Optymalna dotacja i wielkość magazynu energii dla prosumenta według instalatorów

Optymalna dotacja i wielkość magazynu energii dla prosumenta według instalatorów
Sonnen

Na ile zdaniem branży fotowoltaicznej nadchodzące zmiany zasad rozliczeń prosumentów oraz zapowiadana czwarta odsłona rządowego programu Mój Prąd spowodują zainteresowanie domowymi magazynami energii? W opinii przedstawicieli sektora prosumenckiego rządowe wsparcie może przyczynić się do rozwoju rynku domowych magazynów, o ile zostanie zaoferowany odpowiedni poziom dotacji. W odpowiedziach instalatorów najczęściej wymieniana jest wartość 50 procent pisze Radosław Błoński.

Obecny system rozliczania nadwyżek energii wyprodukowanej przez instalację fotowoltaiczną polegający na jej magazynowaniu w sieci i możliwości jej odebrania w ilości 70 proc. lub 80 proc. (w zależności od mocy zainstalowanej) jest na tyle atrakcyjny dla prosumentów, że mało kto myśli o zakupie magazynu energii, którego koszt często jest równy nakładom poniesionym na zakup fotowoltaiki.

Jednak w przyszłym roku wiele się zmieni. Od drugiego kwartału 2022 roku zasady rozliczeń ulegną zmianie. Użytkownik mikroinstalacji wyprodukowane nadwyżki energii będzie sprzedawał po średniej cenie z rynku hurtowego z poprzedniego miesiąca, a od połowy 2024 r. ma to być średnia cena godzinowa. W momencie zapotrzebowania na energię elektryczną, którego nie będzie w stanie pokryć instalacja fotowoltaiczna, będzie trzeba pobrać energię z sieci po cenach dla odbiorcy końcowego.  

REKLAMA

W takiej sytuacji przydomowe magazyny energii zdają się być atrakcyjną inwestycją, która może wspomóc prosumenta w zwiększeniu autokonsumpcji wyprodukowanej energii, a tym samym ograniczeniu konieczności zakupu energii z sieci i ponoszenia w związku z tym coraz wyższych kosztów.

Portal Gramwzielone.pl zapytał firmy z rynku prosumenckiego o to, jak obecnie wygląda rynek magazynowania energii w Polsce oraz jaki wpływ na niego mogą mieć przejście na net-biling i zapowiadana czwarta odsłona rządowego programu Mój Prąd 4.0. Zapytaliśmy również o szacowane kwoty dofinansowania, które zdaniem firm instalatorskich mogłyby zachęcić prosumentów do zakupu domowych magazynów energii.

Michał Sochacki, prezes zarządu hurtowni fotowoltaicznej Sunday Energy, ocenia, że rządowe wsparcie w ramach programu Mój Prąd jest niezbędne, aby zniwelować różnicę w koszcie między układem on-grid a systemem hybrydowym.

– Naszym zdaniem, aby takie wsparcie było adekwatne, jego kwota powinna być ustalona na poziomie 25-30 tys. złotych. Z punktu widzenia rozwoju branży magazynowania energii optymalny byłby poziom 50 proc. dofinansowania kosztów inwestycji – szacuje Michał Sochacki.

Optymalny magazyn dla prosumenta

Roman Krawczyk, ekspert Sunday Energy ds. magazynowania energii, zapytany o to, jak kształtują się obecne ceny za magazyn energii w przeliczeniu na 1 kWh pojemności, wymienia kwoty nieprzekraczające 5 tys. złotych.

Jak podkreśla, na wzrost zainteresowania takimi instalacjami wpłynie zarówno program dopłat jak i przejście na rozliczenia w net-billingu.

– Aktualne ceny kompletnych magazynów energii wahają się w przedziale 2,5 do 5 tys. zł za 1 kWh. Jednak trzeba pamiętać również o mocy, jaką dany układ będzie w stanie dostarczyć. Jeśli chodzi o rozwiązania dla klienta biznesowego, to możemy uszyć rozwiązanie na miarę danego klienta. W przypadku klientów detalicznych nie jest to takie proste, ale musimy się pochwalić kompleksowym systemem, który mamy w ofercie. Jest on wystarczający dla gospodarstwa domowego. Daje 5 kW mocy ciągłej w przypadku braku zasilania w sieci – tłumaczy Roman Krawczyk.

Ekspert ds. magazynowania energii w Sunday Energy podkreśla rosnące zainteresowanie magazynami energii ze strony inwestorów prywatnych, a także podaje przybliżoną pojemność baterii dla przeciętnej 4-osobowej rodziny.

– Dla 4-osobowej rodziny optymalnym rozwiązaniem byłby magazyn energii o pojemności co najmniej 16 kWh, mocy ciągłej około 9 kW. Oczywiście zapotrzebowanie energetyczne w każdym domu jest inne i mówienie o optymalnym rozwiązaniu jest bardzo względne – komentuje Roman Krawczyk.

Reklama

Gdzie szukać paneli fotowoltaicznych?

Poniżej przedstawiamy ranking serwisu Oferteo.pl dotyczący 18 343 firm instalujących panele fotowoltaiczne, najlepszych w 2020 roku w poszczególnych miastach:

Mariusz Kostrzewa, prezes zarządu Zeneris Projekty, także zwraca uwagę na fakt, że czwarta odsłona programu Mój Prąd powinna niejako zrekompensować prosumentom przejście z systemu opustów na net-billing.

– Dotychczas prosumenci mogli traktować sieć elektroenergetyczną jako „wirtualny magazyn energii”, a dzięki dopłatom do magazynów możliwe będzie gromadzenie wytworzonej energii elektrycznej oraz ciepła i chłodu bezpośrednio u prosumenta. W programie ma się znaleźć dofinansowanie na zakup i montaż instalacji fotowoltaicznej z dodatkowym elementem umożliwiającym wzrost autokonsumpcji wytworzonej energii elektrycznej oraz zwiększenie poziomu efektywności energetycznej. Takim urządzeniem będzie właśnie magazyn energii – tłumaczy Mariusz Kostrzewa

Prezes Zeneris Projekty również ocenia, że rządowa dopłata do prosumenckiego magazynu energii powinna wynieść około 50 proc. kosztów kwalifikowanych. Jego zdaniem zainteresowanie magazynami energii będzie w Polsce rosnąć, a rządowa dotacja z pewnością zintensyfikuje ten trend.

– Zbliżający się termin uruchomienia systemu net-billingu już teraz powoduje zwiększone zainteresowanie małymi magazynami energii. Szacujemy, że ten trend będzie wzrastał w roku 2022, ponieważ stanie się bardziej opłacalny niż system sprzedaży i odkupu energii z sieci. Szczególnie przydatne mogą stać się małe przydomowe magazyny, ponieważ w domach konsumpcja energii odbywa się w godzinach porannych i wieczornych, podczas gdy fotowoltaika generuje najwięcej energii w środku dnia – tłumaczy Mariusz Kostrzewa.

Dzięki magazynowaniu energia nie marnuje się, lecz jest stale dostępna. Zostaje przekazana w dowolnym momencie, gdy jest na nią zapotrzebowanie. Magazyn wykazuje średnio około 90 proc. sprawności, czyli już teraz jest bardziej opłacalny niż odbiór 70-80 proc. nadwyżek z sieci. Po wejściu systemu net-billingu jego opłacalność jeszcze bardziej wzrośnie. Warto mieć na uwadze, że cena zakupu 1 kWh będzie dwukrotnie wyższa niż cena sprzedaży. Dlatego od 1 kwietnia 2022 r. implementacja magazyny będzie bardzo korzystna dla prosumenta – rozwija prezes Zeneris Projekty.

Taryfy dynamiczne zmienią zasady gry

REKLAMA

Michał Kitkowski, prezes firmy SunSol, podkreśla, że w związku ze zmieniającym się prawem w Polsce cały rynek energetyczny czekają zmiany, które będą polegały na konieczności wyposażenia domów i firm w nowoczesne urządzenia pozwalające oszczędzać energię elektryczną i inteligentnie nią zarządzać.

Prezes SunSol zwraca uwagę, że nadchodzące zmiany na rynku energii, dotyczące chociażby wprowadzenia taryf dynamicznych od 2024 roku, spowodują, że posiadacze paneli fotowoltaicznych będą jeszcze chętniej kupować magazyny energii, aby zabezpieczyć dla siebie korzystne stawki energii i zarabiać na różnicach w jej cenie.

Polski rynek instalacji fotowoltaicznych czeka kolejny impuls rozwojowy i transformacja z prostych instalacji PV typu on-grid do systemów inteligentnego zarządzania energią – ekosystemów, w których pompa ciepła, fotowoltaika, magazyny energii, samochody elektryczne oraz sieć elektroenergetyczna komunikują się ze sobą i wymieniają energią w zależności od zapotrzebowania i zgodnie z impulsami cenowymi – mówi prezes SunSol.

– Kwota rządowego dofinansowania w ramach Mój Prąd 4.0 powinna wynosić w pierwszej odsłonie do 50 proc. kosztów kwalifikowanych do 10 tys. zł następnie wraz z rozkręcaniem się tego rynku oraz spadkiem kosztów baterii dotacja powinna ulec zmniejszeniu do 40 proc., do 9 tys. zł, następnie 30 proc. do 8000 zł. Te zmiany powinny być komunikowane z odpowiednim wyprzedzeniem pozwoli to planować zakupy i instalacje klientom oraz unikniemy nagłych ruchów na rynku – ocenia Michał Kitkowski. 

Zdaniem Michała Kitkowskiego już dziś coraz więcej inwestorów prywatnych i firm zaczyna dostrzegać korzyści płynące z magazynowania energii, wśród których wymienia m.in. zabezpieczenie przed blackoutami, wzrostami cen czy zwiększenie autokonsumpcji wyprodukowanej zielonej energii.

Zapytany o optymalne magazyny energii dla 4-osobowej rodziny, Michał Kitkowski podkreśla, że każdy dom czy przedsiębiorstwo jest inne i magazyn energii powinien być zawsze dobierany pod indywidualne potrzeby użytkowników. Biorąc jednak pod uwagę dane uśrednione, wskazuje na pojemność baterii dla domku jednorodzinnego na poziomie od 5 do 10 kWh.

– Zawsze przed zaproponowaniem klientowi baterii o określonej pojemności przeprowadzamy audyt, aby ustalić jego indywidualne potrzeby, musi m.in. określić, jaki jest cel inwestycji w magazyn energii. Niekiedy jest to ochrona przed krótkotrwałymi brakami w dostawach prądu, czasem wzrost autokonsumpcji a w innym przypadku chęć uniezależnienia się od zakładu energetycznego. Niezależnie od potrzeb notujemy w firmie coraz większe zainteresowanie magazynowaniem energii zarówno wśród klientów indywidualnych jak i biznesowych oraz zwiększoną liczbę realizacji. Niewątpliwie trend ten zintensyfikuje w 2022 roku program Mój Prąd 4.0 – ocenia Michał Kitkowski.

Podobnego zdania jest wiceprezes firmy SolarSpot, który również liczy na to, że Mój Prąd 4.0 zwiększy zainteresowanie magazynowaniem energii wśród Polaków. Robert Marczak zwraca jednak uwagę na opóźnienia w komunikatach dotyczących uruchomienia naboru w czwartej edycji programu, a także zaznacza, że implementacja magazynów energii nie rozwiąże problemów związanych z koniecznością modernizacji sieci elektroenergetycznych.

– Mamy już końcówkę roku, a na stronie mojprad.gov.pl brak wciąż wiążących informacji na temat nowej edycji programu w roku 2022. Nie od dziś apelujemy o większą przewidywalność w kwestii dotacji. W związku z różnymi zapowiedziami możemy spodziewać się, że kolejna edycja programu będzie wspierała beneficjentów w jeszcze lepszym wykorzystaniu energii wprost ze słońca na własne potrzeby. Będzie to możliwe przy większej dostępności magazynów energii, których powszechne wykorzystanie może odciążyć sieci elektroenergetyczne. Chociaż powiedzmy to sobie wprost – nie powinno zastąpić ich modernizacji. Można podejrzewać, że podobnie jak to jest obecnie w programie Agroenergia – promowane będzie łączenie rozwiązań i wyższe dofinansowanie uzyskają ci, którzy zdecydują się na szerszy zakres inwestycji. Wskazywany w rządowych wypowiedziach poziom dotacji 25-50 proc. kosztów to w mojej opinii minimum, aby klienci byli zainteresowani ich wykorzystaniem.

Wiceprezes SolarSpot wskazuje na realne korzyści, jakie może zapewnić zakup magazynu energii dla użytkownika końcowego.

– Przede wszystkim systemy magazynowania podnoszą poziom samowystarczalności użytkownika końcowego. Spełniają przy tym trzy cele indywidualne oraz jeden zbiorowy. Po pierwsze, dzięki nim podnosimy poziom autokonsumpcji energii z instalacji PV, a tym samym zmniejszamy ilość energii zakupionej u operatora. Po drugie, w okresach niższej produkcji z instalacji PV magazyny możemy ładować magazyny energii w tańszej nocnej taryfie – np. przechodząc do taryfy G12W – i korzystać z tej energii w godzinach, gdy obowiązują wyższe stawki. Po trzecie, magazyny zapewniają nam źródło zasilania kluczowych obwodów domowych, gdy zanika napięcie z sieci. Pełnią także funkcję stabilizacji sieci. To możemy wskazać jako cel zbiorowy, jednak do jego osiągnięcia potrzebny jest efekt skali – wyjaśnia Robert Marczak.

Sama bateria nie wystarczy

Damian Różycki, dyrektor ds. rozwoju w Columbus Energy, wymienia szacunkowe kwoty dofinansowań, które powinny zachęcić prosumentów do zakupu magazynu energii bądź od razu zestawu łączącego fotowoltaikę i magazyn.

– Wielkość wsparcia, która zachęci Polaków do np. dokupienia samego magazynu energii do istniejącej instalacji PV, powinna wynosić 40-60 proc. wartości urządzenia, przy czym nie mniej niż 8 tys. zł. Jeśli chodzi o zestaw fotowoltaika z magazynem energii, wysokość wsparcia powinna sięgać do 20-30 proc. całego kosztu. Świadomie posługuję się wartościami względnymi, ponieważ tak samo jak rozmiar instalacji PV, również magazyn energii powinien być dobierany precyzyjnie do konkretnego klienta – zaznacza Damian Różycki.

Dyrektor ds. rozwoju w Columbus Energy tłumaczy, że po likwidacji systemu opustów zarządzanie nadwyżką produkowanej energii będzie w gestii prosumenta lub jego reprezentanta według ustawy o odnawialnych źródłach energii –  i tylko inteligentne systemy zarządzania energią wraz z magazynami energii pozwolą prosumentom uzyskać lepszą ekonomię.

– Pośrednio zmiany w sposobie rozliczania nadwyżek powinny wpłynąć na bardziej świadome korzystanie z energii, tej pobieranej z sieci oraz z własnej instalacji wytwórczej. Należy spodziewać się, że właściciele domowej fotowoltaiki będą chcieli posiadać własny system magazynowania energii, zwłaszcza jeśli pojawią się dotacje na te urządzenia. W nowym modelu okres zwrotu z całościowej inwestycji (skumulowanie wydatki i oszczędności) z uwzględnieniem dotacji nie powinien być dłuższy niż 10 lat – rozwija Damian Różycki.

Zapytany o szacunkowe parametry magazynu energii dla 4-osobowej rodziny, Damian Różycki podkreśla, iż należy wziąć pod uwagę wiele czynników indywidualnych. Dodaje, że pojemność magazynu energii powinna wynosić co najmniej 120 proc. ilości energii pobieranej przez całą instalację lub pobieranej przez urządzenia – np. lodówkę, bojler, pompę w układzie ogrzewania, komputer, oświetlenie, które muszą mieć zapewnioną energię w godzinach braku nasłonecznienia czy na wypadek braku zasilania z sieci.

– Przykładowo dla instalacji PV o mocy 6 kWp, dobranej dla budynku z zużyciem rocznym około 6 000 kWh, średnioroczne dzienne zużycie będzie wynosiło około 16 kWh. Możemy założyć, że do 30 proc. energii zużywane jest w godzinach braku nasłonecznienia lub kłopotów z zasilaniem, czyli średnio około 5,5 kWh. Zatem magazyn powinien mieć pojemność nie mniej niż 6-6,5 kWh. To tylko przykład. W zależności od faktycznego dobowego rozkładu zapotrzebowania na energię w danym domumógłby być zastosowany nawet mniejszy magazyn, ale to zawsze podlega indywidualnemu podejściu i analizie – tłumaczy Damian Różycki. 

Radosław Błoński

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.