalne, w których ma miejsce magazynowanie energii: dwustronne (następuje przekształcanie energii elektrycznej w energię elektryczną) i jednostronne, czyli takie jak przekształcanie energii elektrycznej w gaz (np. H2) lub ciepło.
Instytut wnioskuje, że brak właściwej definicji magazynu energii blokuje potencjał polskiego ciepłownictwa w zakresie wykorzystania nadwyżek niezbilansowanej energii elektrycznej z OZE i utrudnia transformację nie tylko ciepłownictwa, ale całej energetyki.
IEO podkreśla, że wdrożenie możliwości lokalnego zagospodarowywania chwilowych nadwyżek energii elektrycznej z bezemisyjnych źródeł OZE „może stanowić kluczowy mechanizm zdynamizowania rozwoju nowych inwestycji w te źródła i zwiększania udziału OZE w miksie energetycznym, bez narażania bieżącej równowagi bilansu mocy w KSE i trudnych do poniesienia nakładów na rozbudowę sieci elektroenergetycznych”.
Wśród technologii, które powinna promować odpowiednia, szersza definicja magazynowania, IEO wymienia wielkoskalowe systemy kolektorów słonecznych z magazynami ciepła i możliwością odbioru niezbilansowanej energii elektrycznej z OZE (power-to-heat). Aby promować takie rozwiązania, konieczne jest – zdaniem Instytutu – m.in. wyłączenie tego rodzaju systemów spod obowiązku uzyskiwania decyzji środowiskowej.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.